Skocz do zawartości

Colego

Stalker
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Colego w dniu 25 Sierpnia 2012

Użytkownicy przyznają Colego punkty reputacji!

O Colego

  • Urodziny 09/08/1989

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Deer Mountain

Informacje o profilu

  • Ruble
    298
  • Broń główna
    HK G36E

Konfiguracja PC

  • System operacyjny
    Windows 7 Ultimate ed.
  • Procesor
    E8400 3.06Ghz
  • Karta graficzna
    ATi Radeon HD5850 1GB/256bit
  • Pamięć RAM
    G. Skill 4GB DDR2 1066Mhz

Ostatnie wizyty

1802 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Colego

Turysta

Turysta (2/21)

14

Reputacja

  1. Colego

    Zasilacze OCZ

    Również posiadam zasilacz OCZ SXS 600Watt od około 4 lat i nie narzekam na jego pracę. Daje stabilne napięcia więc nie powinieneś mieć z nim kłopotów.
  2. Colego

    Final Fix 3

    Interesujący mod. Czy poza podziemiami Prypeci mod posiada jeszcze inne lokacje niż podstawowe CS?
  3. Twoja rada rozwiązuje mój problem w 50%, ponieważ wciąż nie mogę ściągnąć żadnych celowników z broni NATO.
  4. Zmiany po kilkukrotnym wczytaniu są raczej kosmetyczne, bez porównania do tego co było wcześniej.
  5. Obniżki mają dość duży rozrzut. Kwestia zasobności portfela i oczekiwań względem wydajności. Dla mnie era AMD zakończyła się na Athlonach XP, późniejsza przesiadka na Intela okazała się trafionym wyborem. Zresztą, testy i porównania modeli obu firm, zazwyczaj wskazują jasno, że to Intel pozostaje liderem rynku, a AMD jest rozwiązaniem bardziej budżetowym. Jedyna rzecz jaka jest warta uwagi to karty graficzne, po przejęciu ATi przez AMD.
  6. Siedzę aktualnie na Skadowsku i mam spory problem z pozyskiwaniem amunicji do swojego Steyr AUG,a pech chciał, że Alfa siedzi tuż za rogiem. Sowa jak zazwyczaj miał urodzaj wszelkiego rodzaju towaru, teraz ma ledwie kilka paczek amunicji do pistoletów i na tym koniec. Skąd ten kryzys?
  7. Byłoby najlepszym rozwiązaniem @bolo7, gdybyś napisał w tej sprawie PW do @Cromm Cruac
  8. Jak mawiają Rosjanie - Całej wódki (na świecie) nie wypijesz, ale próbować trzeba. I podobnie z językiem, nie da się zmienić przyzwyczajeń wszystkich rodaków, ale jeżeli choć jedna osoba coś z tego wyciągnie dla siebie - to gra była warta świeczki.
  9. Uważam, że całkiem dobrze przemyślałem zanim to napisałem - inaczej głupstwem byłoby się na dany temat produkować, szczególnie w taki pół-prześmiewczy sposób (trudno przecież, zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi odebrać inaczej... mam przynajmniej taką nadzieję). Nie napisałbym, żeby to było głównym przesłaniem, no ale skoro tak do tego podchodzić - zawsze można, poprawić coś by mogło być lepiej i stąd ta refleksja na temat "kwestów" i "personaży" Powyższe propozycje, znam i czytam dość często - niestety użytkownicy takich budek są twardzi niczym skała i odporni na wiedzę jak Indianin, więc ustępując pola tam, przychodzę tutaj licząc na chłonne umysły użytkowników. Oczywiście, że nie dla purystów językowych, gdyby tak było nie musiałbym pisać takich postów :thumbsup: Ja również, chociaż może jeszcze nie... Nie chcę zostać opacznie zrozumiany. Nie założyłem tego topicu, by się do kogoś zdyskredytować, tudzież obrazić. Specjalnie nie pisałem tych słów w sposób dosłowny, forma wykładu byłaby dosyć inwazyjna i nieprzyjemna - zażartowałem częściwo z czegoś, co w mojej opinii może razić lub dziwić (tak jak mnie przy pierwszym zetknięciu z forum). Kto odczyta to jako problem i wypowie się w tym kontekście - Chwatit!, kto uzna to za, żart i przeczyta raczej jako anegdote - Chwatit! Mam do czynienia z tłumaczeniem nie tylko Stalkera, którego w sumie raczej w tej kwestii uzupełniam na bazie tłumaczeń powstałych (a które czasem potrafią zaskoczyć mniejszymi lub większymi babolami - takie uroki braku korekty), ale także gier takich jak Skyrim czy Fallout 3/NV, do których pisałem spolszczenia na potrzeby prywatne, by zachować jako taką spójność podstawki z autorską pracą. Lubię poprawność, bo jest "ładna", poprzestawanie na "półproduktach językowych" w końcu przestało mnie zadowalać. I teraz jest koniec
  10. Czytając parę z całej gromady tematów poświęconych modyfikacjom do STALKER'a, zauważyłem zaskakujące (dla mnie) słowa, dla których próżno było szukać objaśnień, czy to w słowniku wyrazów obcych, czy też tym nie takim obcym, bo naszym - polskim. Mianowicie - "kwest" i "personaż" te dwa najbardziej zapadły mi w pamięć... Pochodzenie "kwestu" jestem w stanie określić bez większych trudności, język angielski i wyraz "quest", a więc misja, zadanie, wyprawa. Mimo to "kwestu" w języku polskim szukać można tylko w przypadku kwesty - dobrowolnej zbiórki pieniędzy na cele charytatywne. Tak więc między questem, a kwestą droga na tyle daleka, że ciężko znaleźć wspólny mianownik (prócz fonetycznego). Natomiast "personaż" to kuriozum, które budzi u mnie skojarzenia z PRLowskim "zwyczajem" robienia, dość ciekawych zbitek słownych, mających stanowić nazwę zakładu pracy, tudzież jednostek organizacynych (tutaj przykład akurat z ZSRR, ale adekwatny do tematu - "komsomolec" Kom(munisticzeskij) So(júz) Moł(odioży)). Czym jest "personaż"? Moje domysły, prowadzą do "pasażu personalnego" (czymkolwiek miałoby to być). Trudno przecież sądzić, że tak ciekawy wyraz, mógłby oznaczać coś co juz w języku polskim funkcjonuje od dawna (w krótszej, przyjaźniejszej i czytelniejszej formie) - osoba, persona. Neologizmy to dobra rzecz. Gdyby nie one, trudno by sobie wyobrazić by ktoś wymyślał nazwy takie jak "zwis męski" (który wbrew pozorom, oznacza krawat), po co jednak rzeźbić i powielać błędy translatorów, kaleczących język polski, który i tak ostatnimi laty przeżywa bardziej regres, aniżeli progres. Dlatego (parafrazując częściowo A. Asnyka), szanujmy język, bo jeżeli nie - o zgrozo, jak za Dulcyneę z Tobozo, z neologizmem stanąć będę musiał do walki ;). PS. Temat jak najbardziej poważny, choć forma może sugerować inaczej.
  11. Pytanie odnośnie montowania dodatków na broń zachodnią typu LR300, Sig 550 itd. - mogę zdjąć z niej doczepione akcesoria, ale nie mogę ich z powrotem montować, pomimo posiadania narzędzi. Dlaczego?
  12. Nie gram już od około 2 miesięcy. Zmęczenie materiału. Ale pamiętam sporo innych ciekawych "interwencji" i "eventów" made by WG. PS. Tier = poziom technologiczny czołgu, obecnie jest ich 10 - gdzie 1 = czołg startowy, 10 = najmocniejsze maszyny z danego drzewka.
  13. Co racja, to racja. Ale co się dziwić. Białoruś, jaki ustrój, taka mentalność i to niestety czasem wyłazi z tej całej zachodniej pozy jaką przybrał WG.
  14. Mój Clan Leader osiągnął 3 X Tiery czołgów ciężkich z podstawowych w danym czasie nacji (USA, ZSRR, Niemcy) nie wydając na grę ani złotówki i bazując od czasu do czasu tylko na promocjach dających darmowe premium. To jednak wymagało dużego nakładu czasu, no i pogodzenia się z faktem, że co jakiś czas trzeba będzie "farmić" kredyty, by grać cięższym sprzętem.
  15. Grałemw WoT około roku, uzyskując po ok. 5K bitew 57% winrate i dodatni fragrate. Gra solo jako tako nie ma sensu, balans sił na randomach i ogólne ogarnięcie takich graczy jest przeważnie mierne lub plasuje się w kategorii "fragołap" lub "leming". W grę można spokojnie grac bez pakowania kasy, a przynajmniej do pułapu VII Tieru - potem bywa różnie. Choć jako osoba, która troche ten system ograła stwierdzam, że lepiej raz rzucić pieniądze na zakup czołgu premium (dobrego, można wydać pieniądze na crap) do zarabiania, niż co jakiś czas przedłużać premium acc - jest ekonomiczniej (jeżeli w ogóle ktoś chce w tą grę inwestować). Na chwilę obecną zakończyłem jednak przygodę z WoT, mimo wszystko ogólny rozwój gry przestał mi podchodzić, a dostosowywanie terminarza pod kolejną obronę/atak prowincji na CW zaczął wyraźnie przeszkadzać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.