Yossarian Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Bohater oczywiście Amerykanin (czekam kiedy dla odmiany pokażą herosa np. z Mongolii) ratuje ludzkość przed pogodową zagładą. Sceny dziwnie przypominają mi film "Pojutrze" i inne produkcje z tego gatunku. http://www.filmweb.pl/film/Geostorm-2017-710264 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paranoia Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 odechciewa mi się żyć gdy widzę takie filmy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SEB2E Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Nie bez powodu nie lubię oglądać filmów ;v Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paranoia Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Bez obrazy ale nie oglądanie filmów tylko z powodu kilku debilnych filmów dla mas jest... debilne. To jak nie jeść w ogóle pożywienia tylko dla tego że istnieją McDonaldy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom3kb Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Wyłączasz mózg, szykujesz 4 piwa bo będzie trwał ze 2 godziny to spokojnie zdążysz wypić. I oglądacz sobie bezmyślna rozpierduchę co chwile zastanawiając się kto wpadł na takie kolejne debilne pomysły i sceny jakie są w tym filmie. Film na raz (czasem nie iść do kina ), obejrzeć i zapomnieć. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paranoia Opublikowano 21 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2017 Ja na takie sytuacje zazwyczaj wiadomości oglądam, też w zasadzie 2 godziny bezmyślnego gadania, rozpierducha i zastanawiasz się kto wpadł na pomysł by tych ludzi wybrać do tej roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Nie przesadzajcie, nie jest tak źle. Jest Butler, jest Harris, Garcia. Zrobił to gość od "Uniwersalnego Żołnierza", "Dnia Niepodległości" i "Gwiezdnych Wrót". To kolejny katastroficzny film, w którym będzie się działo dokładnie to samo i w podobny sposób, co we wszystkich innych tego typu produkcjach. Mdłe, przerabiane dziesiątki razy i zapewne z jakąś rzewną historyjką w tle. Oglądanie tego i analizowanie absurdów zawartych tam przez scenarzystę, to jak picie picie wody mineralnej i zastanawianie się, dlaczego nie smakuje pomarańczą. Ja tam chętnie obejrzę, jak po raz n-ty Statui Wolności odpada główka, Los Angeles niszczą tornada, a w Teksasie pada śnieg. Bo przecież Stany to cały świat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi