Filippo23 Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Jaka jest dla Was najtrudniejsza misja w SoC? I z jakiego powodu? Możecie przedstawić kilka misji. Dla mnie najgorsza misja to laboratorium X-19 (Mózgozwęglacz) oraz cała droga przez Czerwony Las (na weteranie). hmm... - Elvis Scatter hmm...? - F23 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Witcher Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Dla mnie najtrudniejsza misje to: Zabicie łukasza dla Czachy - ********** Łukasz, i X16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Czerwony Las był dla mnie nie do zniesienia. Jakoś sobie z tym poradziłem. Następna "misja" - w Prypeci. Pomóc stalkerom odeprzeć snajperów. Też niezbyt łatwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 1 Września 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 W sumie też, ale dla mnie to było jak zwalczanie innych stalkerów :-D Walczyć było łatwo, gorzej zadbać aby tamten nie zginął. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 To prawda. Jeśli jeden umrze, to jest coraz trudniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kalesor Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2008 Czerwony Las był faktycznie ciężki. Za to w Prypeci problemów nie miałem. Chyba za drugim podejściem przeszedłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 2 Września 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 Czyli jednak dla większości najtrudniejszy jest Czerwony Las. Zgadzam się, ale mam nauczkę jak raz przechodziłem, miałem SEVE, a przez całe x19, Czerwony Las, Prypeć, Elektrownię, Sarkofag. Było strasznie ciężko, bo powinienem wziąć jakiś zapasowy pancerz, ale jak miałem 2000 naboi do G36, i 500 do VSS Vintoreza , to i tak byłem na granicy przeciążenia. No i jeszcze 20 apteczek, 10 bandaży. Więc, nawet Kombinezon Wojskowy w Prypeci mi nie pomógł. (za mała odporność na radiację, w Elektrowni). Więc jaki z tego morał? Przed x19 zaopatrzcie się w drugi pancerz, bo potem będzie ciężko wrócić! ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Provokator Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Hmmm.. Dla mnie czerwony las, Prypeci no i elektrownia ale to na Weteranie :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vorenus Opublikowano 27 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 Ja miałem problemy z misją poboczną: ``Zaoferuj pomoc Biesowi``. To był mój początek znajomości z grą i na Wysypisko dotarłem z 1-dną apteczką i obrzynem. Skończyło się kilkunastokrotnym wczytaniem gry... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro -PL- Opublikowano 24 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 Dla mnie Czerwony Las był w miarę prosty. Najtrudniejsze było laboratorium z Mózgozwęglaczem oraz Sarkofag (Tam dopiero były jazdy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 24 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 W Sarkofagu dostałem w ......, tam brakowało mi amunicji i generalnie wszystkiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech 666 Opublikowano 26 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2009 Mi generalnie ani Czerwony Las ani Prypec kłopotu nie sprawiły, to była bułka z masłem ja sie meczyłem dlugo przy misji z Agropromem ( tzn ta z wojskowymi dokumetami ) , atakowalem od frontu mialem poczciwego kalacha bez lunety i to krotkiego a niezbyt duzo ammo jakies 700 szt co przy ataku w dzien byla iloscia smieszna , poniewaz ammo szlo tam jak swieze bulki , kiedy juz udalo mi sie wydostac te dokumety przyszedl czas na podziemia to byla katorga musialem sie wycofac z powodu braku medykametow oraz ammo... Kiedy powrocilem nie bylem doswiadczony w walce z pijawkami ktore tam grasowaly wiec kazde spotkanie = smierc , ale po jakims czasie doszlem do perfekcji . Inna misja srawiajaca klopoty byla ta z uratowaniem czlonka powinnosci w dolinie mroku tyle ludu a ja oczywoscie tylko kalach bez dodatkow i skromna ilosc ammo , ale jakos to poszlo za ktoryms razem Jedna z trudniejszych nie pod wzgledem moze takiej typowej trudnosci ale raczej sposobu wykonania byla ta z uratowaniem doktorka w dziczy , to ten ktorego helikopter zestrzelili dopiero za 6 razem kiedy przechodziłem GRE !! udalo mi sie go uratowac zawsze mi go zastrzelili nie wiem czemu ... ale udalo sie i bylem dumny reszta to w mniejszym stopniu lzejsze badz trudniejsze misje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 27 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2009 Ja zawsze kolekcjonuje bron. Wszystko zostawialem w skrzynce obok goscia od areny. SOC nie sprawial mi wiekszych problemow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech 666 Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Ja zawsze kolekcjonuje bron. Ja tak samo ;-) Tyle ze nie wiem teraz co ty rozumiesz pod pojeciem kolekcjonuje broń, u mnie wygladało to, tak że zawsze posiadałem przynajmniej jedna sztuke broni kazdego rodzaju, wiec jak wybierałem sie na polowania czy misje badż tak poszalec mogłem wybierac dowolny asortyment i zawsze dobrac cos do okazji , lubiłem np full kałacha i shotguna wziaść do tego dosyć troche ammo , i poszalec gdzies na pijawkach czy w jantarze Aaaa i zbierałem takze kase, bardzo czesto mam ponad 1.000.000 rubli :lol: A nie raz i wiecej byo lubie miec świadomośc że stać mnie na wszytsko ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Wszystkie bronie jakie sie da znalezc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech 666 Opublikowano 29 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2009 Czyli tak samo jak ja, najdłużej szukałem głupiej Baretty nie wiem czemu, ale udało sie dobry pistolet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 29 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2009 Panowie, tytuł tematu i regulamin obowiązuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Killer84 Opublikowano 30 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Pamiętam jak dziś jak pierwszy raz grałem w SoC i jaką trudność (piekielną) sprawiło mi...przejście pierwszej ważniejszej misji (wyczyszczenie tej mini bazy bandytów w Kordonie zaraz po drugiej części drogi od bazy Sidora). Zginąłem chyba ze 20 razy (na poziomie Stalker), zmniejszyłem poziom trudności na nowicjusz i było trochę lepiej ale i tak bardzo trudno. Oczywiście teraz przejdę bez większych problemów grę nawet na mistrzu czy weteranie, ale to dlatego, że wszystko znam na pamięć. Dużo bym dał za to, żeby trzecia część gry (o ile będzie) wywarła na mnie tak piorunujące wrażenie jak SoC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech 666 Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 .Dużo bym dał za to, żeby trzecia część gry (o ile będzie) wywarła na mnie tak piorunujące wrażenie jak SoC. Musze Ci przyznac racje , na mnie takze zrobila wrazenie i to duze rozgrywka nie byla to jakas tam gra w ktorej mogli do ciebie nawalac jak do tarczy , a gra w której trzeba bylo myslec a nie tylko isc przed siebie bylem w tak duzym szoku ze przez 3 dni nie wychodzilem poza most w kordonie bo oswajalem sie z gra ... stare dobre czasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twister Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Mi na weteranie sprawiało trudność uratować Krugłowa ... i ten cały Jantar , a najbardziej mnie denerwowały momenty gdy strzelam do zombiaka z trs 301 , a nagle wyskakuje snork i rozwala Krugłowa , jak nie snork to 2 zombi z boku go zaciukają. No i ci przeklęci monoliciarze w Prypeci . Kolego,poprawiłem trochę tekst...pisz staranniej bez rażących błędów-bas001 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Najemnik32 Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 hmm...co było dla mnie najtrudniejsze? w SoC dużo problemów za pierwszym razem przysporzył mi sarkofag, bo dotarłem bez żadnych medykamentów, jako broń gauss z jednym strzałem w baterii , a kombinezon seva, no ale jakoś się udało (za którymś razem) zdobyć ekwipunek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi