Polityka i smox.

[smox]

Raz w tygodniu, w niedzielę staram się obejrzeć w TV kilka programów publicystycznych, by nie żyć w ciemnocie. Te z politykami omijam szerokim łukiem, wolę posłuchać kogoś mądrzejszego. Oglądam programy na różnych kanałach, by mieć porównanie i jako tako wyrobić sobie zdanie na bieżące sprawy. Robię to jednak coraz rzadziej, bo tylko się denerwuję, a zdrowia szkoda. 

Oglądał bym może programy z politykami, gdyby byli zamknięci w szklanych, dźwiękoszczelnych bańkach z otwieranym okienkiem, a pomiędzy tymi bańkami chodziła by kuso ubrana panna Izabella i jak przyszła by pora na zabranie głosu przez danego polityka, otwierała by to okienko, a po jakże interesującej wypowiedzi, zamykała to okienko, by skubany nie przeszkadzał innym

Zastanawiam się, czy nie wysłać tego pomysłu stacjom telewizyjnym Politycy pewnie nie byli by zadowoleni, ale widzowie pewnie tak

[Yossarian]

 

[boberm]

2 godziny temu, smox napisał:

Raz w tygodniu, w niedzielę staram się obejrzeć w TV kilka programów publicystycznych, by nie żyć w ciemnocie. Te z politykami omijam szerokim łukiem, wolę posłuchać kogoś mądrzejszego. Oglądam programy na różnych kanałach, by mieć porównanie i jako tako wyrobić sobie zdanie na bieżące sprawy. Robię to jednak coraz rzadziej, bo tylko się denerwuję, a zdrowia szkoda. 

Oglądał bym może programy z politykami, gdyby byli zamknięci w szklanych, dźwiękoszczelnych bańkach z otwieranym okienkiem, a pomiędzy tymi bańkami chodziła by kuso ubrana panna Izabella i jak przyszła by pora na zabranie głosu przez danego polityka, otwierała by to okienko, a po jakże interesującej wypowiedzi, zamykała to okienko, by skubany nie przeszkadzał innym

Zastanawiam się, czy nie wysłać tego pomysłu stacjom telewizyjnym Politycy pewnie nie byli by zadowoleni, ale widzowie pewnie tak

Swietny pomysł. Rozszerzyłbym go do formuły latino-americo- czyli kazdy polityk ma swoją okienkową panienkę ubraną w kilka ( lewicowy ultras) , lub kilkanascie ( katoprawica) cm2 tkaniny udrapowanej w strategicznych miejscach. Same plusy - i wzrok cieszy,  i ucha nie męczy , bo ktoby słuchał polityków zapatrzony w .....

[Gość]

... W przypadku nadmiernej ekscytacji podczas wypowiedzi, telewidzowie bądź publiczność w studio podejmuje decyzję, czy któremuś odciąć dopływ tlenu na orzeźwiające 30 sekund  Niech sadyści i sfrustrowani codziennością też znajdą coś dla siebie!

@smox Pomyśl nad tytułem, bo taki format może zdobyć popularność na całym świecie,

[vidkunsen]

He he he, zaczął bym od selekcji w/w indywiduów metodą księcia (bo nim był|) Francisco Bahamode Franco y Molina.

Kto nie służył w wojsku nie ma prawa pracować na jakimkolwiek urzędzie, zero roboty w służbach jakichkolwiek, bankowości, być tzw. politykiem,  może głosować tylko do izby niższej, zero jakichkolwiek kar, mandatów, wystąpień przeciw państwu - spotkania, marsze, protesty, finansowanie tylko ze źródeł wewnętrznych, żadnych tam "piewców pokoju" zza miedzy, 100 %obywatel w tym etnicznie - w tym przypadku nieistotne czy był Hiszpanem czy Baskiem, jest etnicznym od zawsze mieszkańcem państw/państwa z jakich składa się dzisiejsze (wtedy) państwo  (więc wszelcy "obcoziemianie" - zwlaszcza ci nie etniczni, nie mają pełnego prawa wyborczego i decyzyjnego w państwie)  .

Tak na dzień dobry zostało by ich teraz (2018) tylko ok 10-5 % z tych którzy teraz są.

 

[kondotier]

Kiedy jeszcze w moim mieście były latarnie gazowe ( były prawie do końca lat 50 u.w. ), chodzili po nim goście, z takimi żerdkami na których końcu były takie palniki na denaturat. Służyły do zapalania tych gazowych latarni.

Latarnie gazowe znikały, aż w końcu tylko jako atrakcję zostawiono je na Starym Rynku. Wtedy chodził już tylko jeden. Żartobliwie nazywaliśmy go "polityka". Bo się mu poliła tyka. W końcu zniknęły i te dekoracyjne gazowce, zniknął pan z tyczką i tak śmiercią naturalną umarła u nas "polityka". Mam więc z jej imienniczką spokój.

A tu dla tych, co na oczy nie widzieli tego "cuda techniki", małe przypomnienie.

Bo wolę o nich rozmawiać, niż o tym, co próbują nam wmówić ze szklanego ekranu. Prawdę - ale tylko czasem - mówią przy prognozie pogody.

[EGZOdaw]

Ja od półtora roku sam nie włączyłem telewizji. Jak nie mam nic innego do roboty to zamiast oglądać TV wolę w coś zagrać, poczytać, pouczyć, posłuchać. Dzięki temu nawet nie pamiętam kiedy ostatnio włączyłem telewizor. Ale jeśli mi się zachce oglądać te bzdury, żałosne niskobudżetowe "produkcje", nudne talk-showy, żenujące seriale, zakłamane wiadomości, (chociaż i tak wolałbym coś o historii albo naturze, one są całkiem dobre) to słucham tego i od razu się odechciewa. Polecam: 

 

Edytowane 9 Kwietnia 2018 przez EGZOdaw