Windmaker Opublikowano 15 Października 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Tak sobie gram w Stalkera i wędrując po Zonie przeglądam wszelkie znalezione ciała stalkerów w poszukiwaniu fantów. Pewnego razu będąc w Kordonie i wykonując pierwsze misje dla stalkerów i atakując już drugi obóz wojskowych zabijam pewnego dziwnie ubranego wojskowego i gdy przeglądam jego ciało okazuje się, że to...... Generał Kryłow! Potem oczywiście będąc w bazie Powinności w Agropromie spotykam owego pana w pełnym zdrowiu. Drugi powrót zza światów miał miejsce w Czerwonym Lesie koło anomalii przestrzennej na czołgu. Otóż w pobliżu znalazłem kilka ciał i jednym z nich okazał się... Ojciec Walerian. Z zainteresowaniem wracam do bazy stalkerów w Kordonie aby zobaczyć co i jak, i owy pan ma się całkiem dobrze i siedzi sobie spokojnie w bazie. Trzecim jak narazie znanym przypadkiem znalezienia ciała żyjącego stalkera jest Joga. Nie wiem ile razy już go zabiłem w czasie ataków na Pchli Targ, ale i tak w Składzie musiałem go zabić. Nie wspominam tu o imionach zwykłych Stalkerów ponieważ są one zwykle generowane przypadkowo więc mogą się powtarzać, ale imiona głównych bohaterów? Też mieliście takie spotkania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 15 Października 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 Tak. Też miałem takie spotkanie. W SoC'u jednak (...) Zabiłem Chorążego strzegącego wejścia do Baru. Kiedy Barman zlecił mi odszukanie dokumentów, udałem się w stronę Dziczy. Wracając, zobaczyłem grupkę stalkerów z Powinności, której na czele stał wspaniałomyślny pan Chorąży. Te same ciuchy - ten sam pulchny wygląd, oczywiście. Dziwne, bo Chorąży jest "ochroniarzem", a nie szefem wypadu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Windmaker Opublikowano 15 Października 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2008 W SoC nawet nie sprawdzałem. O ile wiem Kieł, Duch i Wilk się gdzieś mi mnożyli chyba czasem. Ale nie pamiętam na jakim modzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B-Side Opublikowano 16 Października 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2008 W SoC'u miałem takie przypadki. Ale w Sky nigdy mi się to nie zdarzyło ale miałem inną ciekawą sytuacje. Gdy wchodziłem do bazy bandytów Joga nagle z niej wybiegł i wpadł na anomalie... Tak samo Borow i kilku innych bandytów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Windmaker Opublikowano 16 Października 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2008 Ja ostatnio też miałem ciekawy epizod - atakuję bazę bandytów i kiedy idę w stronę baru, oczywiście nikogo nie ma, a ja oddaję serię w biurko i nagle barman wybiega znikąd i ucieka po za obóz - zdążyłem go zdjąć, ale biegł prosto w legowisko mutantów. Kolejny epizod to kiedy po raz drugi atakuję obóz bandytów nagle obóz atakują.... mutanty - dwie hordy wbiegły do Składu i zabiły załogę a ja w tym czasie dostałem zadanie pomocy bandytom w odparciu ataku (sic!). Aby nie było mam zainstalowany mod Faction War ale bez modułu dla mutantów, bandytów i rebeliantów oraz powinności. Pozwoliłem sobie zmienić tytuł tematu, aby rozszerzyć dyskusję na inne dziwaczne sytuacje. [ Dodano: 2008-10-17, 16:49 ] Otóż gram z modem Faction War który usprawnia w pewnym sensie wojnę frakcji - oczywiście idealny nie jest, ale to za chwilę. Cała ciekawa historia ma miejsce w Czerwonym Lesie. Kiedy mam wykonywać zadania aby dojść do Leśnika to już pomijam fakt, że Stalkerzy, którzy mieli mi pomóc przejśc do anomalii dawno nie żyją. Najlepsze stało się potem. Otóż idę do anomalii i gdyby nie RP-74 i Bałut na max odporność to by mnie horda pijawek zatłukła.... Z winy moda w lokacji prawie nie ma sojuszników, same mutanty. Po przejściu do bazy koło Leśnika kiedy próbuję wyjść z niej to wpadam na kilkanaście hord nibypsów i pijawek. Mam Bałuta na mac ochrona przed atakiem plus masę broni ciężkiego kalibru - tylko ammo ppnc i muszę nonstop zwiewać. Ilość mutantów jest olbrzymia, to nie jest jedna czy dwie pijawki, to jest 5 pijawek jak nie więcej które nagle znikąd przychodzą. Aby przejść do mostu musiałem wrócić się przez magazyny wojskowe Na wysypisko, potem Agroprom i dopiero potem do mostu przez Jantar. Mieliście kiedyś taki przypadek, że mutanty wręcz wybyły wszystkich? Mi bez moda Faction War zawsze tak się dzieje - patch 05, w Kordonie na Wysypisku, jeśli zdejmę bandytów lub kogoś na północnym zachodzie przy przejściach oraz w Czerwonym Lesie. Pomijam fakt, że ostatnio pijawka rozniosła bazę stalkerów w Agrprpomie - przetrwał tylko handlarz bo był za ladą i dowódca na piętrze. A tak to reszta all dead. Baza Powinności też nieźle ucierpiała - z 5 zabitych na pewno. Mam wrażenie, że tę zmianę patch 05 przyniósł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 15 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Ja raz bylem w agropromie i mechanik od stalkerow wylecial nawalac do mutantow. A druga historia to udalo mi sie wejsc z bronia do bazy powinnosci do budynku trzeba stanac w drzwiach, zabic kogos w srodku i mozna wejsc i wybic wszystkich. :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 W Agropromie (v 06) : Zdarza się ,że dochodzę do bazy Stalkerów -dostaję zadanie broń tylnego wejścia - i zanim zdążę dobiec, już połowę bazy wybiją Bandyci. Włącznie z mechanikiem i handlarzem. Raz anulowało mi zadanie dla Pustelnika , ponieważ chłopcy obrzucają się granatami ,zabiło mi go, od góry.Sprawdziłem to czekając na potyczkę .Wstrząsy od granatów powodowały krwawienie i ogłuszenie. No i na deser : podchodzę do handlarza u Stalkerów a tu jakaś zabłąkana kula zabiła go na moich oczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Ja mam coś takiego, że nie da się w bazie Powinności zabić człowieka, odpowiedzialnego za strzelnicę (chyba, mogę nie pamiętać), walę, walę, 3 magi i... żyje, tylko krew na ścianie za nim :-D Może to nie bug? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 To nie bug. Ważne i przydatne postacie są nieśmiertelne. Oczywiście nie wszystkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi