Fiedia Cezar Opublikowano 3 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2008 Na wstępie powiem , że jestem fanem twórczości A.i B. Strugackich. Do zakupu Cienia Czernobyla i Czystego Nieba skłoniła mnie oczywiście ich książka ( jeśli ktoś nie czytał to gorąco polecam) o powyższym tytule.Uważam , że obie gry doskonale uzupełniają audiowizualnie klimat i treść książki . Jestem ciekawy czy podzielacie moją opinię , że autorzy gier wyszli obronną ręką z egranizacji Pikniku .Oczywiście przymykam oczy na bugi czy parę wpadek fabularnych - choćby zakończenie Czystego Nieba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 3 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2008 Tak, masz rację. Ale IMO, książka i gra nie mają ze sobą wiele wspólnego, prócz Zony i oczywiście nazwy. Słowo S.T.A.L.K.E.R. to skrót powstały ze słów: Scavenger (Padlinożerca), Trespasser (Intruz), Adventurer (Wędrowiec), Loner (Samotnik), Killer (Zabójca), Explorer (Badacz) oraz Robber (Rabuś). (Wikipedia). Oczywiście mogę się mylić, więc nie bić ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 3 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2008 Tak, gra i książka wielokrotnie się rozmijają, ale też mają parę rzeczy wspólnych.Na przykład taki "owak" (artefakt), jest romnażającą się przez podział baterią, używaną w książce do zasilania samochodu -ciekawe co by zrobili naprawdę producenci paliw- a w grze, bateria służy do podnoszenia stanu energii ciała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Windmaker Opublikowano 3 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2008 Stalker - ang. prześladowca - tak dla ścisłości ;-) Co do książki niestety nie czytałem... ale kto wie może sobie poczytam :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 3 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2008 Ja też niestety nie czytałem, bardzo żałuję, ale czekam już tylko, aż będzie dostawa w księgarni :-) Ale wróćmy do tematu :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 15 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Wlasciwie to ksiazka i gra maja 5 wspolnych rzeczy tu i tu sa artefakty, naukowcy, anomalie, zona i stalkerzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Cieszę się , że ktoś jeszcze czytał książkę.Czy uważasz , że bliższa fabule książkowej jest gra Cień Czernobyla niż Czyste Niebo , jeśli grałeś oczywiście ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Szczerze mowiac to maja rownie malo wspolnego. W stalkerze jest mowa o czarnobylu w ksiazce o ile dobrze pamietam bylo kilka "stref" i nie bylo frakcji, nawalania do mutantow itp. Sa stalkerzy ktorzy zbieraja artefakty, wojsko, ktore ich gania i "legalni zbieracze" czyli naukowcy. Ksiazka ma swietny klimat czego o grach nie da sie niestety powiedziec a szkoda. Polecam przeczytac kazdemu kto gral w stalkera i zobaczyc jak naprawde powinna wygladac ta gra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Ksiazka ma swietny klimat czego o grach nie da sie niestety powiedziec a szkoda. Przepraszam, że się zapytam, ale grałeś w któregoś stalkera, że tak mówisz? Klimat, to rzecz, której żadnemu ze stalkerów odmówić nie można. A Ty wyskakujesz z tekstem, że są bez klimatu :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 A książka jeszcze lepsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Twórcy gry musieli jakoś nawiązać do współczesności , aby gra lepiej się sprzedała . Stąd Czarnobyl.W książce tak naprawdę to chodziło tu o zwykły przystanek kosmitów, którzy nabrudzili, jak my ludzie, na pikniku . Rozlana cola ,resztki kanapek, to dla takiej mrówki artefakty jak się patrzy. Strugaccy pisząc książkę nie mieli zielonego pojęcia , że będzie takie skażenie w ZSRR. Dla nich to była przenośnia , czysta fantastyka, zastanowienie się nad pozycją ludzi w Kosmosie.Może wśród Kosmosu jesteśmy takimi mrówkami , na które nikt nie zwraca uwagi.A jedno z zakończeń Cienia bezpośrednio nawiązuje do zakończenia książki: Szczęście dla wszystkich.Dlatego jeszcze raz powtórzę , moim zdaniem, obie gry są świetnym uzupełnieniem książki, właśnie klimatem, ale nie przenoszeniem treści . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 >Twórcy gry musieli jakoś nawiązać do współczesności , aby gra lepiej się sprzedała . I wyszla z tego nawalanka w Czarnobylu z roznymi bajerami i malo klimatyczna. Jak dla mnie to poprostu rozbudowany FPS, co nie znaczy, ze gra jest zla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Kurczę, na prawdę słyszałem różne rzeczy o stalkerze, ale żeby był mało klimatyczny? :-? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Iceman Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Bo jest - jednym słowem. Mam na myśli Czyste Niebo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 16 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Może i CS jest mniej klimatyczny, niż SoC... Chociaż, wybrać się w nocy na Bagna, usłyszeć szelest w krzakach, odwracasz się - stado dzików, czy snorków. Jeszcze dźwięk przestrzenny... Ludzie, trzeba się nawet takimi rzeczami cieszyć ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 16 Listopada 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2008 Dla mnie najbardziej klimatyczną lokacją w CN jest Czerwony Las . Ta wredna pijawa , respawn psów , czy obrona mostu -spróbujcie nocą- polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Windmaker Opublikowano 3 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2008 czy obrona mostu -spróbujcie nocą- polecam. Walczyłem w nocy tam i jakoś nie było aż tak super. Lepiej niż za dnia, ale noc w CS jest stanowczo za jasna. Co od książki, to kupiłem ją niedawno i zamierzam ją przeczytać przez święta jak będę miał trochę czasu - cińkie to :mrgreen: myslałem, że jest grubsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 5 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Może uda Ci się przeczytać szybciej , bardzo jestem ciekawy, Twojego zdania.Ja żałuję , że twórcy gry nie skorzystali w pełni z pomysłu Strugackich.Oparli się o motyw Czernobyla, a to moim zdaniem gorszy wybór. Dlatego Czyste Niebo to poprzednik Cienia, a tak mogłaby być normalna kontynuacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filippo23 Opublikowano 5 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Tyle że nie powstała gra oparta na tej Katastrofie, a takich o Obcych, to są krocie. Jednak mimo wszystko wykorzystywanie tematu Czarnobyla, dla osób, które nie potrafią oddzielić prawdy od fikcji, zaraz zaczną pleść głupstwa, jakie to życie w Zonie musi być przyjemne, to problem. Jednak, jest to podobne, do tematów Wojen, tyle że tam jest więcej ofiar, a jakoś nikt nie mówi ani słowa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 5 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Jak zaczniesz czytac to skonczysz za pierwszym razem. Przynajmniej ja tak mialem. Dla mnie stanowczo za krotka lektura. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 5 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Książka nie mówi ani słowa o Obcych , tylko o Zonie, Stalkerach i wyborach moralnych. Jednocześnie jest świetnie napisana, wartka akcja, dlatego czyta się jednym tchem i rzeczywiście za krótka-Albert 115-.Tu się dopiero czuje niedosyt. edycja: chcę dodać, że nie ma tu bezpośredniego kontaktu z obcymi, tylko z pozostałościami po nich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Killer84 Opublikowano 26 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2008 Co ty opowiadasz? Przecież cały czas jest mowa o Międzynarodowym Biuletynie Instytutu Cywilizacji Pozaziemskich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qrchack Opublikowano 27 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 No i przecież zona powstała w skutek lądowania jakichś panów z kosmosu, co przez jednego z bohaterów zostało przyrównane do pikniku pod lasem, jaki się zdarza urządzić ludziom. Ludzie też zostawiają po sobie różne przedmioty, np zasmarkane chusteczki albo plamy oleju silnikowego. I stąd właśnie porównanie - przylecieli se obcy, nawet nie zauważyli nas, ludzi, nażarli się, napili, naśmiecili i polecieli. A książka swoją droga rewelacyjna :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albert115 Opublikowano 27 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 To bylo tylko przypuszczenie. :-P Wyglada na to, ze chyba czytaliscie tylko okladke, bo na niej jest mniej wiecej napisane to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Killer84 Opublikowano 27 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 Ja odbieram Piknik jako metaforę. Wydaje mi się, że zona to po prostu kapitalizm, a artefakty to jego owoce, za które niejeden by zginął, choć mogę się mylić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi