Skocz do zawartości

Pas dla wpatrzonych w smartfony już w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Ile razy widziałeś kogoś zagapionego w telefon, wchodzącego w innego przechodnia na ulicy? A ile razy tobie się to zdarzyło. Przez takie i podobne sytuacje na cały świecie powstają wyznaczone pasy dla "smartfonowców". Jeden z nich pojawił się właśnie w Warszawie.

a.png

Czy to znak naszych czasów?

Specjalny pas dla wpatrzonych w telefony pojawił się na chodniku przy ulicy Nowowiejskiej, w centrum Warszawy, niedaleko Politechniki Warszawskiej. To inicjatywa mieszkańców, którzy wydzielili przerywanymi liniami fragment trasy, na którym oczy można mieć skierowane w smartfon.

- Bardzo podoba mi się ta inicjatywa, tylko boję się, jak to wyjdzie w praktyce - komentuje jeden z korzystających ze specjalnego pasa. - Jeżeli z dwóch stron nadejdą osoby korzystające z telefonu, kolizja jest bardzo prawdopodobna.

- Trochę myli mnie obrazek na chodniku -  dodają inni mieszkańcy okolic ulicy Nowowiejskiej w stolicy. - Myślałam na początku, że to ktoś niosący ciepłe jedzenie, może dostawca pizzy. A on w dłoni trzyma telefon, który mocno świeci. Według mnie lepiej byłoby starać się oduczyć takiego zachowania, a nie ułatwiać je.

a1.png

Niektórzy twierdzą, że znak informujący o tym, iż jest to pas dla wpatrzonych w telefon wygląda jakby miał być to pas dla kieszonkowców uciekających z łupem

- Pas dla korzystających z telefonów jest blisko ścieżki rowerowej. Mimo wszystko, trzeba uważać, choć na pewno można poczuć się swobodniej niż na typowym chłodniku - przekonują inni przechodnie.

- Ten pas to dobre miejsce, aby ustawić to, co nas interesuje w telefonie: muzykę czy ważne informacje. Potem iść dalej, patrząc już raczej przed siebie, a nie w telefon - dodają.


Źródło: https://menway.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-pas-dla-wpatrzonych-w-smartfony-juz-w-polsce,nId,3032469

  • Dodatnia 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tom3kb napisał:

To niedługo muszą jeszcze zrobić taki pas dla rowerzystów, wczoraj widziałem na wsi łebka co jechał drogą na góralu bez trzymania, obiema dłońmi pisał chyba smsa i dodatkowo patrzył na ekran nie na ulicę :D 

Co , jak co ale idiotów u nas dostatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/sprzet/apple-usuwa-filmy-z-negatywna-reakcja-na-podstawke-do-monitora-za-1000-dolarow/7gxyxvl

Tam gdzie kończy się inteligencja zaczyna się "zachód".

p.s. ostatnio byłem u "znajomej" pogadać, przywitała mnie nawalona w podomce i od razu przeszła do rzeczy.

Na drugi dzień nawinąłem jej, że tak to ja się bawić nie będę, przylazłem załatwić interes a nie z interesem. 

Pogniewała się "śmiertelnie" i  walnęła z tekstem, że wypisuje mnie z bukfejsa, srytera i knaga znajet z czego tam jeszcze (znamy się 20 lat) nawinąłem jej, żeby jeszcze z naszej klasy mnie usunęła i z czegoś tam jeszcze - sarkastycznie bo na żadnym takim debiliźmie XX/XXI wieku nie byłem i nie jestem, potem czerwona słuchawka na mojej wypasionej  nokii za 7 dych kupionej 2 lata temu i błogi spokój.

Coś tam stękała - telefon/sms, że przeprasza, że nie będzie więcej, ale dla mnie to już stracona jednostka gdyż cały czas tkwi w "telewizorze" - ekran jej telefonu.

Wsiadam (jak kiedyś już napisałem) do autobusu/tramwaju jadąc do tyrki(roboty) i 90% spauperyzowanych matołów tkwi w telefonach i się debilnie do siebie usmiecha i tak całe 30-40 minut jazdy (korki są).

Żadnego wnętrza, myśli inteligentnej, treliny (twarze) nie skażone nawet cieniem inteligencji a ja siejąc zgorszenie czytam książkę. :biggrin:

p.s. kiedyś oglądałem filmik nakręcony przez milicję z Londynu jak jakiś tam John nie będący czarodziejem potrafi zniknąć - wlazł wpatrzony w telefon na ulicę i zniknął, noż ... czarnomag rzadkiej maści! ;) :biggrin:

Edytowane przez vidkunsen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachód i wschód to te same półkule upośledzonego umysłu. Tyle, że głupota lewej uwydatnia się w innych aspektach niż prawej ;)

Ach, gdzie te czasy, gdzie ludzie patrząc w ekran zatrzymywali się, nawet na środku chodnika albo - jeśli musieli patrzeć dłużej - odchodzili na bok, żeby nie przeszkadzać... A te, gdzie trzeba było złożyć podanie albo korzystać z budek telefonicznych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budki zaczynały powoli zanikać, a ja jeszcze przez jakiś czas nosiłem parę sztuk na wszelki wypadek...

I w tych ciemnych, mrocznych czasach (bo jak to, zadzwonić nie można?!), ludzie jakoś byli w stanie się ustawić na konkretną godzinę, konkretne miejsce. Nikt nie potwierdzał dziesięć razy, nie trzeba było dawać znać pół roku wcześniej, żeby jakiś znajomy znalazł czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.