Moda na Czarnobyl jednak wraca, ale...

[Gość]

Kilka miesięcy temu wrzuciłem film z naszymi dywagacjami na temat rosnącej popularności Czarnobyla. Minęło trochę czasu, serial HBO się skończył i fakty są takie, że turystów zainteresowanych wizytą w Zonie przybyło. Z jednej strony dobrze, z drugiej...

Spoiler

Dobry kawałek tyłka nie jest zły, to wszyscy wiedzą. Tylko - podobnie jak w przypadku pomysłu odpalania świateł w Prypeci - są jakieś granice.

No właśnie: są, czy nie ma? Co sądzicie?

[ArNie]

Może i moda na Czarnobyl wraca, ale warto sobie zadać pytanie, jaka to jest moda. Bo ja mogę zrozumieć to, że ktoś chce zwiedzić to miejsce z tego czy tamtego powodu.... ale za takie cyrki jak powyżej, czy za tą całą "dyskotekę" co była w zeszłym roku.... to chyba powinni tam wysyłać serio policję z pałami wysyłać, żeby tą hołotę przeganiać.

I niech sobie każdy gada co chce, ale są granice których NIKT nie ma prawa przekraczać.

[Yossarian]

Raczej nie da się zabronić, robienia takich "sesji", bo po prostu nie będzie komu tego wyegzekwować, zważywszy na korupcję jaka tam panuje. 
Nie ma też co za bardzo liczyć, że względy moralne powstrzymają amatorów lansu takich siuśmajtek. Chęć zdobycia kasy i zaistnienia jest u niektórych, jak widać, o wiele silniejsza niż jakieś tam skrupuły - wypada, czy nie wypada robić to w takim miejscu.

[vidkunsen]

Napisano wczoraj o 12:04

ss.3