Skocz do zawartości

Zakończenie


Rekomendowane odpowiedzi

Aha, OK. Pewnie dlatego, że wiedział, iż Naznaczony wybrał się do Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej (spory kawałek od Kordonu), a jak wynika z opowiadań Sidorowicza czy tam Barmana - każdy, kto się tam udał, nie wrócił żywy, a jeśli już, to po kilku dniach padał z wycieńczenia. No i sam fakt nagłego pojawienia się Naznaczonego może mieć coś wspólnego z tą sprawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozwikłasz tego nigdy, bo to teleporter przeniósł Naznaczonego. Można się tylko domyślać, że gracz zapamiętał najbardziej Sidorowicza, który uratował Naznaczonego - tak więc twórcy wybrali tego handlarza. To właśnie za jego sprawą znaleźliśmy się w elektrowni, a kolejnymi pracodawcami byli pozostali handlarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam przy odrobinie refleksu można było zastrzelić Sidora (nie jestem pewien), zaraz potem jak mówi "Do cholery, co ty tutaj robisz".

który uratował Naznaczonego

No właśnie, wie ktoś jak nazywał się i kim był Stalker, który uratował naznaczonego? To, że pracował dla Sidora to wiem, chodzi mi o jakieś konkrety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam przy odrobinie refleksu można było zastrzelić Sidora (nie jestem pewien), zaraz potem jak mówi "Do cholery, co ty tutaj robisz".

Przed wejściem do anomalii przestrzennej bierzesz do ręki granat i nie spuszczasz klawisza strzału, aż do momentu ujrzenia przed sobą Sidorowicza.

wie ktoś jak nazywał się i kim był Stalker, który uratował naznaczonego?

Od alfy stalkera bardzo wiele się zmieniło. Żadna postać w grze nie nosiła takiego kombinezonu, przypomina on jednak płaszcz bandytów. Według mnie był to jakiś kot, pracujący dla Sidorowicza, podobnie jak Naznaczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.