Stalker vs. FEAR

[Killer84]

Ostatnio znowu dość długo grałem w FEAR'a i od razu przyszły mi do głowy porównania do mojego ukochanego Stalkera. Obie gry mają fenomenalny klimat, choć oczywiście odmienny i obie są moim zdaniem najlepszymi fps - ami XXI wieku . Przeszedłem obydwie dziesiątki razy na różnych poziomach trudności i do tej pory nie mogę rozstrzygnąć , która jest lepsza. Co o tym myślicie?

[Filippo23]

Zły dział. Przenoszę. --- Ja myślę, że to dwa FPSy, z których żaden nie jest powalający, żaden nie jest straszny, obie mają klimat, trochę inne realia. To wszystko.

[Killer84]

Absolutnie się nie zgodzę. Po pierwsze oba są powalające, a FEAR w niektórych momentach jest naprawdę straszny. Czekam na Project Origin. Czuję,że wtedy Stalker na jakiś czas wyleci z kompa. Co myślicie o pierwszych filmikach z gry. Można je zobaczyć na YouTube, wystarczy wpisać "Project Origin"?

[Filippo23]

Na pewno będzie to hit. Taki sam, jakim był pierwszy F.E.A.R. Ale, poczekajmy do premiery.

[Fiedia Cezar]

która jest lepsza.

Zacznę od tego, że FEAR jest do bólu liniowy. Powiem szczerze, że po pierwszym przejściu nie chciało mi się do niego wracać. Nie kupiłem też dodatku. Dlatego na ewentualny zakup nowego poczekam do tańszej wersji. W SoC i CS grałem wiele razy i choć nie powiem że to gry wyjątkowe, to podkreślam: dla mnie, są lepsze niż FEAR.

[Killer84]

Co do dodatków, to częściowo się zgadzam. Myślę jednak, że opłaca się kupić Extraction Point, ponieważ wnosi naprawdę dużo do fabuły gry. Inaczej jest w przypadku Perseus Mandate - tu dostajemy nową broń, lokacje, ale do fabuły nie wnosi nic, z powodu kłótni pomiędzy producentami. Jednak go kupiłem, co radzę jednakże tylko zatwardziałym fanom FEAR'a.

[The Iceman]

F.E.A.R. moim zdaniem nie miał żadnej ciekawej fabuły i klimatu. Według twórców miał być to horror FPS, a wyszło inaczej. W żadnym momencie niczego się nie przestraszyłem. F.E.A.R. i S.T.A.L.K.E.R. to dwie różne gry, ale z pewnością postawiłbym na tę drugą, ponieważ tutaj mamy połączenie FPS-a z RPG. F.E.A.R. był liniowy i ciągnął się poprzez następne misje, w stalkerze zaś mamy cały świat do swojej dyspozycji. Nawet Clear Sky, które mi się nie spodobało, przebije tę grę. S.T.A.L.K.E.R. jest bardziej rozbudowany, nieliniowy i bardziej klimatyczny z zaostrzoną fabułą (mam na myśli Shadow of Chernobyl). No i co to za gra, którą ukończyłem w niecałe 5 godzin? No właśnie...

[Filippo23]

w stalkerze zaś mamy cały świat do swojej dyspozycji.

To ciekawe, co mówisz, bo w którymś temacie, napisałeś, że musimy tylko chodzić po Zonie, i to jest ściśle związane z fabułą. ;-)

[The Iceman]

Tak, w Clear Sky tak jest. Jeśli chodzi o Shadow of Chernobyl, to można się poruszać po świecie normalnie, ale dalej niż Bar dojdziesz tylko poprzez wykonywanie zadań związanych z główną fabułą lub... zyskanie sobie wrogów ze strony Powinności. I wychodzi na to, że są dwa wyjścia, a co za tym idzie - gra jest nieliniowa.

[Killer84]

.E.A.R. moim zdaniem nie miał żadnej ciekawej fabuły i klimatu.

Nie ma fabuły i klimatu? Przecież tam wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Konia z rzędem temu, kto wymyśli lepszą historię na horror fps.

W żadnym momencie niczego się nie przestraszyłem.

Ja przestraszyłem się parę razy, serio.

S.T.A.L.K.E.R. jest bardziej rozbudowany, nieliniowy

FEAR jest bardziej dynamiczny, a żeby uzyskac taki efekt nie może być taki jak napisałeś.

No i co to za gra, którą ukończyłem w niecałe 5 godzin? No właśnie...

Troche w nia grałem, ale jest trudno ukończyć go w takim czasie, chyba, że na najprostszym poziomie trudności, na najtrudniejszym jest to prawie niewykonalne.

[The Iceman]

Ta gra jest bajecznie prosta. Przeszedłem ją na najtrudniejszym poziomie. Jestem mistrzem skradania, a w tej grze można prowadzić wymianę ognia za osłonami, co jest raczej ciekawe.

Konia z rzędem temu, kto wymyśli lepszą historię na horror fps.

Proszę bardzo.... :) Co prawda nie jest to FPS, ale jak na razie poza Silent Hillem nikt nie pobił tej gry i raczej nie pobije. A mianowicie mam na myśli Residenta Evila 4 aka Biohazard 4. Ta gra często staje się straszna.

Co za skromność... - F23

[Killer84]

Tak, ale chyba zgodzisz się, że to, czy przestraszymy się na danej grze (lub na przykład filmie) jest kwestią subiektywną. FEAR na najtrudniejszym poziomie trudności nie jest "bajecznie prosty", szczególnie dla początkującego gracza. Teraz spokojnie bym go przeszedł, ale wtedy... w życiu nie.

[ Dodano: 2009-02-02, 16:30 ]

gra jest nieliniowa.

Trochę z innej beczki... Moim zdaniem, żeby gra miała taki status musiała by nie mieć głównego celu do wykonania. Była kiedyś taka gra, nazywała się chyba Deathlands (nie pamiętam dobrze). W niej nie mieliśmy celu, po prostu chodziliśmy sobie i przeżywaliśmy różne przygody.

[Albert115]

Elvis, Ty to tylko jeczysz, ze stalker jest latwy, krotki i nundny. Teraz tez mam takie wrazenie, ale za pierwszym razem jak gralismy napewno nam sie podobal. Mam wrazenie, ze ciagle patrzysz na ta gre z tej samej perspektywy, goscia, ktory przeszedl ja setki razy i zna ja na wylot. Przypomnil sobie ten pierwszy raz, niektorzy na forum wlasnie go przezyli i ta gra [narazie] jest dla nic wielka, wspaniala, idealna itp. ;-)

Wyjąłeś mi to z ust :-) - F23

[sp3cu]

Myślę że tych gier nie ma co porównywać bo są osadzone w zupełnie innych realiach. Stalker to przygoda, arsenał broni i innych dodatków,nieliniowa fabuła klimat (posiedzieć przy ognisku, wypić parę flaszek wódki kozak),krótko mówiąc przygoda. Fear natomiast to jedna z najlepszych gier FPS (nawalanka) szczególnie polecam jej darmową wersje sieciowa Fear Combat (bo z NPC zawsze się wygra). A rozbudowany tryb walki wręcz nie tam jakieś kopnięcia albo uderzenia z pięścią jak to bywało wcześniej. Ale pełne kombinacje kopnięć wślizgów uderzeń.dodają jej realistki . No i nie ma jak sprzedać Niemcowi laczka na twarz na serwerze XD .A fabuła Fear jest niestety liniowa i jak sie raz przeszło to wiadomo czego mozna sie podziewać.