Skocz do zawartości

Założenia i pomysły


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 174
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Myślę, że twórcy oddadzą nam w pełni do dyspozycji Prypeć - Miasto Duchów. Będziemy mogli eksplorować teren, którego do tej pory nie mogliśmy zobaczyć w całej okazałości, tak więc być może ujrzymy stary park zabaw, wysiedlone budynki i nowe obozy. S.T.A.L.K.E.R. coraz bardziej brnie w kierunku gier fantasy, niż prawdziwych RPG-ów. Z tego powodu pominąłbym ten cały Monolit (magiczny kamień, a także tajemnicza frakcja w grze strzegąca dostępu do Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu). Na razie nie wiadomo jak będzie, ale twórcy rzeczywiście mogą odgrzać stary kotlet i ponownie będziemy mieć do czynienia z Monolitem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawne oko powinno dostrzec podtytuł na kalendarzu-prawdopodobnie Call of Pripyat.

Podtytuł jest po rosyjsku, ale szybko doczekaliśmy się jego tłumaczenia.

Najbardziej martwi mnie silnik gry. Nie ma sensu ciągnąć serii na starym x-Rayu, który twórcy właśnie ulepszają. Czyste Niebo nie wykazało się lepszą optymalizacją w stosunku do Cienia Czarnobyla, więc i tym razem może być znacznie gorzej. Ilość błędów w prequelu przerastała ludzkie granice. Ale dobry znak jest taki, że Microsoft nie otrzymał jeszcze od GSC żadnych informacji odnośnie rozwijanych projektów.

Nie jestem w żadnym stanie wyobrazić sobie bohatera gry - czy znowu będziemy grać nową postacią? To byłoby wręcz głupie rozwiązanie. Wiadomo, trzeba trzymać się fabuły, ale chyba tym razem nie poprowadzimy grupy Kła dla przykładu? W ten sposób wracalibyśmy do przeszłości, ale no cóż, to tylko dodatek uzupełniający fabułę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się ucieszył gdyby w dodatku była dokładnie pokazana historia Strieloka i jego ekipy, np. widząc to z oczu któregoś z jego towarzyszy. No i oczywiście również mam nadzieję że będzie tam można zwiedzić Prypeć, bez żadnej nawalanki. Żeby można było po prostu pochodzić, spotkać tam jakiś stalkerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby można było po prostu pochodzić, spotkać tam jakiś stalkerów.

Jeśli twórcy zrobią Prypeć bez strzelania to hmm... nastąpi taka sekwencja straszenia, której może w poprzednich częściach nie było za wiele, ale zawsze były według schematu walka->podróż-> straszenie->walka-> itd. a wierz mi, albo nie, wpisz w YT Prypeć to już nie będziesz chciał być tam straszony. Oczywiście pod warunkiem lepszego odtworzenia tego miasta.

Chciałbym żeby fabuła dotyczyła(wiem, że mówiłem inaczej, ale mi się odmieniło)starych bohaterów, ale nie w zwykły sposób tylko kolejno będziemy widzieć zonę oczami: Kła, Ducha i Strieloka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami twórcy by tego pewnie nie mogli przejść, ale spoko....

Ale to wtedy by była zona taka jak w "Pikniku". Gdyby zrobili tak, że w momencie poznawania zony można by biegać na lewo i prawo, było by to bezsensowne. W końcu ktoś musiał się z tym wszystkim zapoznać, krok po kroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam ogólny temat zony jako miejsca napromieniowanego się bardzo podoba, interesuje się atomistyką i tematami post nuklearnymi. Takie klimaty naprawdę lubię, jednak jest tam trochę za dużo biegania, a za mało ostrożności- chciałbym żeby zrobili tak, aby przed krokiem do przodu czasem trzeba było to dokładnie sprawdzić to miejsce i zastanowić się dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam ogólny temat zony jako miejsca napromieniowanego się bardzo podoba, interesuje się atomistyką i tematami post nuklearnymi. Takie klimaty naprawdę lubię, jednak jest tam trochę za dużo biegania, a za mało ostrożności- chciałbym żeby zrobili tak, aby przed krokiem do przodu czasem trzeba było to dokładnie sprawdzić to miejsce i zastanowić się dwa razy.

Ja tez bardzo bym chcial zeby tak bylo. Problem w tym, ze gra by sie nie sprzedala, bo wiekszosc osob woli biegac i strzelac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przeczytanie książki 'Piknik na skraju drogi' - tam aby przejść do przodu trzeba pomyśleć dwa razy, a czasem i śrubę rzucić.

Ten pomysł został już nawet wykorzystany zarówno w Cieniu Czarnobyla, jak i w Czystym Niebie. Ale jak widać, sprawdził się średnio. Anomalie powinny być więc bardziej niebezpieczne, a zetknięcie się z taką anomalią powinno mieć katastrofalne skutki.

Dodam, że poruszając się po jakichkolwiek bagnach, czy też innych terenach podmokłych, powinniśmy liczyć się z czyhającym zagrożeniem i możliwością nagłej śmierci poprzez wciągnięcie stalkera pod piach.

I możliwość stworzenia własnej grupy Stalkerów i obozu

Jeśli dobrze rozumiem, pomysł ze stworzeniem własnej frakcji jest całkiem, całkiem. Uzupełniłbym to istniejącą już reputacją w grze ze strony neutralnych stalkerów, którzy odpowiednio przez nas zmotywowani zgodziliby się zostać naszymi zjednanymi kompanami.

Ja bym chciał żeby fabuła opowiadał losy pierwszych Stalkerów którzy weszli do Zony np. Sidrowicza.

Tutaj nie powinno być problemu. Sidorowicz równie dobrze mógł zostać przepuszczony do Zony przez wojsko, bądź nie. Bo jak wiadomo, dopiero po jakimś czasie wojsko okrążyło kordonem przedsionek Zony.

Ja bym się ucieszył gdyby w dodatku była dokładnie pokazana historia Strieloka i jego ekipy, np. widząc to z oczu któregoś z jego towarzyszy.

Cóż, prowadzenie swojej grupy przez niezbadaną Zonę, niczym z Pikniku na skraju drogi", nie byłoby wcale takie złe. A przewodnikiem mógłby być nawet sam Striełok, jeśli nie Doktor lub Kieł. Tak więc z biegiem czasu dowiedzielibyśmy się w jaki sposób i w jakich okolicznościach ginęli nasi towarzysze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.