Blackout

[pacjent1972]

Wiem że nie ruszamy tu polityki i innego tego typu syfu, nie wiem czy za chwilę Admin nie usunie tego tematu, ale spróbuję. 

Wiem że tak dla mnie jak i dla wielu covid-19 to bardzo zagadkowa sprawa i nie potrzeba aż tak bardzo iść w teorie spiskowe lecz trochę pomyśleć i zaobserwować pewne rzeczy, ale gdy teraz do tego dodamy to : KLIK

Poczytamy i oglądniemy kilka filmów na YT o Blackoucie zaczyna to wszystko wiązać się w niebezpieczną całość. Poczytajcie, może warto. Albo usuńcie jeśli zakwalifikujecie to jako niepotrzebny "spam".  

Pozdrwaiam.

[tom3kb]

No w dzisiejszych czasach jak człowiekowi prąd wyłączą na godzinkę to już zaczyna w domu po ścianach chodzić a jak nie ma kilka dni to już masakra, jak np latem w tym roku jak po wichurach w kilku wioskach koło mnie nie było przez tydzień. Sam nie miałem tylko 24h ale od razu jak w czasach kamienia łupanego, nic nie sprawdzisz, nic się nie dowiesz. Telefony nie działają, neta nie ma. Jedzenia długo nie przechowasz, zakupów nie zrobisz jak w sklepie agregatu nie ma bo kasy fiskalne nie działają.

Normalnie Argagamedon 😁

[boberm]

   Ano - jak mawiają czescy słowianie- nie do końca zdajemy sobie sprawe jak bardzo w ostatnich dekadach swiat ewoluował do wcześniej nie istniejących form. Uzaleznienie od  cyfrowego bąbla to nie tylko Tik Tok ,YT i Fb - a raczej przede wszystkim powiazanie naszego - generalizując- życia od przepływu informacji - każdej - , od karty bankomatowej i Blika do wiedzy o okolicy i nie tylko. Mozna zaryzykowac stwierdzenie - brak "prundu" = koniec życia jaki znamy i do jakiego sie przyzwyczailismy .  I nie potrzeba zagrożenia rozbłyskami ze słońca , wystarczy aby grupa jakichs ekoświrów  wpadła na pomysł z książki sf "Blackout" Elsberga.

BTW: No i nie działa lodówka - jak kurna - schłodzic piwo:-)))?  

[pacjent1972]

2 minuty temu, boberm napisał:

BTW: No i nie działa lodówka - jak kurna - schłodzic piwo:-)))?

 ...

Tyle że piwo za chwile może być luksusem kosztującym krocie na które będzie stać nie wielu. Powiem Wam szczerze, przeraża mnie to trochę, to wszystko co się dzieje teraz wokół nas. A co jeszcze nas czeka? 

[Agrael]

A co się działo i nadal dzieje, gdy wprowadzono kolejne restrykcje przez Covida ? Ludzie wychodzili na ulicę, protestowali. Dochodziło do zamieszek. Wyobraźcie sobie, jakby zareagowali, gdyby nagle zabrakło elektryczności - podstawy bez której nie da się tak naprawdę funkcjonować w dzisiejszym świecie. 

13 minut temu, boberm napisał:

No i nie działa lodówka - jak kurna - schłodzic piwo:-)))?

Zimą można wystawić na balkon. Nawet czasami tak robiłem i po godzinie miałem schłodzone. Jeden problem mniej  

[boberm]

 Faktem jest , że nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo jesteśmy  uzaleznieni od trywialnego , ogólniedostepnego "prundu". We wszystkich aspektach funkcjonowania społeczństwa , tak jednostkowo jak i jako  organizmy panstwowe .  

A teraz z innej beczki : ad vocem do  w sumie ponurego tematu : @tom3kb - dawaj adres :-))) . Ty jako niezamierzony "paysant" masz najlepsza pozycje wyjściową w potencjalnym acz przewidywalnym kryzysie . Zwalimy sie do Ciebie Kupą. A jak wiadomo - Kupy nikt nie rusza ,  ergo - łatwiej przezyjesz  potencjalne niebezpieczeństwa. No i całkiem nieżle gotuję :-)))) A piwa nie lubię ....

[Dr_Sztychowka]

1 godzinę temu, boberm napisał:

BTW: No i nie działa lodówka - jak kurna - schłodzic piwo:-)))?  

Pracuj mądrze a nie ciężko

 

[vidkunsen]

Wiekszość z nas na forum jest starożytna więc zapewne tak jak ja pamięta 20-y stopień zasilania, brak wody itd. .

Posiadam zawsze pod ręką 2 wiadra z wodą i 100 świeczek, podpałke z grila nasączona rozpuszczalnikiem - do podgrzewania wody na herbatę jakby coś.

A spier... uciekać z miasta to jest wokół mojej wioski pełno fajnych jaśkiń, bunkrów i innych takich fajnych miejsc dobrych do obrony i do przeżycia - Sobótka, Góry Stołowe, Sowie, Kocie i inne masywy - Sudety - czym chata bogata, pieczary, urwiska, bierząca woda - pełno róznych źródełek, rzek stawów.

W okolicy ze złomem ekipy obeznane więc jak sie zatnie złom to wiemy jak naprawić a nie jak młodzież 30 i mniej letnia tylko skomlenie, panika i rzucanie obelgami.

Problemy się rozwiązuje a nie szuka winnych jak to zawsze wszelkiej maści robili i robią komuniści, socjaliści etc. .

Wódka  a najlepiej spiryt najlepiej dezynfekuje rany, ziół ci też u nas pod dostatkiem i to nie tylko byliny "odjazdowe" czy grzyby, zajrzyj do atlasu botanicznego Polski wydanego przed 1988 rokiem a nie do debilopedii której i tak już po "20 stopniu zasilania" nie będzie. 

I to by było na tyle.  

p.s. wiedzą ci u nas niektorzy gdzie znajdują się  i jak wyglądają tzw. prądnice rzeczne.

p.s. 2 ciekawi mnie tylko akademicko czy te wszystkie zje... wiedzą jak sie robi prosty łuk refleksyjny i jaqk sie skrada bezszelestnie do zwierzyny?  

[kondotier]

Już była przecież sytuacja, kiedy nasze Słoneczko które tak kochamy, "zaciemniło" Kanadę i sporą część Północnej Ameryki. A na niego nie ma silnych, bo nawet w nie zasilanych liniach przesyłowych potrafiło wzbudzić prąd niszczący je i podłączone transformatory. A co jakiś czas, lubi sobie solidnie "pierdnąć" zjonizowanymi cząsteczkami w stronę Ziemi.

A co dotyczy "schładzania" - nie tylko piwa. Jak braknie chłodzenia lodówką, to zastosujmy staaary sposób naszych wstępnych. Zawijamy butelki ( pojemiki, opakowania ) w coś co potrafi zatrzymywać w sobie wodę. A woda odparowując w miarę szybko oziębi piwo. Tę metodę można zastosować nie tylko gdy braknie prądu, ale w każdej sytuacji gdy tylko mamy dostęp do jakiejkolwiek kałuży, a do najbliższej lodówki droga daleka.

[WaTo]

Dlatego ziomale dobrze jest mieć przygotowany plecak ewakuacyjny i to nie tylko z powodu blackoutu ale wszelkiej innej nagłej zarazy w sensie klęski żywiołowej.