"Bar - Mutanty na wybiegu"

[LordDino]

-Wbrew pozorom mamy więcej sprzymierzeńców niż wam się zdaje koledzy i są to ludzie którzy znają nas dłużej niż ty synku siedzisz w Zonie. I ich wdzięczność sięga głębiej niż niektóre rozkazy. Szedł w zaparte Adi.

[VooDoo]

- Czym lalkami? Czy pistoletami na kulki? - powiedział najbardziej cynicznie jak tylko umiał Kat - Daliśmy wam szanse, nie skorzystaliście z niej. Wasza sprawa - Stwierdził nieco zrezygnowany Inkwizytor - Teraz następne, dlaczego szliście do Baru? Wiemy to, gdyż Powinność wie wszystko o tym co się dzieje w Zonie. - Wywyższając się powiedział

[LordDino]

-Może twoj dowódca cos o tym wie chłopaczku, a może zapytaj sie Boga tego w którego wieżysz. Zaśmiał się Adi pokazując Paolo nóż schowany w dolnym pasku kurtki, którego nie znalazł żołnierz który go przeszukiwał.

[The Iceman]

Mamy sprawę do ludzi, tutaj w Barze. Informacja o tym jest równoznaczna ze śmiercią, więc lepiej nie pytaj.

[VooDoo]

Z tym nożem przesadzasz. Czyli dlatego zmierzaliście do Baru? - Po tym zdaniu Kat popatrzył na Barmana jak na zdrajcę

[The Iceman]

Nie. Dla jaj. Przebyliśmy długą drogę i nikt nie będzie nam jej przerywał.

[VooDoo]

- No nic - Powiedział Kat patrząc na Inkwizytora - Wiesz jaka była umowa? - zapytał Inkwizytor do Kata

[LordDino]

Wcale ie widziałeś w jakich miejscach można krótki nóż schować?? A już najlepsze są w tym paski ale to takie oklepane. -Jak już mówiłem może czas tez porozmawiać z twoim dowódcą no chyba, że się boisz i wyżyjesz się na niewinnym. Wyraźnie ściemniał żeby wydłużyć rozmowę i zmylić trop. Wojtek ty coś zagadaj twoja wersje szybciej łykną.

[VooDoo]

- Mamy dla was 2 opcje, chcecie je usłyszeć czy nadal będziecie obrażać i zabijać swoich gospodarzy? - Zapytał Inkwizytor w taki sposób że nie zabrzmiało to aż tak źle.

[The Iceman]

Nikt nie będzie stawiał mi warunków. Ja stąd zwijam, a jeśli mi w tym przeszkodzicie, może się to dla was źle skończyć. Wasza wola.

[cichociemny1]

Jakie 2 opcje.??? Człowieku mamy ważną misje , od której zależy życie całej Powinności i wszystkich zasranych stalkerów w tej zonie , więc daj nam zagadać a waszym dowódcą. Przy okazji przynieście wódkeczki.

[VooDoo]

Barman pokazał, aby Stalkerzy się odsunęli, co posłusznie zrobili.

- Słuchajcie, albo te warunki albo egzekucja - powiedział tak jakby to był koniec świata

[ Dodano: Sro 19 Sie, 2009 ]

- Rozmawiałem z Sidem on się na to zgadza - ciągną - i chłopaki nie róbcie nic głupiego - rozkazał przejeżdżając wzrokiem po was.

[cichociemny1]

No dobra, jakie to warunki są??? Nie mam zamiaru ginąć od kuli tych frajerów.

[The Iceman]

Paolo w między czasie rozwalił sznur i wziął za zakładnika strażnika stojącego z tyłu. Ani kroku, bo wszyscy zginiecie!

[LordDino]

-Panowie spokojnie na pewno się dogadamy i obejdzie się bez przemocy bo jestem przekonany, że nie tylko my byśmy ucierpieli. Wyraziłem się zdecydowanie ale z wyraźna niechęcią i niebezpiecznym wzrokiem

[VooDoo]

Ooo jakiś mądry - powiedział Kat - pierwsza opcja to służenie Powinności przez 2 dni, wykonywanie dla nich zadań mniejszych lub większych, lecz wszystkich - powiedział tak jakby to była ta lepsza opcja Inkwizytor

[The Iceman]

Nie ma takiej opcji. W zamian powiemy wam, kto u was kabluje innym frakcjom i osobom z zewnątrz, poprzedzając wszystko niezbitymi dowodami.

[cichociemny1]

Śmieszny jesteś wyślecie nas na jakieś anomalnie czy jakieś inne gówno i zginiemy.

[VooDoo]

- Druga opcja to wasza śmierć w szponach mutantów - Powiedział z wielkim entuzjazmem Kat - To nie wiesz, że to ścierwo wisi na naszych murach? - zapytał z wielkim uśmiechem - Kat trochę przesadza, będziecie walczyć na arenie w mutantami, walka wygrana idziecie wolno - powiedział

[LordDino]

-Posłuchałbym Paolo zyskacie na tym i nikomu się nic nie stanie. Powiedziałem to chowając nóż z powrotem.

[VooDoo]

- To którą wybieracie? - Zapytał Inkwizytor, Kat w tym czasie pokazywał w waszą stronę palcami 2-ójkę.

[The Iceman]

Nie ma sprawy. Choćbyście przysłali stado pijawek - wygram na pewno.

[cichociemny1]

Nie wiem chłopaki, ale ja się chyba zgadzam . Inaczej nie mamy szans.

[LordDino]

-Chłopaki a ja myślałem, że coś trudnego nas czeka walczymy grupą czy pojedynczo??

[VooDoo]

Kat popatrzył na Paola i powiedział - mądry chłopak, tylko stado pijawek to za dużo, psy też muszą jeść - po tym zdaniu usmiechną się.

[ Dodano: Sro 19 Sie, 2009 ]

- Pojedynczo rzecz jasna - Powiedział lekko zdziwiony Inkwizytor