Кристофер (Kpuc) Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Przyspieszanie komputera za duże pieniądze Pobieraczek pokazał, że naiwnych nie brakuje i można na nich zarobić niezłe pieniądze. W sieci pojawiają się więc naśladowcy, którzy bazując na niewiedzy konsumenta, narażają go na ogromne koszty. W sieci pełno jest metod na przyspieszenie działania naszego komputera, które podobno niskim kosztem potrafią zdziałać cuda i sprawią, że nasz komputer wyposażony w kilkuletni procesor, dostanie skrzydeł, a jego osiągi zaczną dorównywać najnowszemu Core i7. I to bez wymieniania podzespołów. Bardziej świadomy użytkownik peceta wie, że wszystkie tego typu sposoby nie skutkują, bo o ile rzeczywiście można nieco usprawnić działanie komputera, porządkując dysk oraz wyłączając zbędne aplikacje pracujące w tle, to przyspieszenie w ten sposób komputera o kilkadziesiąt procent, jest fizycznie niemożliwe. Nie każdy jednak o tym wie. Strona Szybszy PC, oferuje rzekomo darmowy program, który po zainstalowaniu sprawi, że nasz pecet zacznie pracować niczym bolid Roberta Kubicy. Program najpierw dokonuje sprawdzenia komputera, a potem obwieszcza o ile procent jest w stanie go przyspieszyć. Tyle dostaniemy za darmo, a jeśli chcemy, aby program zaczął działać, musimy go odblokować, uiszczając "drobną" opłatę. I tu pojawia się haczyk, ponieważ program informuje, że opłata promocyjna za aktywację wynosi zaledwie 74 grosze. Istotnie, tyle wynosi opłata, jeśli płatności dokonamy poprzez PayPal. Aktywacji można również dokonać poprzez SMS, czyli dla użytkownika, w znacznie wygodniejszy sposób i to jest właśnie sprytna metoda autorów strony na niezły zarobek, ponieważ SMS należy wysłać na numer 9XXX. Każdy kto zna się nieco na opłatach za numery premium wie, że od cyfry 9 zaczynają się tzw. makropłatności, czyli kwoty liczone w złotówkach maksymalnie do 99 zł zaś od cyfry 7 zaczynają się mikropłatności do kwoty 9,99 zł. Numer podany na stronie oznacza, że płatność wynosi 25 złotych + Vat, czyli nieco ponad 30 zł! Według polskiego prawa, strona musi zamieścić informację rzeczywistej opłacie za pobierany SMS, tymczasem jak widać na zrzucie ekranowym, takowej nie ma. Wysokość opłaty umieszczono natomiast w regulaminie strony. Użytkownik programu może się więc zasugerować, że opłata za program wynosi zaledwie 74 groszy, gdy tak naprawdę jest to kwota niemal stukrotnie większa, ponieważ strona po wysłaniu jednego SMS'a domaga się kolejnego, za następne 30 złotych. Teoretycznie wszystko jest więc zgodne z prawem, choć nie da się ukryć, że kupujemy program, którego w internecie istnieje dziesiątki, lub nawet setki wersji i dostępne są całkowicie za darmo. Źródło: http://technowinki.onet.pl Pewnie maja dobrych prawników ... Tak sobie myślę że robiąc screen przed zainstalowaniem programu i zrzucić kopie dysku, następnie zainstalować program zabulić te 74zł i drugi zrzut a następnie kopię dysku i pójść z tym do sądu. Teoretycznie miałem mieć np. te 65% szybszy komputer z testu wynika ze program nic nie dał ... Taka sprawę powinno się wygrać bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Papaczos Opublikowano 12 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2012 A może te kasę buli się za możliwość rozmowy z panią Bianką (czy Blanką) z działu obsługi klienta? Ale żarty na bok, to nasze dziurawe prawo na takie numery pozwala - w UK za ukryte opłaty można dostać kilkaset tysięcy funtów kary... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.