trurl3 Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Moja karta GF8800 GT zaczęła wykazywać wysokie temperatury procesora - w spoczynku GPU miało 82 a RAM 73 stopnie. Postanowiłem, zresztą nie pierwszy już raz, oczyścić kanaliki radiatora z kurzu, który blokuje przepływ powietrza chłodzącego. Żeby dostać się do radiatora, trzeba zdemontować blaszana osłonę trzymającą się na zaczepach aluminiowego odlewu radiatora i dodatkowo przyklejoną do tego radiatora. Ponieważ już to robiłem poprzednio, nie przewidywałem specjalnych trudności. Jednakże blacha osłony nie poddawała się łatwo i pomagając sobie śrubokrętem popełniłem nieostrożność, wynikiem której było przecięcie dwóch cieniutkich ścieżek prowadzących od złącza PCIE do procesora graficznego. Na szczęście nie uszkodziłem żądnego z elementów na płytce. Nie było rady - musiałem spróbować naprawić przerwane połączenia. Zdemontowałem całkowicie radiator i zabrałem kartę do pracy, gdzie mam lampę z soczewką do takich precyzyjnych prac. Odrobina cierpliwości, zręczne palce i dobra lutownica spełniły zwoje zadanie. Karta została naprawiona. W międzyczasie zrobiłem małe rozeznanie na temat niereferencyjnych układów chłodzenia do mojej karty i znalazłem w jednym ze sklepów internetowych ofertę wyprzedaży chłodzenia do GF6800 i GF7800 o nazwie Arctic Cooling Accelero X1 za niecałe 10 PLN. Nie mogłem się oprzeć i po szybkiej akcji jeszcze tego samego dnia chłodzenie dla mnie wyruszyło 7-ką w drogę. Następnego dnia rano otrzymałem w pracy przesyłkę i z lekkim niepokojem zacząłem przyglądać się, czy będzie pasować do mojej GF8800. Na stronie sprzedawcy był link do informacji, że jedna z firm wypuściła GF8800 z tym właśnie chłodzeniem zamiast oryginalnego, ale.. Cóż się okazało po wypakowaniu chłodzenia i pierwszej przymiarce. Pasuje - ale nie do końca... Nie wszystkie otwory w karcie graficznej pokrywają się z miejscami na wkręcenie śrubek mocujących w chłodzeniu. No i złącze zasilania wentylatora znajdzie się całkowicie pod chłodzeniem... Na szczęście najważniejsze śruby, te mocujące radiator wokół procesora, były na właściwych miejscach. Sprawę zasilania wentylatora chłodzenia rozwiązałem poprzez przeniesienie całego złącza na przeciwną stronę laminatu płytki karty graficznej. W tym celu trzeba było ściągnąć plastykową osłonę złącza z nóżek a następnie rozgrzewając poszczególne nóżki lutownicą przepchnąć je tak, aby wystawały po drugiej stronie płytki. Nie było to trudne, jednie nóżka nr 4 stawiała nieco oporu. Jest to doprowadzenie masy zasilania, a masa na płycie grafiki ma duża powierzchnię i wymaga dostarczenia dużej ilości ciepła żeby roztopić lutowie trzymające tę nóżkę. PO przesunięciu nóżek założyłem ponownie plastykowa osłonkę zwracając uwagę na właściwą (taką sama jak poprzednio) orientację. Teraz trzeba było umieścić na kostkach pomięci dostarczone w komplecie kawałki taśmy termoprzewodzącej i zdjąć z radiatora osłonę już nałożonej pasty termoprzewodzącej procesora. Po ułożeniu chłodzenia na plecach, uważnie dopasowałem kartę i osadziłem na chłodzeniu. Należy to zrobić ostrożnie i od pierwszego razu, bo pooprawianie wiąże się z odklejaniem samoprzylepnej taśmy przewodzącej pamięci a i pasta na procesorze też może się rozmazać i przemieścić. Po dokręceniu 4 śrubek i podłączeniu wentylatora karta była gotowa. Teraz pozostał tylko jeden mały problem - czy moja naprawa była skuteczna... Ale z tym musiałem poczekać do powrotu do domu. Po włożeniu karty do komputera nastąpił emocjonujący moment - włączam zasilanie i ... monitory ciemne... Ale uff!! To tylko z wrażenia zapomniałem podłączyć monitory... (mam ich 2) . Po podłączeniu wtyczek monitorów, wszystko ruszyło jak należy. Teraz mogłem sprawdzić efektów wymiany chłodzenia. Pomiary wykazały, że w spoczynku temperatury wynoszą: GPU - 64 stopnie RAM - 56 stopni Pod obciążeniem testem stabilności programu AIDA 64 GPU - 89 RAM - 73 Czyli teraz pod obciążeniem jest tyle, ile było poprzednio w spoczynku. Jest poprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scigacz1975 Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Ale to i tak dość wysoko - mam GF8800GT Palit Sonic - ostatnio też była naprawiana bo pojawiły się zimne luty i wybuliło kondensator - naprawa kosztowała 30 zł. Ale wracając do tematu temperatur - w spoczynku 48-50 st. C przy obrotach wentyla ok 1200 rpm. W stresie max 70 st. C przy 1950 rpm. Chyba że to chłodzenie Palita jest tak wydajne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Więc technologia mostków się sprawdziła...jeżeli karta odpaliła to jest OK. Całe podejście kosztowało 20zł, trochę nieprzewidzianych komplikacji i mamy kartę 20 stopni chłodniejszą..pełny sukces.. . Teraz możesz spróbować podbić zegary karty. Czy warto było na pewno tak bo karta posłuży jeszcze bardzo długo.. // Napisz jaki to jest dokładnie model i jakie ma taktowania... // Temperatury można jeszcze zbić, ale potrzeba porządnej pasty...Ścigacz wszystko zależy od wydajności chłodnicy i konstrukcji karty..jedne są gorące inne chłodniejsze nawet na tym samym układzie. Palit Sonic to bardzo dobry model... ma normalną dobrą chłodnicę, nie referenta ...więc temperatury nie dziwią i są bardzo dobre. Ciężko jednak porównać chłodzenie Twoje do tego które kupił Trurl3. Inna sprawa, że tych modeli było sporo i nie wiem o którym mowa..zapodaj jakąś fotkę jak możesz.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trurl3 Opublikowano 11 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Widzę że jest chyba mały problem z wlaściwym sterowaniem wentylatora przez kartę. Teraz w spoczynku wentylator chłodzenia ma jakies 310 obrotów. Obroty zaczynają rosnąc dopiero po zbliżeniu się temperatury GPU do ok 88 stopni. Wtedy wzrastają do mniej więcej 450 i temperatura stabilizuje się na 89. Zęby pokręcić wentylatorem uruchomiłem RivaTuner i okazało się, że maksymalne obroty to 1140. Ustawienie na stałe 50 tej wartości czyli jakieś 570 daje w spoczynku temp. GPU na poziomie 55 a pod obciążeniem testu AIDA 64 - niecale 70. Zastanawiam się czy nie dać mu na stałe maksymalnych obrotów. Te 1100 obrotów w przypadku tego chłodzenia jest prawie nieslyszalne, a efekty byłyby wyraźne. Sprawdziłem - podniesienie obrotów do 100 procent spowodowało obniżenie temperatury podczas testu do 59 stopni. Natomiast w spoczynku temperatura GPU przy pełnych obrotach chłodzenia spada do 49 stopni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malakas Opublikowano 11 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2012 Nie dawaj bo nie będzie zapasu na bardziej gorący chip....zostaw tak na 70%.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Кристофер (Kpuc) Opublikowano 12 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2012 Kiedyś ta karta była jak pierwsza dziewczyna, dostarczała tyle emocji. Można było szpanować, swoje kosztowała a wszystkie gry działały na maksymalnych ustawieniach. Ja miałem dwie w SLI ale wersie od EVGA czyli podrasowane http://www.newegg.co...N82E16814130071 z czego jedna byłą wersją techniczna to znaczy miała 128 potoków i kilka zmian jak 9600gt. Ścieżki które przerwałeś wcale nie musiały być wykorzystywane ale dobrze ze się naprawa udała. Strasznie wysokie temperatury, moje karty miały wentylatory ustawione na stałe 60% podczas grania pojedyncza karta nagrzewała się do 65-68oC max, w spoczynku miała chyba ~40oC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trurl3 Opublikowano 12 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2012 @ Przewodnik - Te wysokie temperatury miałem na oryginalnym chłodzeniu zwłaszcza jak się dobrze zapchały kurzem kanały radiatora... Teraz na tym nowym jest dużo lepiej. Ustawiłem jako minimum 50% prędkości chłodzenia i mam w spoczynku ok 50 stopni a pod obciążeniem niecałe 70, czyli podobnie jak u Ciebie... chyba żebym za poradą malakasa jeszcze raz zdjał chłodzenie i dał lepsza pastę termoprzewodzącą, ale chyba dam sobie spokój... nawet ta która jest musi się wysezonować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.