Skocz do zawartości

W jakim mieście/miejscowości mieszkacie ?


Gość Koksar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Moja wioska to Katowice. I też spotykam się z komentarzami typu ślązak znaczy tępy ryl. Co do Warszawy to śp. Waldorff kiedyś powiedział że prawdziwi Warszawiacy leżą na Powązkach. Moim zdaniem minął się z prawdą. Trochę zostało uczciwych Warszawiaków i tych bardzo szanuję. A złą robotę robią nowo przybyli o których pisaliście wcześniej. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się zgadzam z @blueboy, naleciałości z innych terenów, potrafią danemu regionowi, sfajdać opinię na lata. Ma się to tak do kraju, jak i za granicy. Nie wszyscy, ale są to grupy ludzi, którzy miejsca u siebie już nie mają (zła opinia za bandytyzm, alkoholizm i przestępstwa) i szukają gdzieś indziej nowego przystanku i tam wtedy wyłazi ta przysłowiowa "słoma z butów". Niekoniecznie muszą to być ludzie ze wsi, bo zarówno miastowi potrafią więcej "słomy" po sobie zostawić, niż ci ze wsi. Zaznaczam, nie do wszystkich to się tyczy, a do wąskich grup ludzi, co mają napaćkane pod kopułą i nie wiedzą, co ze sobą zrobić i to się często dzieje po przysłowiowych "dwóch piwach". To jest tylko moje zdanie i jeśli kogoś to uraża, to przepraszam, ale kto jeździ po Polsce i po świecie, to wie o czym piszę. Nie ma co udawać, że tak nie jest i wytykanie jeden drugiemu i to tu na forum, mija się z celem, bo to jakby się obarczało tę osobę winą, za czyjeś niestosowne zachowanie. Tak, że przyłączam się do apelu @trurl3, nie wadźmy się, przecież nie jesteśmy tymi, o których pisałem wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napiszę gdzie mieszkam bo szkoda udzielać się w temacie który przerodził się tradycyjnie w... nie wiem nawet jak to nazwać. Wcale mnie to nie dziwi bo niektórzy nie potrafią oprzeć się okazji by wytykać innym nawet miejsce zamieszkania. W każdym mieście dużym i małym mieszkają przestępcy, chamstwo, złodzieje i normalni ludzie. Różni się to tylko procentem udziału w całości. Wcale nie twierdzę, że tam gdzie mieszkam tego niema..jest i to dużo podobnie jak wszędzie. Jakoś nie znam miasta które by chętnie witało przyjezdnych i obcych ludzi, to swego rodzaju wewnętrzny rasizm i jest on faktem. Przykład...Kraków i Nowa Huta, kiedyś w Rzeszowie nabijano się z "Baranówki" osiedle typowo nowe wówczas w mieście stąd potoczna nazwa jakże wszystko mówi. Takich przykładów jest dużo w wielu miastach w Warszawie również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie twierdzę, że tam gdzie mieszkam tego niema..jest i to dużo podobnie jak wszędzie. Jakoś nie znam miasta które by chętnie witało przyjezdnych i obcych ludzi, to swego rodzaju wewnętrzny rasizm i jest on faktem.

A to ciekawą rzecz napisałeś, wiesz? Mieszkałem już w Gliwicach, Trypolisie (Libia), w St. Julian`s (Malta), w Chorzowie, Zabrzu, Nowym Sączu (tam krótko), w Swansea (Walia), w Sarnakach (na pograniczu mazowieckiego i podlaskiego) a teraz na przemian w West Linton (Szkocja) i w Gliwicach. Różne miasta, wsie, różne państwa, różne kultury. I nigdy nie spotkałem się z żadnym przejawem odrzucenia ze strony miejscowych, zawsze potrafiłem, a potem potrafiliśmy z żoną (a jest cudzoziemką) znaleźć wspólny język z tubylcami. To już młoda miała ciężej przy częstym zmienianiu szkół. I tak sobie myślę, czy to ten lokalny rasizm jest problemem, czy raczej brak umiejętności socjalizacji u ludności napływowej, która na siłę stara się zaszczepić swoje zwyczaje na obcym gruncie. Stare angielskie przysłowie mówi: jak jesteś w Rzymie, to zachowuj się jak Rzymianie (jakoś bardziej mi się podoba od naszego krakania jak inne wrony :smile: ). Może to tu jest pies pogrzebany?

  • Dodatnia 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego podejście, rozmowa w twarz, a co innego mentalność...za granicą zawsze będziesz obcy i inny niż tubylcy. Łatwo to poznać przy stole gdy siedzą sami tubylcy i kilka osób z zewnątrz. Ja w większości pisałem o Polsce i blokowiskach. // Są trzy rodzaje emigracji...Ci co zawsze czują się Polakami, Ci co chcą asymilacji za wszelką cenę i sprzedawczyki co ledwo wyjadą zapominają swoich korzeni. Osobiście gardzę tymi ostatnimi, ale nie przeszkadza mi to w prowadzeniu interesów...to co napisałem o zagranicy i rodakach to z obserwacji. Jeszcze trochę i uwierzę że w Libii traktują katolików itd. na równi z muzułmanami. Mam wystarczająco znajomych tak z Turcji jak i Egiptu by mieć pogląd, sami mi zresztą pewne sprawy wyjaśnili... nie znaczy że się nie przyjaźnimy wręcz przeciwnie..pozwala to znieść blokady kulturowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadą mądrego człowieka, jest umiejętność znalezienia się w nowej sytuacji. Jak na swej drodze spotka oszołoma, to stara się mu zejść z drogi, dla dobra obojgu. Wdawanie się w potyczki regionalne (typu ty wsiok, ty mieszczuchu), z natury kończy się źle i taka umiejętność "schodzenia" z linii sporów jest bardzo cenna. Sądzę, że @Papaczos miał to na myśli.

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wdawanie się w potyczki regionalne (typu ty wsiok, ty mieszczuchu), z natury kończy się źle i taka umiejętność "schodzenia" z linii sporów jest bardzo cenna.

@metek58 w teorii pięknie z praktyką gorzej, ale dobrze to napisałeś. Niestety myślę że w tych potyczkach największy udział mają dzieci i młodzież to tam te różnice są uwypuklane do max. możliwości.

Mnie tam wisi gdzie kto mieszka i mieszkał...jeżeli ktoś on/ona jest człowiek to wszędzie nim będzie nawet na księżycu. Podziały w Polsce są i były i będą, podobnie jest z byciem obcym za granicą.

Największa zabawa to dla mnie taka gdy... biedny jak mysz kościelna, bez kultury mieszczuch pyszni się przed bogatym i kulturalnym człowiekiem mieszkającym na "peryferiach" i wciska mu kit na temat swojej wyższości z racji miejsca gdzie się urodził czy mieszka.

Teraz o zagranicy...

Znam wielu Egipcjan, Turków, Albańczyków, Bułgarów i jeden Bóg wie co jeszcze... którzy są lepsi od wielu dumnych Polaczków którzy po roku pobytu za granicą "zapominają" języka polskiego w imię tej szybkiej asymilacji. Dobry człowiek zawsze będzie dobry nawet w dżungli, ale to nie to samo co sposób z jakim postrzegają Cię inne nacje.

//

forum u mnie tak zwolniło że nie idzie pisać...

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<wyciąga rękę> Pacjent1972 Przyjmujesz?

Przyjmuję.

Przykład...Kraków i Nowa Huta, kiedyś w Rzeszowie nabijano się z "Baranówki" osiedle typowo nowe wówczas w mieście stąd potoczna nazwa jakże wszystko mówi. Takich przykładów jest dużo w wielu miastach w Warszawie również.

Baranówka,Nowe Miasto,Krakowska Północ i Południe,potem Projektant i kolejne nowe osiedla na obrzeżach to "napływ",my rodowici ze Śródmieścia,Baldachówki i Staromieścia wiemy że to kolej rzeczy gdy miasto się rozrasta i przybywają "nowi" mieszkańcy.Najgorsze jest to że pomieszkają 2 lata i wydaje im się że są mieszczuchami z krwi i kości.Panoszą się i robią burdy na mieście (tak było z Baranówką przede wszystkim).W mieście gdzie zawsze panował ład robi się syf przez grupy oszołomionych miastem "wieśniaków".To dotyczy wielu miast w Polsce i to jest zaczątek całego syfu i chuligaństwa.To na marginesie i bez urazy do Wsi bo spędzałem u dziadków wiele wakacji i weekendów jako dziecko,znam wielu wspaniałych ludzi z okolic Rzeszowa więc nie generalizuję.To na marginesie tematu i Twojej wypowiedzi.

Ja nie napiszę gdzie mieszkam bo szkoda udzielać się w temacie który przerodził się tradycyjnie w... nie wiem nawet jak to nazwać. Wcale mnie to nie dziwi bo niektórzy nie potrafią oprzeć się okazji by wytykać innym nawet miejsce zamieszkania.

Nie kłócimy się tylko dyskutujemy sobie bo o to chyba chodzi,wiadomo że każdy chce zaznaczyć swoją rację bo jesteśmy facetami (samcami) a każdy samiec lubi zaznaczyć swoją pozycję.Nie chcesz nam napisać gdzie mieszkasz to ok ale nie gań nas od razu że z tematu zrobiliśmy syf.Jest ok przecież.

//

forum u mnie tak zwolniło że nie idzie pisać...

Sygnalizujemy to od ponad tygodnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się chętnie przeniósł do tego "zapyziałego" Zwierzyńca - który ma parę tysięcy mieszkańców i chociaż jakiś klimat. A Stalowa to wielowieś jakich mało - zresztą czego wymagać od miasta, które ma raptem 50 parę lat i którego mieszkańcy jeszcze paręnaście lat temu hodowali na balkonach kury i świniaki. Ale na razie mieszkam tu i jakoś się do nich przyzwyczaiłem. Tylko wkurzają mnie "miszczowie" na blachach RNI - jeżeli chcecie mieć synonim kiepskich, chamskich, głupich kierowców - to nie warszawiacy tylko właśnie RNI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mieszka we Lwówku Śląskim 25km od metka kiedyś się straszylismy, że się dowiedzimy ale nie wiem co z tego będzie. Chłopaki może zróbmy ranking miejscowości najbliższych od siebie mieszkających stalkerów. W tym samym mieście się nie liczy, bo z większych miast jest teoretycznie większa szansa na mieszkanie razem. Na razie my z metkiem wygrywamy.

Edytowane przez LordDino
  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my rodowici ze Śródmieścia,Baldachówki i Staromieścia wiemy że to kolej rzeczy gdy miasto się rozrasta i przybywają "nowi" mieszkańcy

To zabrzmiało dumnie... :smile: ..ale w dobrym znaczeniu. Baldachówka była kiedyś bardzo dawno wioską jak Drabinianka, Słocina, Budziwój itd. ..Rzeszów to był Mojrzeszów...to tylko kwestia strefy czasu jaka się pamięta. Dużo ludzi porzuca jednak centrum i ucieka do nowych bloków na obrzeża. Baranówki to rzeczywiście początek złego i to fakt.

Mnie najbardziej brakuje ..

1...atmosfery starego miasta z Czarnym Kotem który kiedyś dumnie brzmiał, nie to co teraz.

2...bagietek na 3 Maja gdzie wieczne kolejki stały po 40 osób.. :smile:

Nie kłócimy się tylko dyskutujemy sobie bo o to chyba chodzi

Też różnie można odebrać...Trurl3 prosił o spokój, Ty mówisz że OK..ile ludzi tyle opinii, ale ogólnie nie ma ostrzeżeń więc jest w porządku.. :biggrin:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Tylko wkurzają mnie "miszczowie" na blachach RNI - jeżeli chcecie mieć synonim kiepskich, chamskich, głupich kierowców - to nie warszawiacy tylko właśnie RNI.

U mnie w szczecinie jak się zobaczy Gryfińskie tablice (ZGR) to jest tak samo, ostatnio widziałem takiego "Drivera" w poobijanym bmw e36,tak go piłował że mało co mu silnik nie wypadł.W samym Gryfinie przejechać z jednego końca miasta na drugi to jest koszmar, a co dopiero tam mieszkać i poruszać się samochodem, ludzie tam potrafią wyjść na ulicę kilka metrów przed samochodem i jeszcze na ciebie mordę drzeć że oni są na pasach a ty powinieneś jechać wolniej mimo iż jechałeś przepisowo.Nieraz tam potrafią "wylecieć" na pasy matki z dzieckiem w wózku albo na rękach.W Szczecinie, a bynajmniej u mnie na dzielnicy nie dzieje się takie coś zbyt często.Moja dzielnica jest w miarę spokojna, nieraz tam wybiją szybę na przystanku koszem na śmieci albo wystawią go na środek, ale jak się nie chodzi po nocach to jest spokojnie.Jak ktoś chce się pozbyć samochodu to zapraszam do Szczecina do Dzielnic Stołczyn, Skolwin oraz na ulice Parkową i Pocztową :smile:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej brakuje atmosfery starego miasta z Czarnym Kotem który kiedyś dumnie brzmiał, nie to co teraz.

Tak,zgadzam się w 100%! Stary klimat Rynku nie wróci już nigdy.Żal i złość,ale to Nowy Rzeszów.Nowy nie znaczy lepszy, :down: !Ciągle jednak "nasz",do końca.

Tylko wkurzają mnie "miszczowie" na blachach RNI - jeżeli chcecie mieć synonim kiepskich, chamskich, głupich kierowców - to nie warszawiacy tylko właśnie RNI.

Często bywam w Stalowej i Nisku w szpitalach,masz rację co do RNI,ale przegrywają z takimi oryginałami jak RSR,RRS,RBR,RDE,to prawdziwe imbecyle Podkarpackich dróg,ulic i parkingów.Nazwę to jak przystało zawodowemu kierowcy,(pii,pii,pii) :biggrin: !Odchodzimy od Tematu ale myślę że mieścimy się jeszcze z tymi uwagami.

. Chłopaki mloże zróbmy ranking miejscowości najbliższych od siebie mieszkających stalkerów. W tym samym mieście się nie liczy, bo z większych miast jest teoretycznie większa szansa na mieszkanie razem. Na razie my z metkiem wygrywamy.

Nie wszyscy chcą ujawniać swoje miejsce zamieszkania więc jest problem z takim rankingiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki może zróbmy ranking miejscowości najbliższych od siebie mieszkających stalkerów. // Na razie my z metkiem wygrywamy.

Już nie wygrywacie:

kobal (Bytom) i ja (Gliwice) to 20,4km od centrum, do centrum, a pewnie mieszkamy jeszcze bliżej

apg2312 (Chorzów) i ja (Gliwice) to 24,5 km od centrum do centrum

blueboy (Katowice) i kobal (Bytom) to 13,4km od centrum do centrum

apg2312 (Chorzów) i kobal (Bytom) to 7,8 km od centrum do centrum

Na razie Hanysy rządzą :biggrin: :biggrin: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Często bywam w Stalowej i Nisku w szpitalach,masz rację co do RNI,ale przegrywają z takimi oryginałami jak RSR,RRS,RBR,RDE,to prawdziwe imbecyle Podkarpackich dróg,ulic i parkingów.Nazwę to jak przystało zawodowemu kierowcy,(pii,pii,pii) :biggrin: !Odchodzimy od Tematu ale myślę że mieścimy się jeszcze z tymi uwagami...

O tak - zgadzam się w całej rozciągłości. Kiedyś miałem "zdarzenie" z dupkiem RRS w Mowano - zaczął chamsko przyspieszać kiedy byłem już na wysokości jego przodu. Uchh... ciepło było przez chwilę bo się mu wyścigi włączyły a z przodu miałem TIR-a. I pecha bo gość za mną już zdążył zająć miejsce. Ale pajac miał pecha, bo jak go wyprzedziłem to shamowałem, klucz do kół w łapę (zawsze wożę przy fotelu - przydaje się czasem :biggrin: ) i do kolesia. Nigdy chyba nie widzieliście tak szybko spieprzającego gościa :thumbsup: - zostawił samochód i dyla. Chamstwo czasem należy tępić chamstwem - inaczej się nie da. A wracając do tematu - za to stalówka, pomimo że wielowieś, ma jedne z najlepszych dróg w kraju, drugi plus to ronda - naprawdę bezpieczniejsze. No i fajne planowanie - dużo zieleni miejskiej i dość szerokie ulice więc mnóstwo miejsc na parkingi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak go wyprzedziłem to shamowałem, klucz do kół w łapę (zawsze wożę przy fotelu - przydaje się czasem :biggrin: ) i do kolesia. Nigdy chyba nie widzieliście tak szybko spieprzającego gościa :thumbsup: - zostawił samochód i dyla.

Przepraszam za offa ale o ile pamiętam nasze posty o wzroście, to Ty, Ścigacz mógłbyś do niego z gołymi łapami wyskoczyć i też by spierniczał, a z wajchą to mu pewnie oddanie moczu w odzież jeszcze zafundowałeś :biggrin:

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie sprawdziłem :sad: - wiesz człowiek w nerwach różne rzeczy robi :sleep:

- a na temat - na drugim forum jest jeszcze jeden koleżka ze stalówki, oprócz tego chyba jeszcze z Janowa Lubelskiego i Annopola, ale to się chyba nie liczy. A tutaj @Pacjent i @Ganges najbliżej.

....Znam wielu Egipcjan, Turków, Albańczyków, Bułgarów i jeden Bóg wie co jeszcze... którzy są lepsi od wielu dumnych Polaczków którzy po roku pobytu za granicą "zapominają" języka polskiego w imię tej szybkiej asymilacji. Dobry człowiek zawsze będzie dobry nawet w dżungli, ale to nie to samo co sposób z jakim postrzegają Cię inne nacje.....

No i to jest właśnie super definicja polaczka.

Edytowane przez scigacz1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.