Skocz do zawartości

W jakim mieście/miejscowości mieszkacie ?


Gość Koksar

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest źle - można się przyzwyczaić. Ale teraz już mi się mniej chce. A w Stalowej 4 razy zmieniałem mieszkanie przez 10 lat. I też mnie ziębi na przeprowadzkę.

Jeśli czegoś w życiu szczerze zawsze nienawidziłem to właśnie przeprowadzek. Mieszkałem w wielu miejscach, w różnych miastach i miasteczkach. Jedno się sprawdza niemal wszędzie: Miejscowi nienawidzą Warszawiaków. Jak poznają człowieka i zaakceptują to jest dobrze ale prawie zawsze jakaś bariera i uprzedzenia są. :( Oczywiście to nie to powoduje moją nienawiść. Lubię stacjonarne życie i przywiązałem się do miejsca w którym się urodziłem i żyję do dziś. A i mnie wyprowadzka czeka w obrębie Warszawy ale i tak będzie ból. :( te wszystkie klamoty, przenoszenie, instalowanie się i "aklimatyzacja". Ech!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tam wsióry z Warszawy? Nie no ja tam do was nic nie mam ;). Ja pomieszkuję w małym mieście, polskim odpowiedniku ZOO. W okresie zimowym z powodu problemów z dojazdem do szkoły mam zamiar się przeprowadzić do miasta Zamość. Niektórzy jak się dowiadują ,że wszędzie z kosą chodzę to się pytają czy z kieleckiego jestem xD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"warszawiak" sam sobie zgotował ten los,jak cie widzą tak cię "piszą" rzec można.Od Bałtyku po Tatry "warszawiak" jest na cenzurownym i tak pozostanie.

Bez urazy dla Warszawiaków z ST ! :biggrin:

Ja tam nie czuję urazy do mieszkańców innych regionów ale też nie mam świadomości, żebym sobie 'gotował' jakiś los... Urazy prowincji do metropolii zawsze były i będą, chociażby dlatego, że wieś jest mała, a stolica duża, i że wyobrażenia o życiu w stolicy tysiąckrotnie przewyższają rzeczywistość. A jak u nas ktoś ma lepiej (chociażby pozornie), to trzeba go dla zasady zgnoić. Nie sądzę, żeby mieszkańcy Warszawy krążyli po Polsce i starali się rozwścieczyć mieszkańców małych miejscowości. Po prostu jedną z narodowych cech polaków jest bezinteresowna zawiść i nietolerancja wobec tych, którzy są obcy. Bez urazy dla nie-mieszkańców Warszawy...

Ale generalnie sam nie spotkałem się z objawami wrogości. Być może nie byłem w takich miejscach...

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeszów wsią nie jest i nie nalezy do "małych" miasteczek a tym bardziej prowincji.Ale w naturze "warszawki" jest nazywaniem prowincją wszystkiego co wokół niej.Bywam często w "warszawce" służbowo jak i wielu Polskich miastach i nigdzie,powtarzam nigdzie nie spotkałem sie z takim chamstwem i arogancją na drodzie jak w "warszawce".Jeśli masz inne tablice niż te zaczynające się od W to jestes "głąb" i trzeba cie strąbić i naubliżać bo tylko "warszawka" umie jeździć najlepiej i najinteligentniej. :nuke: Tyle na ten temat.Nie generalizuję i to ogólna ocena,moja jak i tysięcy polskich kierowców.To tyle.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent racja racja, wrogość do warszawiaków nie wzieła się z zazdrosnej zawiści, ale z tego ,że uważają się za lepszych właśnie i muszą to oczywiście okazywać. No ale nie wszyscy na szczęście. Jest tu ktoś z wsi Chrząszczyrzewoszyce z powiatu Łękołody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie czuję urazy do mieszkańców innych regionów ale też nie mam świadomości, żebym sobie 'gotował' jakiś los... Urazy prowincji do metropolii zawsze były i będą, chociażby dlatego, że wieś jest mała, a stolica duża, i że wyobrażenia o życiu w stolicy tysiąckrotnie przewyższają rzeczywistość. A jak u nas ktoś ma lepiej (chociażby pozornie), to trzeba go dla zasady zgnoić. Nie sądzę, żeby mieszkańcy Warszawy krążyli po Polsce i starali się rozwścieczyć mieszkańców małych miejscowości. Po prostu jedną z narodowych cech polaków jest bezinteresowna zawiść i nietolerancja wobec tych, którzy są obcy. Bez urazy dla nie-mieszkańców Warszawy...

Ale generalnie sam nie spotkałem się z objawami wrogości. Być może nie byłem w takich miejscach...

Ładnie to wszystko ująłeś. Taki los sobie zgotowaliśmy że się w Warszawie urodziliśmy. Jak żyję nigdy nikogo nie prześladowałem za pochodzenie ze wsi czy innego niż Warszawa miasta. Powiem więcej. Mam znajomych w całym kraju i dobrze wiedzą że są dla mnie Ziomkami i nie patrzę na bzdety pokroju gdzie się kto urodził czy mieszka. Więc wyraźnie widać że problem nie tkwi we mnie.

Rzeszów wsią nie jest i nie nalezy do "małych" miasteczek a tym bardziej prowincji.Ale w naturze "warszawki" jest nazywaniem prowincją wszystkiego co wokół niej.Bywam często w "warszawce" służbowo jak i wielu Polskich miastach i nigdzie,powtarzam nigdzie nie spotkałem sie z takim chamstwem i arogancją na drodzie jak w "warszawce".Jeśli masz inne tablice niż te zaczynające się od W to jestes "głąb" i trzeba cie strąbić i naubliżać bo tylko "warszawka" umie jeździć najlepiej i najinteligentniej. :nuke: Tyle na ten temat.Nie generalizuję i to ogólna ocena,moja jak i tysięcy polskich kierowców.To tyle.

To ciekawe co piszesz zważywszy na fakt że ponad połowa (wg. wielu szacunków o wiele więcej) mieszkańców Warszawy właśnie ze wsi i małych miasteczek pochodzi. Część z nich szybko zapomina że nie są miejscowi i głośno krzyczą o tym że są warszawiakami. Pomieszkają zmienią "blachy". Najczęściej takie indywidua robią nam obciach w całej Polsce i nie tylko. Ocena kierowcy po "blachach" to kolejne ciekawe zjawisko szczególnie kiedy pomyślę o tym że mój ojciec jeździ obecnie na łodzkich. :) Warto też dodać że jazda po wiejskiej drodze to odrobinę coś innego niż jazda po dużym mieście, gdzie moc potworów typu tramwaje a skrzyżowania to już lepiej nie wspominać. Nawet jak człowiek przyjedzie z innego miasta do innego mogą być problemy. Nauczysz się w Warszawie a w Łodzi czy Krakowie już jednak inaczej niźli u siebie.

Widzę do tego że sam cierpisz jakiś problem w stosunku do nas ochoczo wyskakując z tekstem typu "warszawka". Wyraźnie z pomiędzy twoich tekstów da się wyczuć dozę co najmniej niechęci. Jednak to Twój problem.

Jako warszawiak z dziada-pradziada powiem Ci tyle: Nie byłem wychowywany na warszawiaka, bo coś takiego nie istnieje. W moim domu nikt a i żaden ze znanych mi przodków nigdy nie twierdził że warszawiak jest pod jakimkolwiek względem lepszy czy gorszy od mieszkańców innych rejonów Polski. Za to osobiście wiele razy spotkałem się z niechęcią i wręcz agresją tylko z tego tytułu że urodziłem się i mieszkam w Warszawie. Więc, kiedy próby rozmowy czy pojednawczego browarka nie pomagają to pomimo że nec Hercules contra prules (jak to nie u siebie bywa) trzeba sobie radzić inaczej. A wychodzę z założenia że "morda nie szklanka" i nikomu poniewierać się nie dam.

Udanego popołudnia Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, to prawda, że już ponad 50% mieszkańców Warszawy jest 'warszawiakami' w zerowym pokoleniu, czyli napływowymi... i mógłbym powiedzieć, że to słoma z butów wychodzi... ale mnie nie sprawia to problemu. Natomiast problemem była sytuacja, kiedy podczas wyjazdu do Łodzi, w zimie, przecięto mi dwie opony... sprytne... i to pomimo nalepek inwalidzkich na szybach... i kto tu jest w porządku? Ale za to jacyś rdzenni mieszkańcy Łodzi mieli dobrą zabawę i satysfakcję, że nieźle dokopali 'warszawiakowi'. Ale dość już tych wypominań... wszędzie są rożni ludzie.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem gdy czytam twoje posty to łapie się za głowę i zastanawiam jak można być takim kompletnym idiotą. Ja akurat mam gdzieś czy dostanę warna za takie słownictwo czy też nie, ale człowieku..czy ty nie potrafisz się w jakiś sposób ogarnąć z pisaniem takich postów ? Ty w ogóle nie myślisz, ZERO. I tak pewnie nie wiesz o czym napisałem bo ledwo czytać potrafisz. Co do Warszawy to jest różnie, mało zostało takich rodowitych warszawiaków. No tak czy inaczej ja nie rozumiem tej zawiści niektórych do tego miasta, jak wiemy na świecie są różni ludzie, nie można oceniać wszystkich jedną miarką.

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę do tego że sam cierpisz jakiś problem w stosunku do nas ochoczo wyskakując z tekstem typu "warszawka". Wyraźnie z pomiędzy twoich tekstów da się wyczuć dozę co najmniej niechęci. Jednak to Twój problem.

Daruj sobie ocenianie mnie,bo zbyt krótko tu Jesteś i nie znasz mnie w ogóle. Pozdrawiam i na tym koniec rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, temat miał być w dziale "Humor i luźna gadka" ale jak widać humoru coraz mniej a gadka coraz bardziej luźna... :). Panowie, dajmy spokój z docinkami... każdy jest jaki jest i każdego należy zaakceptować w takim stanie, bo się w końcu pozagryzamy. @ Koksar - tak, jestem inwalidą, ale nie jeżdżę na wózku, na szczęście. Miałem wypadek motoryzacyjny i mam, a raczej miałem przez 10 lat, protezę biodra. Aktualnie mi wyjęli i chodzę bez stawu biodrowego... ciekawe co? Polak potrafi... A teraz podajmy sobie wszyscy ręce i dosyć już przycinków, proszę... a weźcie pod uwagę, że to prośba admina... :geek:

  • Dodatnia 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o zgrywanie kozaka, to że jestem nerwowy to inna sprawa heh..Tylko denerwują mnie takie posty, to jest temat w jakim mieszkamy mieście i o tym się dyskutuje. A ty od tak pytasz się kogoś dużo starszego od siebie o prywatne sprawy, żeby to jeszcze było normalne pytanie i przemyślane, a tutaj od tak aby napisać i jeszcze coś głupiego. Nawet nie wypada, wiesz ? Nie uważam się za alfę i omegę, ale niektórzy nie powinni mieć dostępu do internetu jeżeli nie potrafią się stosownie zachować.

  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.