Skocz do zawartości

Złoty Kufer - Część I


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Adik napisał:

Domek Wstrząsa jest tam gdzie są dźwigi portowe, taka szopa po lewej od dźwigów. A notatki po najemnikach są na którymś metalowym wsporniku na piętrze ZUO.

Tak, ale potem trzeba znaleźć jakiś przedmiot, chyba kliszę i to chyba leży w innym miejscu, ale nie wiem gdzie. A w ogóle gdzie jest szyfr do sejfu w domu Wstrząsa?

Edytowane przez WujekJar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tom3kb napisał:

Przecież w queście masz podpowiedź, "że w takim małym domku gdzie mieszkali koledzy z taka samą przypadłością jak Wstrząs"

  Ukryj treść

mały domek obok tej bazy co w zewie truliśmy pijawki ;)

 

Oj żebym ja wiedział gdzie mieszkali kolesie doktorka... Żadnego domku przedtem nie widziałem. Ale dzięki. Poszukam chociaż nie ogarniam gdzie to może być. Spróbuje sam do tego dojść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WujekJar napisał:

O luju... Koledzy czyli pijawki... mam jedno pytanie do @kondotier czy ty się tak bawisz z nami w podchody z szukaniem tych rzeczy czy rzeczywiście tak to było opisane?

Tak sobie zagadkę wymyślił twórca moda. ;)

Widać napis "коллеги" np na tym filmiku w 1:58

 

Edytowane przez tom3kb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WujekJar - Na początek, odpowiem pytaniem na pytanie. W podstawkę Zewu Prypeci grałeś?

A dokładniej, o jakie przedmioty Ci chodzi. Bo na kwestowe, prowadzące fabułę, masz dokładne naprowadzenia w dialogach. Jesteś jedynym z grających, który po Zatonie błądzi.

Gdybyś dokładnie przeczytał opis moda, to byś wiedział, że prace nad tą częścią zostały przerwane. Stąd są rozpoczęte kwesty, bez naprowadzeń. Np. ten, z kluczami do sejfu na Skadowsku. Pierwszego naprowadzenia, a następnie kluczy, szukamy na czuja. To samo jest z radioczęściami. W dialogu nie masz powiedziane gdzie mogą być, ale  " kto szuka ten znajdzie". Za to znajdujemy wiele innych rzeczy, jak Abakan na dźwigu, które w tym modzie są naprawdę zbędne. Ani detektory anomalii we wszystkich odmianach, ani znalezione przy ich pomocy artefakty również nie są potrzebne. Przypuszczam, że autor moda tyle tego poukrywał, abyśmy mogli zabrać to na drogę po Zonie. Ale skoro druga część będzie się zaczynała od zera, to nic z nami nie przejdzie.

 

 

 

 

  • Dodatnia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ukończyłem moda i wrażenia całkiem pozytywne (jeśli chodzi o rozwiązania co do fabuły i questów), chociaż jest też parę takich małych wad.

Questy spoko, najpierw taka zwykła stalkerska robota, pod koniec zawiązanie głównej historii. W modzie poukrywano bardzo fajnie schowki, sam znalazłem niewiele ale jest czego szukać, to samo tyczy się przedmiotów questowych (fajne zagadki i podpowiedzi co do ich położenia), niby ukryte są w prostych miejscach ale idzie się naszukać czasami ;)

Dodano całkiem fajny pack giwer, masę przedmiotów, czy nowych artefaktów, w sumie trochę przerost formy nad treścią bo w sumie przy tak krótkim modzie nie ma za bardzo do czego ich wykorzystać, mam nadzieję, że 2 część będzie sporo dłuższa i nacieszymy się fantami. Podoba mi się też patent, że do każdej anomalii jest inny rodzaj detektorów.

Teraz takie rzeczy, które mniej mi się podobały, zgodnie z zaleceniami grałem na statycznym oświetleniu i pogoda u mnie to cały czas burza ciemne niebo i deszcz, ile bym nie spał ciągle tak samo :) Podbito parametry naszego bohatera więc śmigamy jak na speed hacku dodatkowo skaczemy jakbyśmy mieli kombinezon z Crisisa.

Nie podoba mi się podejście do walki, niby broni kupa do wyboru ale wszystkie zabijają na hita więc równie dobrze można by grać tylko z makarowem, możemy modernizować pancerze (nie działają ich paski z konkretnymi parametrami, nic się nie wyświetla), zwiększać odporność itd ale po co jak jedna kulka i śmierć (do gry o stalkerze takie podejście jakoś mi nie pasuje, to nie arma). Przez ten 1 strzał = trup mamy też zrujnowaną ekonomię, normalnie w stalkerze po walkach mamy pouszkadzany kombinezon, robimy naprawy, wydajemy tysiące rubli i jakoś to idzie, tutaj jak popełnimy błąd to śmierć, więc load...idealne podejście do walki, zero uszkodzeń i kolejna kasa w portfelu. Jest też łatwo, szybko mamy masę naboi i masę kasy. Jeśli jakoś tego nie zmienią to w kolejnych częściach jeśli będą dłuższe będziemy biegać z milionami rubli i się wkurzać, że mamy masę fajnych przedmiotów w plecaku, których na nic nie wykorzystamy. Tak samo po kiego jest opcja pieczenia ziemniaka, pobierania wody, pieczenia jedzenia jak mamy tego full, przy obecnej mechanice gry jest to sobie bo jest/bo mogliśmy dodać takie coś do moda ale w ogóle nieprzydatne.

Edytowane przez tom3kb
  • Dodatnia 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tom3kb napisał:

Wczoraj ukończyłem moda i wrażenia całkiem pozytywne (jeśli chodzi o rozwiązania co do fabuły i questów), chociaż jest też parę takich małych wad.

Questy spoko, najpierw taka zwykła stalkerska robota, pod koniec zawiązanie głównej historii. W modzie poukrywano bardzo fajnie schowki, sam znalazłem niewiele ale jest czego szukać, to samo tyczy się przedmiotów questowych (fajne zagadki i podpowiedzi co do ich położenia), niby ukryte są w prostych miejscach ale idzie się naszukać czasami ;)

Dodano całkiem fajny pack giwer, masę przedmiotów, czy nowych artefaktów, w sumie trochę przerost formy nad treścią bo w sumie przy tak krótkim modzie nie ma za bardzo do czego ich wykorzystać, mam nadzieję, że 2 część będzie sporo dłuższa i nacieszymy się fantami. Podoba mi się też patent, że do każdej anomalii jest inny rodzaj detektorów.

Teraz takie rzeczy, które mniej mi się podobały, zgodnie z zaleceniami grałem na statycznym oświetleniu i pogoda u mnie to cały czas burza ciemne niebo i deszcz, ile bym nie spał ciągle tak samo :) Podbito parametry naszego bohatera więc śmigamy jak na speed hacku dodatkowo skaczemy jakbyśmy mieli kombinezon z Crisisa.

Nie podoba mi się podejście do walki, niby broni kupa do wyboru ale wszystkie zabijają na hita więc równie dobrze można by grać tylko z makarowem, możemy modernizować pancerze (nie działają ich paski z konkretnymi parametrami, nic się nie wyświetla), zwiększać odporność itd ale po co jak jedna kulka i śmierć (do gry o stalkerze takie podejście jakoś mi nie pasuje, to nie arma). To podejście z tym 1 strzał = trup rujnuje też ekonomię, normalnie w stalkerze po walkach mamy pouszkadzany kombinezon, robimy naprawy, wydajemy tysiące rubli i jakoś to idzie, tutaj jak popełnimy błąd to śmierć, więc load...idealne podejście do walki, zero uszkodzeń i kolejna kasa w portfelu. Jest też łatwo, szybko mamy masę naboi i masę kasy. Jeśli jakoś tego nie zmienią to w kolejnych częściach jeśli będą dłuższe będziemy biegać z milionami rubli i się wkurzać, że mamy masę fajnych przedmiotów w plecaku, których na nic nie wykorzystamy. Tak samo po kiego jest opcja pieczenia ziemniaka, pobierania wody, pieczenia jedzenia jak mamy tego full, przy obecnej mechanice gry jest to sobie bo jest/bo mogliśmy dodać takie coś do moda ale w ogóle nieprzydatne.

To podejście do obrażeń podobno miał być chwilowe, zobaczymy co będzie w nowej wersji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tario - po co cytujesz posta, który jest tuż nad Twoim. Wskaż tylko adresata i to wystarczy.

Nie czepiajcie się czegoś, co miało być dużym modem, a skończyło się na jednej lokacji, bo autor zmienił koncepcję moda. Od zakończenia II WŚ, Rosjanie we wszystkich wojnach w jakich brali udział, dostawali baty. Dlatego z taką nostalgią wracają do zwycięskich czasów i nawet do fantastycznych rozwiązań STALKERA, wplatają wydarzenia z nimi związane, na dodatek łącząc je z głęboka historią. To nie pierwszy mod, w którym są wtręty z ich historii. W Diabelskim kręgu, trzeba ją było znać, aby rozwiązać zagadki popychające fabułę. Jednak trzeba uwzględnić to, że te mody są robione dla nich, ludzi o "ruskiej duszy", a my tylko się podczepiamy.

Ja jestem jednak zadowolony, że wybrałem do tłumaczenia moda, który mimo niedokończenia go, jest grywalny i się podoba.

Życzę przyjemności z gry dla tych. Co w niego jeszcze nie grali.

A tych co lubią niekonwencjonalne mody i nie grali jeszcze w Nowicjusza, zapraszam do niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, kondotier napisał:

 

Nie czepiajcie się czegoś, co miało być dużym modem, a skończyło się na jednej lokacji, bo autor zmienił koncepcję moda.

Nie jestem pewien czy to "czepianie się" to do mnie ;) ale to bardziej taki trochę żal na niewykorzystany potencjał. Ja tam czekam na drugą część bo fajnie się zapowiada patrząc na to co tu umieścił w modzie. Mam nadzieję, że 2 część będzie dłuższa. Co do historycznych nawiązań w fabule dla mnie spoko, fajnie to wygląda, zabawa w poszukiwacza skarbu, zawsze to jakiś nowy pomysł na fabułę i questy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Przyssałem się do Kufra jak pijawka i pękł.

Krótkie, zgrabne modziwo. Raz jedyny zaliczyłem wylot przy spotkaniu z kontrolerem w zadaniu z szukaniem Sopla. Rozwiązanie: rzuciłem w milusińskiego granatem, kiedy tylko pojawiła się niebieska poświata. Zdziwił się, skubaniec :guntoting:

Od zarąbania schowków, ale sens poszukiwań mocno wątpliwy, bo wystarczyła mi strzelba oraz okazjonalnie kałasz na mutanty, a na większość ludzi Fort (bandyci przy zadaniu na Czarne Słońce czy najemnicy przy misji z nadajnikiem Sowy). Przy takiej skuteczności broni w zasadzie nie opłacało mi się inwestować w kombinezon celem ulepszenia - wystarczył refleks i uszanka z noktowizorem :)

Absolutnie nie zgadzam się z zarzutem @tom3kb o zrujnowanie ekonomii; kilka razy dostałem w zasadzie śmiertelną kulkę, ale jakoś udawało mi się z tego wylizać. Powrót do pełnej sprawności trochę kosztował, bo i ubranko naprawić i broń przeczyścić, zjeść coś również trzeba... Fakt, że w waniliowym Zewie szło na to więcej kasy, ale spójrzmy na to z innej strony: takich kajtków jak Skif jest w Zonie masa i wszyscy chcą się dorobić. Głupio by było, gdyby za odzyskanie super-rzadkiego artefaktu z hiper-ciężko dostępnego schowka wpadało do kieszeni tyle, co u nas na kasie w markecie. Jakiś tam sens dla mnie to ma ;)

Nie zrobiłem wszystkich zadań (przy szukaniu klucza Wstrząsa dostałem pomroczności jasnej i rzuciłem to w końcu w cholerę), więc na pewno jeszcze do tego prologu wrócę, ale jestem ciekawy jak historia potoczy się dalej, więc lecę do drugiej części. Bo chociaż mod ma kilka niedociągnięć, a i ze dwa razy dosłownie wszedłem na patrol bandytów, który właśnie zmaterializował się niedaleko mnie, to parzenie herbatki i ilość rodzajów żarcia większa niż w Simsach rekompensują wszystko :P

 

PS o tłumaczeniu: chrzańcie się, tłumacze! :D Nie będę już dziękował, bo jeszcze wpadniecie w samozachwyt i przestaniecie robić tę super robotę :D A tak na poważnie: kilka literówek wpadło w oko, ale średnio rozgarniętemu pierwotniakowi jakim jestem nie przeszkadzały w rozgrywce. Komuś się będzie chciało robić patcha, czy zostawiamy, jak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.