Wiedziałem, że ten moment kiedyś nadejdzie.
Stalker mnie znudził i nie jestem w stanie nawet się zmusić do grania w żadne mody.
Zaczęło się trochę ponad rok temu. Ogrywałem RTTN i w pewnym momencie postanowiłem sobie zrobić przerwę. Wstępnie miała potrwać kilka dni. Dni przeszły w tygodnie, tygodnie przeszły w miesiące, a miesiące w rok. Ostatnio spróbowałem wrócić do RTTN i po dwóch dniach dałem spokój. Zamiast niego uruchomiłem Legend Returns i odinstalowałem jeszcze tego samego wieczoru. Wisienką na torcie rozgoryczenia był uwielbiany przeze mnie Opek. Zainstalowałem i odinstalowałem na drugi dzień.
Stało się.
Nie mogłem się zmusić do wczucia w historię, nie byłem w stanie odepchnąć od siebie wszechogarniającej nudy, biegnąc po raz kolejny przez te same mapy. Wyciąganie artów z anomalii, strzelanie się z wojskowymi czy polowanie na Pijawkę... wszystko robiłem ot tak sobie, z przyzwyczajenia i mechanicznie bez ani krzty radości i zainteresowania. Ostatecznie wczoraj wywaliłem z dysku wszystkie stalkerskie mody.
Myślałem, że rok przerwy w graniu wystarczy, a tu taka "niespodzianka".