Mundial 2018

Powinno być 2:0 - karny oraz czerwona kartka za ten niemiecki numer obrońcy.

Też się zdziwiłem co w drużynie Niemców robią co niektórzy za mocno opaleni. 
 zgodzę się z Tobą, że dziadek Adolf miał raczej na myśli inny typ czystego aryjczyka…

BTW BARDZO się cieszę, że Niemcy przegrali    

Niespodzianek ciąg dalszy. Brazylia-Szwajcaria 1:1

Serbia (rep.) - Costa Rica - 1:0

Szwecja-Korea Płd 1:0

Belgia-Panama 3:0

Ciekaw jestem co pokażą Angole. Poniżej można zobaczyć jak piłka nożna może być powiązana z polityką

1 polubienie

Koledzy, jakie są wasze typy na dzisiejszy mecz Polaków? Pomimo wrodzonego pesymizmu, obstawiam 2:1 lub 3:2 dla naszych.

Ja, mimo wrodzonego optymizmu, obstawiam remis, albo przegraną. 

Niestety obejrzałem pierwsze 15 minut i czarno to widzę…
BARDZO chciałbym się pomylić.
Tak myślę, że naszym wydaje się, że to mecz o nic..
Chyba za bardzo nadmuchaliśmy ten balonik… i nasze nadzieje.

No i mamy gol ale nie dla nas :frowning:

Żeby zaoszczędzić sobie nerwów dla mnie to koniec meczu…
Obejrzę sobie kolejny odcinek Narcos tak będzie zdrowiej     

3 polubienia

Dlatego już dawno przestałem się interesować piłką nożną (o ile w ogóle się nią interesowałem ). Nasi potrafią rozgrywać dobrze tylko spotkania towarzyskie, tam nie boją się atakować i iść pełną parą. Odkąd sięgam pamięcią obecny skład przy okazji ważnych spotkań zawsze gra asekuracyjnie, a bramki to jednak wpadają cudem.

Cionek spieprzył sprawę, ale nie można mieć do niego pretensji w końcu to nie on zaakceptował durne ustawienie w jakim gra nasza drużyna.

Podsumowując, zgadzam się ze zdaniem szanownego przedmówcy. CZARNO to widzę.

2 polubienia

E tam… przecież strzeliliśmy gola w 1 połowie

2 polubienia

Coś z pozytywów po pierwszej połowie? Hmm …

Jak tak dalej pójdzie, to zostanę optymistą

Chyba jestem masochistą, bo będę oglądał dalej. Ale jeżeli nic się nie zmieni w sposobie gry, to raczej porażka pewna. 

Nie wiem czy chłopców trema zżarła, czy Senegal tak dobrze ustawiony, ale grają jakby pierwszy raz się na oczy widzieli. No i ten drewniany Milik

Powiem tak. 
Oglądałem kilka meczy innych drużyn na mundialu ale tak chaotycznej gry jak u nas jeszcze nie…
I nadal nie rozumiem jednego fenomenu. 
Jak to jest możliwe, ze nasze “gwiazdy” które grają na zachodzie europy tam potrafią grać idealnie a jak chodzi o reprezentacje to już nie…
Mentalność??? a może kasa ???
K… jak to jest, że w czasach tej znienawidzonej komuny potrafiliśmy dojść do srebrnego medalu bez ciepłych posadek w klubach europejskich.
Żal d… ściska…    

p.s. Teraz oglądam 6 odcinek 1 sezonu Narcos i tak przynajmniej wiem po co to wszystko. 

   

54 minuty temu, OldMan napisał:

I nadal nie rozumiem jednego fenomenu. 
Jak to jest możliwe, ze nasze “gwiazdy” które grają na zachodzie europy tam potrafią grać idealnie a jak chodzi o reprezentacje to już nie…
Mentalność??? a może kasa ???

Chętnie podzielę się swoją opinią. Po prostu tam grają u siebie, w klubach w których grają na codzień, są dobrze zgrani, znają się, wiedzą na co mogą liczyć. Kadra reprezentacji jest po prostu niezgrana i tyle. Nie grają ze sobą często, nie potrafią współpracować ergo przegrywają.

1 polubienie

Zacytuję komiks Tytus : " Patałachy ,trzecia liga" kto czytał ten wie

 ale to samo można powiedzieć o Senegalu

1 polubienie

Panowie to po co pojechali na Mundial ??? Bo wypada?
Jakoś inny piłkarze z różnych drużyn którzy grają na zachodzie potrafią się odnaleźć w takim momencie…  
I żeby nie było… Rozumiem, że można przegrać mecz ale skoro od początku widać, że pojechali na mecz towarzyski i nadal się zgrywają to chyba nie o to chodziło…
p.s. Wyłapałem jeszcze jedną różnicę.
Któryś z komentatorów  (już nie pamiętam o kim mówił Serbia  czy ktoś inny ) stwierdził, że piłkarz pracuje bo chce się pokazać i może trafi na zachód 
a nasi co ??? są już na zachodzie więc o co tu grać?

Może nasi gdyby grali mniej w reklamach lepiej graliby na boisku…   

 

W europie wschodniej , od polityków po piłkarzy, każdy chce się najpierw nachapać , taka koniunktura, wiec pokakzują klasę w swoich klubach.

3 polubienia

Nie jest źle, wygrywamy z kartelem, zmuszamy do sepuku samurajów i wychodzimy z grupy Nawet jeżeli ten scenariusz sci-fi by się ziścił pytanie brzmi - po co? Żeby być chłopcem do bicia?

Godzinę temu, OldMan napisał:

Oglądałem kilka meczy innych drużyn na mundialu ale tak chaotycznej gry jak u nas jeszcze nie…

Zgadzam się w 200%, na dodatek w końcówce pierwszej połowy najzwyczajniej spuchli.

Godzinę temu, OldMan napisał:

jak to jest, że w czasach tej znienawidzonej komuny potrafiliśmy dojść do srebrnego medalu bez ciepłych posadek w klubach europejskich.

Niedawno natknąłem się na jedną z wypowiedzi “Orłów Górskiego” odnośnie dzisiejszej reprezentacji - co ci chłopcy osiągnęli że tak się ich hołubi?

Ówcześni reprezentanci zdobyli złoto i srebro olimpijskie oraz brąz mistrzostw świata.

Wiem że w naszej narodowej mentalności jest coś takiego, że jak wygrywamy to wychwala się zwycięzców pod niebiosa, a gdy jest porażka to wiesza się ostatnie psy. Jednak ten mecz był najzwyczajniej słaby w wykonaniu naszej reprezentacji i nie jest dobrym prognostykiem na 2 pozostałe. Na razie układa się wg. starego schematu, pierwszy mecz musimy wygrać, drugi o wszystko, trzeci o honor.

22 minuty temu, Buber napisał:

 

 ale to samo można powiedzieć o Senegalu

Nie do końca, część zawodników gra we wspólnych klubach Francji i jeszcze gdzieś, nie kojarzę. A poza tym nawet jeśli można to samo powiedzieć o Senegalu, to w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że oni potrafią się zgrać bardziej i wykorzystać drużynę. U nas wszystko spoczywa na barkach milionera Lewandowskiego, ambasadora marki Gilette, który najzwyczajniej pod słońcem ma w dupie czy przegrają czy wygrają. Ważne, że on i jego wszystkowiedząca centusiowa żona pojadą na kolejne wakacje w egzotyczne kraje, a “janusze sportu” mogą sobie rwać włosy z głowy w trakcie meczu.

Błaszczykowski też grał tak jakby pierwszy raz był na murawie. O reszcie nawet nie wspomnę.

Drużyna celebrytów piłki nożnej.

20 minut temu, Chlebczarow napisał:

Wiem że w naszej narodowej mentalności jest coś takiego, że jak wygrywamy to wychwala się zwycięzców pod niebiosa, a gdy jest porażka to wiesza się ostatnie psy. 

Mi nie o to chodziło.
Ale gdy od początku widzę, że nie wiem po co tam pojechali… Nawet gdybyśmy wyszli z grupy nie będę chwalił tego stylu(a raczej jego braku) gry.
 

 

11 minut temu, Czujny napisał:

… a “janusze sportu” mogą sobie rwać włosy z głowy w trakcie meczu.

 Dla tego nie oglądałem dalej bo z włosami to u mnie jest problem… Nie ma czego rwać…

Nie wiem czy pamiętacie, ale podobnie było w 2002 roku, drużyna Knorra.

Wiem że takie czasy i jak powiedział nadmuchany do granic możliwości przez sponsorów i TVP balonik pękł z hukiem, ale trochę krzywdzące jest, moim zdaniem, twierdzenie że gdy nie grają dla kasy to nic z siebie nie dają. Mecz był bardzo słaby w wykonaniu całej reprezentacji. Nie wiem co się na to złożyło, błąd w ustawieniu formacji, przyjęta taktyka, forma dnia? Ale nasi najzwyczajniej zagrali dennie. Senegal przecież też nic szczególnego nie pokazał, no i mieli trochę szczęścia.

2 minuty temu, OldMan napisał:

Mi nie o to chodziło.

Niczego Ci nie imputuję. To takie ogólne stwierdzenie.