_rtem
W sumie nic powalającego. Jestem jako takim miłośnikiem Stalkera, gra czerpiąca dużo z gatunku RPG, nawet bez żmudnego levelowania wprowadziła ciekawą mechanikę postępu w postaci powoli pojawiających się coraz to nowszych, lepszych i efektywniejszych pukawek. Fajnie spleciona ekonomia polegająca na zbieraniu artefaktów, sprzedawaniu złomu, który najpierw się wyselekcjonowało z martwych stalkerów. Przyjemny model strzelania, zachowanie balistyki bez zamieniania tego w symulator. Pamiętam pierwszy raz kiedy to TOTALNIE nie widziałem co mam robić, dostałem parę kulek (na rekrucie lol), padłem kilka razy i o to nauczyłem się sporej części mechanik gry. Dalej modyfikacja Misery nie zaprasza mnie z otwartymi ramionami, gdyż jestem idiotą i sam w sumie nie wiem od czego mam zacząć. Na dodatek mod Call of Chernobyl, który nie dba o fabułę (której w sumie w Stalkerze i tak nie ma, nie mówię tutaj o Lore które jest bogate, ale nie zastąpi wydarzeń w których to gracz bierze udział), daje mi nieograniczoną wolność w eksplorowaniu wszystkich dotychczasowych lokacji z gry. Poza grami takimi jak Stalker grałem jeszcze w Fallouty (tych “Oblivionów z giwerami” trochę moim zdaniem brakuje, ale to tylko moja opinia), GTA, ograłem pierwszego Wiedźmina i w ogóle wiele starych, ale nadal dobrych gier. Nie mogę się doczekać STALKER 2 (pewnie i tak mi nie pójdzie, nadzieja matką głupich). Do tego lubię oglądać animacje japońskie, chociaż zapaleńcem nie jestem, to dla mnie taki zamiennik kreskówek. Sam Stalker, nawet na czysto daje mi sporo frajdy do tej pory, to pewnie dlatego że mody podnoszące poziom trudności to dla mnie za wiele, ostatnio zainstalowałem sobie Oblivion Lost do Cienia Czarnobyla i to w sumie tyle jeśli chodzi o mody. W sumie nie mam za wiele do powiedzenia w tej sprawie. Tak - zmarnowałem twój czas!