No cóz . Każdy ma swoje bajki do oglądania . Jedni wybieraja - kolokwializując- "bajki " w rodzaju Diuna lub Blade Runner , a inni wolą 22 Panfiłowców i Podolskich Kursantów. Kwestia wyboru .
Temat zrobił taką reklamę “Diunie” że każdy pójdzie do kina jak w dym, często w ciemno nie wiedząc z czym to się je.
- eeeee tam . Nie każdy :-)))
Ten film - jak wiekszośc adaptacji filmowych - tych dobrych - jest raczej trudny w odbiorze gdy widz nie wie, w czym do końca uzcestniczy. W jakie Universum sie zapuszcza.
1 godzinę temu, pacjent1972 napisał:
Temat zrobił taką reklamę “Diunie” że każdy pójdzie do kina jak w dym, często w ciemno nie wiedząc z czym to się je.
Ilu ludzi, tyle będzie opinii na dany temat. I dobrze, po to są dyskusje. Niestety, kiedy czytam takie posty
W dniu 19.10.2021 o 20:23, vidkunsen napisał:
Obejrzałem, sama lipa, no może trochę sosny - efekty.
2/10
to przeważnie rezygnuję z dalszej dyskusji, ponieważ nie dokarmiam trolli. Dziecko z podstawówki napisałoby bardziej rzetelną opinię na dany temat.
Rzetelna opinia byłby skrótowy opis tego co obejrzałem ale unikam tego bo to jest nadinterpretacja zwana takze “spojlerem”.
Ja obejrzałem i nie jest to w moim guscie widowisko warte obejrzenia niz jeden raz tak żebym wiedział o czym jest jakakolwiek dyskusja w temacie.
Pierwsza część “Diuny” oglądnięta jak przystało na takie produkcje w kinie. Rewelacyjna ekranizacja z bardzo dobrą obsadą i grą aktorską.
Myślę że by cokolwiek pisać o takich ekranizacjach, książkach, ogólnie o tematyce sci-fi, fantasy, trzeba chyba jednak tego troszkę przeczytać, obejrzeć by wiedzieć co się pisze. No ale.
Skoro pan Denis Villeneuve powiedział A to ze spokojem czekam na cześć drugą, pewnie za kilka lat.
Polecam zarówno film jak i serię książek Franka Herbrta z serii Diuna. Na horyzoncie, bo już w grudniu kolejny Matrix
W nawiązaniu : jest potwierdzenie kontynuacji.
https://filmozercy.com/wpis/diuna-2-oficjalnie-zapowiedziana-znamy-date-premiery
Też obejrzałem nową Diunę, scenografie, muza eleganckie. Efekty też bardzo fajne. Fabularnie może nic wielkiego bo tego typu historie widziało się nie raz. Ale jako całość mi się film podobał. Na plus też to, że praktycznie na początku wszystko wyjaśnione, co to przyprawa, który ród jest kim itd. Książki nie trzeba znać, a wiadomo o co biega. Ale teraz tyle czekania na finał
Obejrzałem drugą część, wszędzie pieją nad nią z zachwytu, a mi się jakoś jedynka o wiele bardziej podobała. Ta tutaj strasznie rozwleczona, pierwsza godzina to straszne flaki z olejem, dużo nudy, aż czekałem kiedy to się wreszcie skończy. Muzyczka fajna ale co chwilę powtarzają te same elementy, zdjęcia i efekty ok, akcji niezawiele.
Chciałem sobie obejrzeć dobre scifi po Rebel Moonie ale w sumie jestem rozczarowany.
Obejrzałem 2 część i to jakiś kolejny gniot w klimacie rebel moon i pokrewnych.