NAZWA: Piotr
WIEK: 23 lata
PRZYNALEŻNOŚĆ: Samotnik
HISTORIA: Pochodzący z Polski młody Stalker, dobry znajomy Zająca. To właśnie on powiedział Zającowi o Stalkerach polujących na mutanty i o możliwym z tego zarobku. Sam Piotr do Strefy przybył w wieku 20 lat. Z początku wędrował w okolicach Kordonu, Bagien i Wschodniego Wąwozu, szukając artefaktów czy też generalnie starając się zarobić. Nie był typem człowieka szukającego zaczepki czy też kłopotów.
Zmieniło się to w momencie, gdy dowiedział się, że Wojsko sprzedawało ruchy Wolnych Stalkerów ugrupowaniu Bandytów, a dwóch Samotników przekazało Bandytom jako niewolników, by szukali dla nich artefaktów. Po tym wydarzeniu wraz z resztą przebywających w Kordonie Samotników postanowił się zjednoczyć i wypowiedzieć wojnę wrogiemu ugrupowaniu. Początkowo był strażnikiem, pilnującym celi w której przebywał Major Chalecki. Po rozwiązaniu przy pomocy Szramy sprawy z Wojskiem, wyruszył w kierunku Wysypiska, aby toczyć walki z Bandytami. Po kilku tygodniach starć, wraz z kilkoma kompanami udało mu się dostać do obozu w którym przebywali zniewoleni Stalkerzy. Widok posiniaczonych czy poparzonych przez anomalie ciał zszokował Piotra.
Podczas gdy jego towarzysze wyruszyli odprowadzić dwóch pojmanych Bandytów do Kordonu, w głębi ducha pomyślał: “Niech nie liczą, że będą mieli ze mną tak lekko. Nie po tym, co tu dziś zobaczyłem. Nie… Po prostu nie…”.
Po tym wydarzeniu jego podejście się zmieniło. Od tego momentu jego zachowanie aż prosiło się o kłopoty. Samotnie atakował kilku-osobowe patrole Bandytów, nie pozostawiając nikogo żywego. Trwało to do zakończenia Wojny Frakcji, kilka dni przed wielką emisją w 2012, wywołaną walką Czystego Nieba z Monolitem na terenie Elektrowni. Po tejże emisji wrócił do Kordonu. Dwa tygodnie później wyruszył wraz z towarzyszem na zachód w kierunku Bagien żeby sprawdzić, jak wygląda tam sytuacja po emisji, gdyż od jej wystąpienia nikt nie przesyłał z tego obszaru żadnych wiadomości, ani nikt z Bagien nie przychodził do Kordonu.
Po całodniowej wędrówce dotarli do bazy Czystego Nieba, a raczej tego, co z niej zostało. Z całej frakcji ostało się około 10 ludzi, którym zaczęły kończyć się zapasy. Dzięki temu, że towarzyszący Piotrowi Stalker miał kilka części zamiennych, udało im się naprawić radio i nawiązać kontakt z Kordonem. Na pytanie dlaczego nikt z frakcji nie przychodził do Kordonu jeden z członków Czystego Nieba odpowiedział, że od czasu emisji zaczęła ich atakować grupa około 15-20 Bandytów. Wkrótce później ta właśnie grupa zaatakowała bazę, lecz przy pomocy przybyłych Stalkerów, udało się odeprzeć atak, a niemal wszyscy Bandyci zginęli w czasie ataku. Po jakimś czasie sytuacja się ustabilizowała i Czyste Niebo znów zaczęło panować nad Bagnami, lecz nie zapuszczało się już na dalsze tereny.
Po tym zdarzeniu, Piotr udał się do zakładów Rostok, gdzie pracował jako strażnik w Barze 100 Radów. Liczył na to, że wreszcie będzie mógł zaznać spokoju po tym, co przeżył przez ostatni rok. Przez około dwa lata udawało mu się to: pilnował porządku w Barze, od czasu do czasu wyruszając z małymi grupkami Stalkerów na poszukiwania artefaktów. Po wiadomości, że odkryto przejście na Zaton i że można tam znaleźć kilkakrotnie więcej bardziej wartościowych artefaktów udał się tam z grupą około 10 Stalkerów, którym przewodził Brodacz. Jednakże nie byli oni jedynymi, których przyciągnęła tam możliwość zarobku: pojawili się tam również Bandyci, który szybko zaczęli wymuszać łapówki od Stalkerów i rozpoczęli na nich ataki. Piotr, pamiętając wydarzenia z czasów Wielkiej Wojny Frakcji, przekonał przebywających na Skadowsku Stalkerów, że nie można dać się zastraszyć. Wkrótce później rozpoczęły się lokalne walki, które po chwili objęły również tereny Jupitera.
Po kilku miesiącach Bandyci, przy pomocy Diegtiariowa, zostali całkowicie wyparci z północnych terenów i resztki ugrupowania uciekły do Martwego Miasta, gdzie utworzyli dobrze chronioną bazę. Ich przywódcą został Sułtan.
Jednak fakt, że zostali oni wypędzeni z większości Strefy nie zmienił tego, że nadal pojedyncze grupki organizowały rajdy na siedliska Stalkerów. W tym czasie Piotr poznał Lugera, Najemnika będącego znanym “łowcą bandytów” i postanowił, że będzie mu pomagał tropić pozostałych członków tegoż ugrupowania.
DZIAŁANIA WOBEC POSTACI: Na Piotra będziemy mogli natrafić w Magazynach Wojskowych, gdzie będzie odpoczywał między poszukiwaniem kolejnych bandytów. Początkowo będziemy mieli tylko kilka opcji dialogowych do wyboru. W przypadku, gdy podejmiemy decyzję, aby zadanie porwania Sułtana rozwiązać siłowo, Piotr zgłosi się do nas jako ochotnik, przychodząc do nas we wzmocnionym kombinezonie SEVA i z karabinem HK416 z granatnikiem i celownikiem ACOG. Fakt chęci pomocy przy ataku będzie argumentował tym, że: “Wiele widziałem w czasie gdy walczyłem z tymi gównami w 2011. Pamiętam praktycznie wszystko… Wiesz, ja wierzę w Boga i wierzę w wybaczanie. Ale fakt, że im wybaczyłem, wcale nie oznacza, że nie porzuciłem chęci, aby wymierzyć tym kurwom karę. I możesz być pewny, że z wami lub bez was ją wymierzę. Nie odpuszczę… Nie po tym, co widziałem i co przeżyłem…”. Jeżeli Piotr przeżyje atak, później będziemy mogli go spotkać w dowolnym dostępnym miejscu w Strefie.