Witam,
dzisiaj gdy grałem w Stalkera wpadłem na pewien pomysł.
Może zmuwimy się, wżucimy do plecaka jedzenie, leki, karabin i zapas amunicji i ruszamy do Zony!
Oczywiście artefaktów tam nie będzie (niestety), a co do mutantów.. kto wie?
Witam,
dzisiaj gdy grałem w Stalkera wpadłem na pewien pomysł.
Może zmuwimy się, wżucimy do plecaka jedzenie, leki, karabin i zapas amunicji i ruszamy do Zony!
Oczywiście artefaktów tam nie będzie (niestety), a co do mutantów.. kto wie?
Planujesz iść pieszo do Czarnobyla raczej nie każdy ma czas i fundusz by wybrać się na taką wycieczkę a po za tym tam ciągle promieniowanie jest. Ale gratuluję chęci ja bym się wybrał :yes:
Ciężko się połapać, o co tak naprawdę chodzi autorowi tematu, ale polecam wrzucić do tego plecaka także słownik ortograficzny. Na pewno przyda się go przestudiować w czasie długich wieczorów spędzonych przy ognisku
Temat miesiąca.
Haha, takiego tematu już dawno nie widziałem u nas na forum
Mam dzisiaj wybitnie dobry humor więc nie będę nikomu poprawiał posty/dawał ostrzeżenia ani nawet nie zamykał owego tematu.
Ale swoją drogą to powiem wam że osobiście chciałbym się spotkać z paroma stalkerami z naszego forum na żywo. Przykładowo wybrać się do jakiegoś odludnego miejsca, rzecz jasna przebrani za stalkerów. Posiedzieć przy ognisku z butelką wódki w łapie
To jest marzenie każdego stalkera posiedzieć przy ognisku z butelką kozaka
Zawsze można pomyśleć o zorganizowaniu jakiegoś zlotu czy spotkania. Problemem jest niestety znalezienie miejsca, które wszystkim by odpowiadało - w końcu jesteśmy rozrzuceni po całej Polsce i nie tylko…
A i termin grałby tutaj sporą rolę…
Minie się pomysł bardzo podoba , i chyba w realu mam już takie spotkanie z kilkoma ugadane. Mam nadzieję, że wypali .
Obserwując Fora ru. można natknąć się na zbiorowe foty miłośników Stalkera na terenie “Zony” w ich wędrówkach po Strefie. Doskonały pomysł Miki52ful i popieram, głosy negatywne to raczej objaw tchórzostwa przed przygodą dla twardo jajowych Stalkerów ! :devil:
Ja na wypady do “Zony” już się nie nadaję Chociaż duch ochoczy, to wątroba mówi stanowcze NIE.
Zlot stalkerteam.pl to byłoby coś chętnie wychylę z wami kozaka za ciężką pracę
Dziękuję za wasze odpowiedzi. Mam nadzieje że kiedyś wszyscy się tam wybieżemy:)
Ciężko się połapać, o co tak naprawdę chodzi autorowi tematu, ale polecam wrzucić do tego plecaka także słownik ortograficzny. Na pewno przyda się go przestudiować w czasie długich wieczorów spędzonych przy ognisku
Chodzi mi o to żeby wybrać się do zony olac Tuska i zostać stalkerem.
Witajcie z tego co mi wiadomo takie wyprawy są znowu czasowo zawieszone z niewiadomych powodów. Wiem to bo sam załatwiałem takową wyprawę z kolegą z pewnego zakładu nazwy nie wymienię bo to nie istotne. Powiem tak że takie wypady do Prypeci i okolić reaktora są obecnie zabronione a wszystkie wycieczki w zonę które organizuje biuro na Ukrainie wycofało wszystkie rezerwacje na takowy wypad. Wyprawa samotnika czy jak tu mówicie w grupie spali na panewce bo nie przejdziecie daleko. Ja sam osobiście planowałem taki wyjazd 2 razy i bez skutku. 1 to samotna wyprawa jest zbyt kosztowna 2 po przekroczeniu granicy jest zbyt niebezpiecznie nawet we dwóch. Ukraińska policja trzepie polaków strasznie i bez dużej ilości gotówki nie da rady przejechać daleko. Naprawdę fajnie można by się było wybrać i zobaczyć cały ten teren choć by i z daleka. Życzę tego wszystkim by ich marzenia się spełniły a my możemy tylko liczyć że kiedyś nas tam wpuszczą by można było to zwiedzić. Pozdrawiam was wszystkich.