W życiu zajmuję się pracą, gdzie jestem mechanikiem urządzeń energetycznych (i co tam nam wsuną zleceniodawcy), odpoczywaniem i wtedy zajmuję się moją Drugą połową lub latam po chaszczorach leśnych. No i najważniejszym po mojej ukochanej Małżonce (niech bym napisał w innej kolejności to :devil: ) grą w Stalkera.
Koksar,nie za dużo chcesz wiedzieć?Gdzie mieszkacie,czym się zajmujecie,co Ty Jesteś CBŚ czy syn SB-ka (żart ).???
Ale odpowiem Ci z grzeczności,ale w tajemnicy :devil:
…gram w Stalkera do bólu !
@cichy ,plusik za to że pisaliśmy w tym samym czasie i prawie o tym samym (Stalker)
No pokrewieństwo dusz normalnie. Do jednego szpitala nas zamkną :devil: jak tyle będziemy w Zonie przebywać. Zawsze jakaś odmiana.
Zawód? Serwisant RTV, zajmuję się też ciut handlem.
Własna DG. Obecnie zaś zajmuję sie namiętnie wqrzaniem ludzi na cafe Allegro ![]()
Do jednego szpitala nas zamkną :devil:
To ja Was spróbuję podleczyć. Jestem lekarzem, we wrześniu zacząłem 27 rok pracy. W chwili obecnej pracuję w bardzo dobrym prywatnym szpitalu odwykowym w Szkocji (przypadku uzależnienia od STALKERa jeszcze nie mieliśmy, a ja się na razie nie przyznaję ). Pracowałem w ogromnej ilości miejsc: na Chorobach Wewnętrznych, na Zakaźnym, na Pogotowiu, w Przychodniach Ogólnych i Specjalistycznych, jako Orzecznik dla Ministerstwa Pracy w Wielkiej Brytanii, a ostatnie trzy lata na tymże odwyku właśnie, z którego w grudniu odchodzę - co będzie dalej - zobaczymy. Na pewno będzie STALKER i mody do niego
![]()
On chyba jakiś data harvester. ![]()
Zajmuję się różnymi rzeczami. Pracuję na zlecenie.
Uprzedzam kolejny temat i odpowiadam: Nie podam adresu :E
Papaczos mam do Ciebie zaufanie i chętnie poddam się terapii, choć jest ona skazana z góry na niepowodzenie.
On chyba jakiś data harvester.
A jak sprytnie to robi. Zupełnie normalnie ludzi pyta o zawód/auto/miejsce zamieszkania. Jak US zupełnie ![]()
…choć jest ona skazana z góry na niepowodzenie.
Wiem, ale spróbować zawsze można. Ty się też lepiej poczujesz, a na 17 odwyku powiesz przy przyjmowaniu do szpitala “Już 16 razy próbowałem przestać”. Wiesz, jak to ładnie w papierach wygląda?
Gram nałogowo w Stalkera, zajmuję się synem, uprawiam radosną akwizycję - sprzedaję bezpośrednio książki, czyli, jak by nie było, podnoszę poziom inteligencji społeczeństwa (przynajmniej usiłuję)
Napisałem wg. ilości godzin poświęcanych na dane zajęcie.
Ja podobnie jak Koksar Chodzę do Gimbazy.
Jestem uczniem pewnego LO, na profilu Bio-med(roz. biologia+chemia+łacina). Pogrywam w STALKERa, jeżdżę na rowerze/spaceruję po lesie(mieszkam zresztą w lesie), czasami wybieram się na polowania. W przypadku jakiegoś zastrzyku gotówki chcę zabrać się za modelarstwo lub ASG.
Nauczyciel-wychowawca trudnej młodzieży. Po czymś takim nawet Dzik to mały pikuś.
Lord Dino nauczyciel kto by pomyślał.
Robię to co lubię jestem zołnierzem zawodowym.
Czernobyl, też chciałem zostać w wojsku, ale za stary byłem kiedy kończyłem zasadniczą (26 lat). Poza tym ułomnych umysłowo nie biorą .
@Cichy każda praca jest potrzebna, najwąniejsze żeby człowiek dobrze się w niej czuł i robił to co doniego należy. Ja zamierzam jeszcze posłużyć. Niech nikt nie pisze że po 15 jest świetnie na emeryturze, to tylko 45% ostatniej wypłaty a rodzine i dzieci trzeba z czegoś utrzymać.
Rano wstaję i już mam wolne :yes: .
czernobyl10 - jeszcze chyba nie myślisz o wieku 55. Procent wtedy może Ci się podnieść, ale podstawa zostanie na starym poziomie ( inflacja zeżre waloryzację ) :sick: .
A to co dostaniesz, zostawisz w aptece. W zasięgu znajomości mam takich 15%owych, w wieku niebiańskiego poboru.
@chernobyl10
No chłopie ku chwale ojczyzny ;). Ja jak się uda i dostanę się na WAM i go skończę to może z wyższym do szkoły oficerskiej pójdę?
Chociaż tam to głównie z kierunków technicznych biorą, ale zawsze mi się jakoś udaje cel osiągnąć to kto wie?
@LordDino
Oj niewdzięczną masz pracę niewdzięczną powodzenia chłopie, musisz mieć mocną psychikę ;).
Ja jak się uda i dostanę się na WAM i go skończę to może z wyższym do szkoły oficerskiej pójdę?
Przecież WAM to Wojskowa Akademia Medyczna - ją się zawsze kończyło w stopniu podporucznika. Czy coś się zmieniło?
@Ganges,przypomniałeś mi moją ulubioną polską komedię
I moją też - kto by nie pamiętał: “To znaczy Psikutas bez s, tak?” albo “Świadkowie twierdzą, że nie tylko na głowie”
http-~~-//www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=R6L50uY0kRg
-
![]()
I moją też
- kto by nie pamiętał: “To znaczy Psikutas bez s, tak?” albo “Świadkowie twierdzą, że nie tylko na głowie”
Ile razy bym nie oglądał to płacze ze śmiechu :biggrin:
! Ta komedia wyrywa z butów!
To tak na marginesie tematu. :whistling: