Ok, nowy temat z cyklu “nasze”
Ale nie o tym chciałem.
@Sierioża zapytam ciebie jako fachowca , czy to normalne? Twoje koty też tak się zachowują ? ![]()
Ok, nowy temat z cyklu “nasze”
Ale nie o tym chciałem.
@Sierioża zapytam ciebie jako fachowca , czy to normalne? Twoje koty też tak się zachowują ? ![]()
No co, ewidentnie ma ochotę sobie chlapnąć i gestem mówi “podaj mi to” Chociaż… oczy mówią, że raczej jest to “dolej i podaj”.
U mnie przez 10% czasu jest tak:
Przez drugie 10% tak:
A 80% to darcie mordy z cyklu “DAJ ŻREĆ!”, ładowanie na kolana najlepiej wspinając się najpierw na ramię, ewentualnie zrzucanie wszystkiego na podłogę i patrzenie dzikim wzrokiem kiedy z siarczystym “kurrrrr…!” zrywam się celem opieprzenia delikwenta. Po czym ucieka w jakąś dziurę, bo najlepsza zabawa to przecież berek, w którym NIE MOGĘ wygrać, bo koty są jak ciecz. Łapiesz gnoja, a on i tak się “wylewa”
To jest moja bestia, taki tam sobie labrador który cały czas poluje na potwora i jego dzieci które mieszkają w lodówce.
Czasem dla jaj pogryzie swoje pluszowe miśki ale większość czasu śpi/czuwa w kuchni mając na oku w/w lodówkę.
Jest gruba, wszystkożerna i chyba podpada pod program świnia+ - waży 45 kg.
A ja ze swoim prawie już 14 letnim dziadkiem
byłem dziś u weterynarza bo wyglądało jakby złamał tylną łapę gdzieś, w ogóle nie mógł chodzić ale okazało się, że mocno stłuczona. Po paru zastrzykach i painkillerach już zaczyna grandzić. Chociaż kuśtyka na razie.
a mój ze względu na rasę
woli browary. A stary jest jak kocur. Chociaż raz też mu się udało ozora wstawić do szklanki z domowym winkiem.
Weterynarze bywają różni, jak staruszek to może mieć problemy ze stawami. Znam z autopsji.
dziś akurat z okazji imienin żona obdarowała mnie winem. Ale normalnie to nie ma znaczenia, wino , piwo , whiskey , byle było w kieliszku. Do szklanki nie podejdzie Chyba będę musiał musztardówę zakupić
Właściwie to whiskey nie piję z kieliszka…czyli plan wziął w łeb.
Choruje na rudego kota jak będę miał mieć następnego to muszę takiego znaleźć.
Co do kontuzji to dopiero pierwsze 24 godziny, zobaczymy jak dalej będzie chodził. Może się okazać, że będzie kulał, kto wie.
19 minut temu, Buber napisał:
dziś akurat z okazji imienin żona obdarowała mnie winem.
Rozumiem, że Twoje więc Najlepszego !
A wracając do tematu.
Najlepsze miejsce do spania w zimę dla mojej Buby to stolik w kuchni i głowa wtulona w kaloryfer:
Kolejne miejsce to komputery:
czy to na netbooku:
czy też na naprawianym stacjonarnym:
Taki komputerowy kot
No niestety koty w moim domu nie mają prawa bytu. Żona…jest przez nie nietolerowana A kiedyś tak nie było. Kupiliśmy psa żebym nie musiał wybierać
Klasyka gatunku. Tyle, że u mnie musi być jeszcze z 5 warstw “podkotnika”, bo inaczej kradnie drobne ciuchy i zanosi sobie jako “posłanie”…
No to Buber z okazji imienin oraz dla tych co to koty mają na stanie - albo one ich
https://demotywatory.pl/4919414/No-dobra-chyba-najwyzszy-czas-przeczyscic-komputer
, Thusen takk
22 minuty temu, vidkunsen napisał:
No to Buber z okazji imienin oraz dla tych co to koty maja na stanie - albo one ich
https://demotywatory.pl/4919414/No-dobra-chyba-najwyzszy-czas-przeczyscic-komputer
Spadłem z fotela jak zobaczyłem czyszczenie kompa .Super macie zwierzątka.
To moja Majcia. Mala rudzinka oznacza się ponad przeciętnym intelektem i humorem nastolatki Jak się z nią rozmawia to burczy jak Jerry Lee z filmu K9.
O jedzenie prosi na 2ch łapkach,podaje łapke przynosi rzucone zabawki, lub leżeć na kolanach i jeść owoce…zwłaszcza winogrona i mandarynki . Jak się jej powie, że ide odkurzać to zaczyna burczeć i ucieka do kuchni na narożnik i z daleka obserwuje odkurzacz…Gdy się mówi,że idziemy się kąpać to burczy i się chowa w poduszki na łóżku lub pod koc, albo pod narzutę na fotelu. Z resztą to co ta psinka wyprawia można opisywać i opowiadać godzinami.
Faktycznie Majcia ma mądre ślepka
7 minut temu, Wernoch napisał:
Mały Piesek 2 lata.
Chyba młody piesek, bo wcale nie taki mały.
Mój na razie nie chce być fotografowany (może później )
Ja mam dwa zwierzątka.
Kota z kurzu i pająka z kabli.
Jaki weterynarz ? Lekarz weterynarii. Czy chodząc do lekarza medycyny chodzicie do medycyniaka czy do doktora ?
Studia weterynaryjne (i medyczne) trwają 6 lat. Sześć długich lat. Plus urlopy, to w moim przypadku - 8. Jedna któraś życia.
Sami wiecie jak ważny jest dobry lekarz weterynarii tak jak lekarz medycyny. Jak trafisz na olewusa to dupa zbita.
I nic mi nie wali w czachę, będąc lekarzem nieludzkim, ale dołują mnie te skróty.