Irmin

Bethesda Game Studios. Tak wiele pytań, jedna odpowiedź. A to DLC - Panie, toż dodatki do Wiedźmina kosztują podobnie, a są wykonane o niebo lepiej (co widać po ocenach). A po tym z czym zetknąłem się w F3 (matko jedyna, każdy dodatek to syf totalny lub/i nie pasuje do Fallouta, a sama gra jest bardziej sanboxem niż RPG-iem) i TES V jakoś nie mam ochoty na Fallouta 4. Poza tym mam DOOM-a.  

Kolejne 3 DLC w drodze: http://www.eurogamer.pl/articles/2016-06-13-fallout-4-otrzyma-jeszcze-trzy-dlc-w-tym-wizyte-w-nuka-world - Niestety, DLC wymieniającego silnik Creation Engine na nowocześniejszy nie ma. :suche: :smutek: 

A historia z modami skończyła się niezbyt pozytywnie - rozżaleni konsolowcy "wzięli" sobie niektóre mody - http://pclab.pl/news70046.html

Z jednej strony chciałoby się powiedzieć - NARESZCIE! I WW, destrukcja otoczenia, pojazdy!

Z drugiej boje się anachronizmów, czyli I Wojna Światowa będzie tylko na papierze (np. sterowce podobno tak nisko nie latały). I dlatego też czekam na betę, bo w odróżnieniu od tworu od NoVision jest dość spora szansa na to, że finalny produkt będzie ciekawy.

Rzuciłem tak żartem (stąd :suche:) - uczciwie w to nie wierzę, ale kto wie. W ten sposób chciałem jedynie przedstawić, że największy problem ten serii może naprawić jedynie Bethesda.  

Moderzy naprawią tekstury, przedstawią kwestie w lepszy sposób, dodadzą elementy do budownictwa (którego sensu w tej grze wciąż nie widzę). Ale żaden nie wymieni silnika graficznego, co tej serii jest potrzebne NATYCHMIAST. Z tym podejściem Bethesdy boje się, że serie TES i Fallout za niedługo staną się (pod tym względem) takim samym pośmiewiskiem, co Call of Duty (seria, która pod względem technologicznym przypomina gry z 2010 czy 2009).

Niedawno wydali DLC Far Harbor i ludzie narzekają na problemy techniczne. Może w ramach następnego DLC poprawią to wymieniając silnik graficzny. :suche:

Fallout 4 ma niektóre mody z PC dostępne na XONE oraz PS4 - niestety, dzięki temu mamy takie kwiatki jak te, o których pewien twórca modyfikacji pisze tutaj - https://www.reddit.com/r/fo4/comments/4jwz0i/dear_console_players_please_stop_spamming_modders/

Artykuł w j. polskim - http://pclab.pl/news69781.html

Jakby zmienić "Fallout 4" na np. "Post Apocalyptic Warfare", to gra by zyskała i ze średnich 4/10 byłoby 6/10 albo 7/10. Ma ona ten sam problem jak obecnie CoD-y czy miała beta multi DOOM-a - kryzys tożsamości i odchodzenie od korzeni, by przypodobać się masom. F: NV był lepszy, bo dostał go ktoś, kto miał styczność z procesem produkcyjnym Fallouta 2. F4 jako FPS z elementami sandboxa ujdzie (ale tu chyba lepiej sprawdzi się seria Far Cry), a jako RPG i gra z "Fallout" w nazwie to kpina w żywe oczy.

Dyskusje o zniszczeniu marki są przesadzone? Moim zdaniem nie, bo tu Fallout kończy się na części settingu i nazwie. Reszta to "gra w stylu Bethesda Game Studios, czyli dodajmy cokolwiek, nawet jeśli z perspektywy świata nie ma to sensu. Potem obroni szef PR-u Bethesdy Softworks (a robił to w sposób nieudolny)". I nie zapominajmy o aspektach technicznych, które są godne gry z sprzed co najmniej 5 lat (loading przy wychodzeniu/wchodzeniu do lokacji, wymagania sprzętowe nieadekwatne do grafiki - SERIO?). 

A temat z "rebootem" to przypadkiem już nie istnieje?

Co co Brutal Doom - Coś takiego nie ma szans wyjść jako gra. Jako produkt do kupienia w sklepie byłaby pewnie w kategorii 30+ i zakazana w większości krajów. A to bez sensu i na tym się nie zarobi - gra, której deweloper nie zrobi, nawet jakby chciał. A co do remake - Niech weźmie się za niego People Can Fly czy Machine Games, bo mam nieodparte wrażenie, że Bethesda Softworks nie wie, czym jest reboot/remake. I chyba tylko dlatego The New Order jest dobrą grą (oby tej marki nie rozwalili, bo wtedy następnym przystankiem dla nich powinno być "bankructwo").

Co do tej bety - Cierpi ona na jeden BARDZO poważny problem - kryzys tożsamości. Nie wie ona, czy ma być DOOM-em, CoD-em czy HALO, bo ma elementy tych wszystkich gier. Przez to niestety, ale w kwestii trybu dla wielu graczy jestem na NIE. Tryb dla jednego gracza będzie pewnie dobry, ale to nie jest pewne. 

Mechanika walki - Genialna. Miło spojrzeć na rzeczy, które niestety nie są normą w grach FPS (a powinny).                                                                      

Grafika - Nie jest to szczyt gamedevu, ale nie jest brzydko. Wprawdzie niektórzy zwracali uwag na niedociągnięcia (np. słońce świecące przez budynek), ale w porównaniu do graficznych baboli z Fallout 4 wypada to bardzo dobrze.

Koncept gry - MMO FPS. I to jest najgorsze - z długą i ciekawą kampanią byłoby to "must have", a tak jestem co najwyżej sceptyczny. Survarium ma podobny koncept, a jak wyszedł w praniu, wszyscy wiemy.

Ogólnie - Zamiast "yupi" jest "ech". Ale w odróżnieniu od wielu współczesnych gier zapowiada się na solidny tytuł.

Co do wersji pudełkowej - na ten moment widziałem, że preordery są tylko w cyfrowej. Niemniej doczytałem z FAQ (źródło poniżej), który mówi o tym, że takie wydanie jest rozważane.                     

"Q.Are you going to make a special edition with artbook / figurines / caps and so on?
A.Yes, oddly enough, but we plan to make a box version of Escape from Tarkov, including special edition." 

Oglądając zapowiedzi jestem pozytywnie nastawiony do tej produkcji (ciekawie zrealizowana mechanika walki, tematyka też niczego sobie). Niemniej ze względu na gatunek (MMO FPS) obawiam się, że skończy jak Survarium (gra z ciekawym światem, który został zaprzepaszczony i do tego wątpliwej jakości technikalia). 

Źródło: http://forum.armacoopcorps.pl/topic/8210-escape-from-tarkov/

Bo ja wiem - czytałem kilka opinii i w żadnej nie wypowiadano się o tym filmie w jakiś superlatywach. Więc jeśli ma to być zrobione na odwal się, to lepiej, żeby film nie powstał.

Dla zainteresowanych wymagania (widziałem, że prawdopodobna jest wersja z lektorem w j. polskim):

Minimalne
CPU: Intel Core i5 @ 3.3 GHz or better / AMD FX-8350 @ 4.0
RAM: 8 GB RAM
GPU:    NVIDIA GeForce GTX 660 (2GB VRAM) / AMD Radeon HD 7870 (2GB VRAM)
OS: 64-bit Windows 7/Windows 8.1
HDD:   55 GB
Sieć:    High speed internet connection

Rekomendowane
CPU:    Intel Core i7 @ 3.4GHz or better / AMD FX-8350 @ 4.0GHz or better
RAM: 8 GB RAM
GPU:    NVIDIA GeForce GTX 780 (3GB or more VRAM) / AMD Radeon R9 280 (3GB or more VRAM)
OS: 64-bit Windows 7/Windows 8.1
HDD:    55 GB 
Sieć:    High speed internet connection

Edit (któryś tam): No i premiera. Gierka zbiera dość sporo pozytywnych recenzji, ale z powodu braku "kopii recenzenckich" trzeba poczekać jeszcze na te opinie. Niemniej, co mnie zaskoczyło, wyłania się obraz genialnej kampanii i ciekawego SnapMapa połączonego z miernym trybem dla wielu graczy. I o dziwo, jestem raczej na tak.  

Moje gratulacje to by miał, jakby zaczął od moda Zew Monolitu: Ukryte Ścieżki - tam byłem krok od wywalenia gry do kosza . W porównaniu do niego nawet Misery jest banalne.

Co do modów - nie precyzując podstawki ciężko, ale coś się wymyśli  

Cień Czarnobyla - Priboy Story (przyjemny, acz stosunkowo łatwy).

Zew Prypeci - Sigerous 2.2 English All In One. Mnóstwo zadań, względnie wysoka stabilność, nowe lokacje, piękna grafika. Jeśli nie przeszkadza ci to, że 2/3 gry to mechanika z wersji podstawowej (banalna nawet nawet na najwyższym poziomie trudności), a gra ma kilka mniejszych baboli takich jak dziwna animacja przeładowania AK-74 to coś w sam raz.

Odświeżam, chociaż myślałem, że takiego tematu tu nie ma. Informacje są, to trzeba je przekazać. 

Doom 4 będzie miał w tym roku premierę (13 maja 2016 roku na PC, PS4 i XBOX ONE) - jak usłyszeliśmy na targach E3 jest tworzona przez ludzi, którzy mocno inspirowali się Doomem 1 i 2, co widać po gameplayu (fabuła będzie pewnie spisana na kilku kartkach A4, wraz z dialogami). Można zauważyć tu także inspirację modyfikacją do starszych Doom-ów zwaną Brutal Doom. Gra będzie działać na id Tech 6 (mam nadzieję, że będzie to poprawiony id Tech 5, który nie lubi się z moim Radeonem, a poza tym ma problemy z doczytywaniem tekstur). Dodatkowo martwią mnie niektóre elementy gameplayu - np. strzelba mocą przypominająca jakąś replikę ASG.

Obok Deus Ex: Mankind Divided must have tego roku. Nie udaje gry z ciekawą fabułą czy interesującymi dialogami, ale jest nastawiona na brutalną, szybką i dającą dużo satysfakcji akcję. 

A wy jak się zapatrujecie? Jakby ktoś miał wątpliwości, poniżej gameplay z targów (ostrzegam i informuję, że jest dużo akcji i brutalności).

Pancerz wspomagany (bo to o niego pewnie chodzi) można zdobyć już na początku jednej z pierwszych misji - nawet w porównaniu do F3 jest to regres, gdzie zbroję tą mogliśmy założyć prawie pod koniec gry. A rdzenie są podobno łatwe do zdobycia/kupienia. Spotkałem się z opinią, że przypomina to sytuację z TES V: Skyrim, gdzie najsłabszy smok był łatwiejszym przeciwnikiem niż pospolity niedźwiedź (z czym, jako osoba, która grała w TES V nie mogę się nie zgodzić). Co do sposobu wykonania zadania - wybór sposobu rozwiązania kończy się na tym, czy wroga ubijesz z ulepszonej dwururki czy karabinu laserowego.

Jak można było się spodziewać, nadchodzi DLC do F4: http://www.gamezilla.pl/newsy/2016/7/bethesda-szykuje-nam-pierwsze-dlc-do-fallouta-4

Nie wiem jak wy, ale ja wolę kupić nadchodzącego DOOM-a czy Deus Ex-a niż grę, który z Falloutem ma wspólną tylko nazwę. 

Kolejna recenzja "Call of Fallout", tym razem z innej perspektywy i innej formie.

Ciekawa recenzja Fallout 4 (FPS czy RPG, bo już sam się gubię):

Myślałem, że gorzej niż Skyrim i F3 się nie da. Niestety myliłem się.  

Jako FPS podobno nie jest źle. Chociaż w tej kategorii konkurencji w postaci produkcji dużych firm w tym roku nie ma (nie mówcie o tworze od Treyarch i NoVision, bo to nawet na nazwę "gra" nie zasługuje), a jako RPG po opiniach widać, że średnio (nie mówcie tu o sponsorowanych artykułach, bo ogarnia mnie pusty śmiech). Jak na ten okres produkcji gra wypada miernie, ale niestety promocja wygrała.  Dużo lepszy W3 ma gorsze wyniki sprzedaży.

Co do posta sprzed kilku miesięcy -  Tak, ciężko mi dogodzić, ponieważ oczekuję, że twórca poważnie podejdzie do tworzenie gry i nie stworzy badziewia, a solidną produkcję i będzie poważnie traktował graczy. Ponieważ wolę, żeby twórca przykładał się do produkcji, a nie tylko do marketingu. Ciężko mi dogodzić, ponieważ oczekuję ciekawej kampanii z interesującym protagonistą. :suchyżart:

O ile jałową fabułę i protagonistę (i tak lepiej niż "Gracz" w produkcji z 6.11.2015) można wytłumaczyć podejściem do tworzenia gier (produkt jako czysty relaks bez myślenia, chociaż ja wolę stwierdzenie "lenistwo"), to błędy i optymalizację już nie.  Podsumowanie - Niech sobie ta gra będzie, ale nie jako Fallout, bo dla niektórych to dobicie serii.  Ciekawe, co o F4 myśli twórca F1 i F2. :P 

Co do artykułu o którym mówiłem (z portalu metacritic):

I don't think Bethesda understands what the franchise is about.

Fallout 1 was set 84 years after the nuclear apocalypse. There were thriving communities, governments emerging, they had major trading hubs, caravans, barons and everything else. Raiders were a really small minority and had things to raid, they had the communities, the villages, the caravans that they ambushed, they stole cattle and everything else. Ghouls and Super Mutants? Rare. Super Mutants were really rare after the ending of Fallout 1 after the Master was destroyed. The technology in Fallout was large and clunky, you had vacuum tubes, reel-to-reel computers, pipes, valves, tons of wires. The robots were large, clunky, just like the technology in Fallout. The architecture was inspired by Art Deco, Googie and Raygun Gothic mostly. It was dark, grimy and gothic. The world of Fallout is like that because of the Resource Wars due to the oil shortage, that made them use nuclear energy for everything.

Now let's compare to Fallout 4.

Fallout 4 is set 210 years after the nuclear apocalypse. The world is dead for some reason. There is one community barely surviving, nothing else, ONE COMMUNITY. And it is barely surviving. 90% of the population is made of raiders. What they raid? Who knows! And tons of Super Mutants. Tons and tons. How do they exist? Who knows! Ghouls are extremely numerous now again because how would Bethesda make a game without their Draug-I mean, Feral Ghouls. And we have completely futuristic androids in Fallout 4, we have integrated circuits that never existed in Fallout. We have PLASTIC and PETROL CANS everywhere in Fallout 4 despite the Fallout setting being the wait it is due to OIL SHORTAGE. Fallout 4 doesn't have the architecture of the Fallout setting. It now looks like a The Jetsons game.

If you like the Fallout franchise, you probably won't like Fallout 4 because it **** on everything the franchise is about.

Nie warto. Ani Fallouta 4, ani New Vegas. Patrząc na budżety producentów te gry zakrawają na bardzo ponury i wybitnie nieśmieszny dowcip. F4 średnio zoptymalizowany (nie dziw, skoro silnik jest stary), dodatkowo jałowy pod względem fabuły, a zadania poboczne nudne. New Vegas jest natomiast pusty i nudny, a dodatkowo ma bzdurne (nienaprawione) błędy i głupie rozwiązania jak niewidzialne ściany. Może, że planujesz wgrywać modyfikacje, jednak wtedy trzeba się popytać bardziej ogarniętych w tych sprawach.

Jeśli już, to F2 albo F1, który - jeśli wierzyć niektórym fanom serii - jest bardzo rozbudowany.

"faktyczne rekomendowane wymagania" 

Wymagania W PRAKTYCE, czyli komu na jakich ustawieniach i jakim komputerze wyciąga np. 60 klatek na sekundę nie w teorii. Samą teorię można wsadzić między bajki, bo nie uwierzę, że tak wyglądająca gra ma takie minimalne. A o ile samej gry oceniać nie można w pełni, to podejście Bethesdy do uniwersum a i owszem. Widziałem gdzieś post, że niektóre założenia F3 czy F4 stoją w jawnej sprzeczności z F1 i F2 (głównie chodziło o mutanty).

Spisek działu PR w celu podbicia oceny jest dla mnie mało prawdopodobny. Ja raczej stawiam na zbieg okoliczności, że nagle grupa "fanboyów" nowego Fallouta dotarła do metacritica. A obecnie przeciętni fanboyowie są graczami, którzy twórcom wybaczą chyba największą zbrodnię na serii, byle by tylko dostali kolejną produkcję do rąk (vide nieżywa seria CoD czy Battlefield albo AC). 

Raczej zastanawia rozstrzał między opiniami specjalistycznych portali, a ocenami "casualowych" użytkowników. Czyżby kolejna firma wolała bardziej inwestować w marketing niż produkcję gry. I jak na tak długi czas produkcji gry trochę biedne zmiany (nie biorę pod uwagę, czy zmiany są dobre czy złe).

I cena - 160 zł to za dużo. Zdecydowanie za dużo.

A  do tych co grali skromne pytanie - Jak F4 wypada w porównaniu do F3 i NV i - o zgrozo - z F1 i F2? I jakie są "faktyczne rekomendowane wymagania" do gry?

W Sieci tak, ale nie w temacie  Tak więc zamieściłem tutaj, żeby nie trzeba było szukać po innych stronach.

Kolejny filmik od Bethesdy pokazujący elementy, o których mówiłem w poprzednim poście.  

No właśnie, ELEMENTY. A nie cały gameplay. A to jest duża różnica. 

Na podstawie filmiku ja nie jestem w stanie zbyt wiele stwierdzić, ale co mogę orzec: jest opcja budowania własnego domu i osiedli oraz pies umie aportować (na jaki czort do takiej gry coś takiego dawać, to nie wiem - od tego są produkcje pokroju Simsów), VATS nareszcie nie zatrzymuje gry tylko ją spowalnia i są jakieś nowe mutanty i bronie. Co do craftingu - jeśli ma mieć taki sam sens co w New Vegas (czyli żaden), to jestem przeciw - co innego, jak zostanie ciekawie wkomponowany. Słabsza grafika byłaby do przyjęcia, jeśli Bethesda byłaby małą firmą produkującą tzw. "indyki", nie wielką kompanią z solidnym budżetem. Od kogoś takiego można spodziewać się większego wkładu niż odświeżenie staroci.

Mając to na względzie wolę się wstrzymać z kupnem i to nie tylko kilka dni, ale miesięcy.  

Dla zainteresowanych - w języku angielskim - artykuł o F4 na targach (w tym kilka filmików);

http://www.pcgamer.com/fallout-4-is-releasing-in-november/ - Premiera 10 listopada

Ja tam wciąż mam obawy, ale może nareszcie wyjdzie gra, która będzie można bez obaw i żenady kupić (poczujemy się prawie jak ludzie kupujący Populusa czy NOLF 2)  

Miałem przyjemność u znajomego widzieć na konsoli najnowszego Wieśka i powiem jedno - gra wygląda bajecznie i ma charakter (klimat aż wylewał się z monitora, chociaż oceny całościowej grze nie wystawię, jako że jej długo nie widziałem - to tylko były moje pierwsze odczucia po obserwacji, jak ów znajomy przechodził kilka misji), a DLC tam TO JEST DLC, a nie pipidówa made by Treyarch i spółka, gdzie za 5 mapek żądają na steamie około 14 euro.

I to chyba nie tylko ja miałem takie odczucia, bo już na preorderach producentowi zwróciły się koszta (3 letnie).

Co do Fallouta 4 - na ten moment po prawdzie możemy tylko gdybać na bazie jakiś tam filmików. Na prawdziwe ocenianie przyjdzie czas po wyjściu gry.

Fragment z ebay.pl z FAQ związany z kwestią opłat za konto z PayPala, ponieważ wielu pewnie z tej opcji przy Ebayu korzysta.

P: Czy założenie konta w systemie PayPal wiąże się z kosztami?
O: Nie. Założenie konta i wysyłanie pieniędzy w systemie PayPal jest bezpłatne. Posiadacze kont osobistych mogą bezpłatnie wysyłać i odbierać płatności. Za odbieranie płatności na konto specjalne i firmowe pobieramy niewielkie opłaty.

Co do płatności w obcej walucie - przy płaceniu np. w dolarach system automatycznie oblicza - według ustalonego kursu (Kurs pokazywany jest nie za 1 dolara, a  za 1 złotówkę)  wymaganą kwotę w złotówkach i ją pobiera. Przy tym, jak widzisz nie różni się to zbytnio od od kursu, jaki jest np. w kantorze.
 

Odkopuje, ponieważ jest informacja w związku z datą wyjścia:

Na stalkermod zamieszczono informację, że modyfikacja prawdopodobnie wyjdzie jesienią tego roku   Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość (mam nadzieję, że wtedy nie przesuną daty produkcji).

Pamiętam Skyrima   Te słynne bugi (latający bohater po uderzenie giganta) i dziwne odczucia przy zwiedzaniu kolejnych lokacji "Kurczę, czy ja tego gdzieś nie widziałem?". Oblivion JAKOŚ dawał radę, ale też nie porywał tak jak Misery czy Enemy Territory. NV w porównaniu do innych amerykańskich produkcji w które grałem, nie wypada źle - F3 wspominam dużo gorzej.

Niemniej powtórzę, to co mówiłem - jeśli zrobią jakiś remake F3 (czyt. to co robi dzisiaj Treyarch z Black Ops), to za tą grę więcej niż 20-30 zł nie dam.

I jeszcze pewnie płatne DLC, które dają niewiele, a kosztują tyle, co połowa gry.