Fiedia Cezar Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 (edytowane) Czerwony Kapturek szedł przez Czerwony Las z koszyczkiem wypełnionym granatami, dla Leśnika. W Czerwonym Lesie zawsze jest ponuro i tym razem nie było inaczej. Zawyła gdzieś w oddali pijawka – może pijawka, a może Wilk z Kordonu, tu się czai, albo jeszcze inny amator Kapturka cnoty. -: tu lektor nieco się zadumał. -: kto dybałby na Kapturka cnotę w Czerwonym Lesie. Nic to; pisał dalej. Kapturek nakrył koszyczek serwetą w czerwono białą kratę i dziarsko ruszył dalej. Wtem, cóż to: zza krzaka wyskoczył Wilk. -: Witaj Kapturku, dokąd to droga prowadzi, zapytał i oblizał się po sumiastych wąsach. -: Ach ścieżka do Leśnika mnie niesie, a pijawki i inne paskudztwo na mnie czyhają. -: To życzę Ci bezpiecznej drogi – Wilk zaśmiał się w duchu i zniknął w zaroślach. Nie jest łatwo wędrować po bezdrożach Czerwonego Lasu, tuż za skałką przy ruczaju, Czerwony Kapturek kilkoma seriami skosił trzy zmutowane dziki a przy elektrycznej anomalii dwoma strzałami z pm, załatwił ślepawego psa; ach westchnął, daleko jeszcze do Leśnika. Tymczasem Wilk – jako lepiej obeznany z terenem, szybciej, na skróty, dotarł do dziadka. Postał trochę pod drzwiami i kombinował, jak tu starego zaskoczyć. W końcu machnął ręką i postanowił iść na żywioł. Wpadł do środka, trzasnął Leśnika kolbą w czoło, związał jak barana i wrzucił pod łóżko. No nie myśleliście chyba, że będzie go połykał, drodzy grzeczni Stalkerzy – wtrącił narrator. Wilk wskoczył pod kołdrę i czekał. Strudzony Kapturek dotarł wreszcie do starego młyna, gdzie mieszkał Leśnik. Zgrabnie ominął pole promieniowania i wspiął się po schodach . Zapukał do drzwi – a kto tam, - to ja Czerwony Kapturek, mam koszyk granatów od Lebiediewa. - wejdź proszę, usłyszał. Powoli otworzył drzwi i zbliżył się do łóżka. Jeśli teraz myślicie, że posłuchamy o wielkich oczach, zębach czy pazurach, jesteście w błędzie. Niecierpliwy Wilk wyskoczył spod kołdry, walnął Kapturka w szczękę i po chwili Kapturek leżał koło dziadka. Wilczysko zatarł ręce i wziął się za przeszukanie mieszkanka. Zapakował granaty, naboje i papierosy do plecaka, zeżarł dwa pęta kiełbasy zza okna, popił bimbrem i poczuł się senny. Dla przyzwoitości kopnął jeszcze Leśnika w goleń i zasnął. Od strony drogi, przez las i dąbrowy szedł sobie strzelec wyborowy – niejaki Stiopa, niebieskooki. Swymi jasnymi oczyma, to podziwiał śliczne zmutowane kwiatki, to mały grzybek wybuchu atomowego z nad Limańska, gdzie tłukł się Monolit z Najemnikami. Na ramieniu dźwigał pięknie grawerowany sztucer, a w plecaku pobrzękiwały dwie baterie, które miał zamiar wymienić u Leśnika na jedzenie. Już z daleka zobaczył, że coś jest nie tak – z obiecanych dwóch pęt kiełbasy, tylko sznurki powiewały na wietrze. - Oho, byli goście. Szybko dotarł pod drzwi i usłyszał donośne chrapanie. Wpadł do środka wymierzył sztucer, ale walka była niepotrzebna, nieprzytomny Wilk nie stanowił żadnego przeciwnika. Stiopa sprawnie związał Wilka, uwolnił Leśnika i Czerwonego Kapturka. Podziękowaniom nie było końca, dziadek przygotował jedzenie i picie, Kapturek przygrywał na harmonijce, tylko Wilk z wyraźnie obolałą głową zerkał nieprzychylnie. Na koniec Stiopa i Kapturek ruszyli dalej, wspólnie szukać przygód (przypadli sobie do gustu), a Wilk pozostał na służbie u Leśnika, aby odpracować niecne czyny. - I to bajki koniec, czyżby? Ponownie zadumał się lektor. No tak, koniec bajki dla grzecznych Stalkerów, ale istnieje też inne zakończenie: dla bardzo niegrzecznych Stalkerów… Kapturek Edytowane 13 Marca 2016 przez Fiedia Cezar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Och jak wesoło, się starym koniom czasy dzieciństwa przypomną i będzie :mrgreen: , a jak tam stare projekty, żyją czy już odeszły do lamusa?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 18 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 a jak tam stare projekty, Siódemka, to chyba zamknięta, ale nie będę się zarzekał, Świt będzie kontynuowany na pewno. Bajka - to tak dla odprężenia, przed chwilką mnie napadło. ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 19 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 To dobrze chociaż Siódemki mi brak płakać nie będę, ale Świt jest obowiązkowa lekturą każdego Staslkera i przerwanie tego byłoby ogromniasta stratą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 20 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 To już koniec bajki dla grzecznych Stalkerów, a może antybajki :-> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDino Opublikowano 20 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 Ja z mojego fotela domagam się wersji dla niegrzecznych, sam do grzecznych nie należę myślę więc, że było by to w sam raz dla mnie ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedia Cezar Opublikowano 14 Marca 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2016 Poprawiłem tytuł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.