No właśnie czy jest to jakiś problem z samą grą, czy ona tak po prostu ma, iż jeżeli wytłuczemy wszystko co się rusza w danej lokacji dajmy na to na parkingu czy wysypisku, to już nie spotkamy tam bandytów i mutantów?
Latam już drugi dzień pomiędzy kordonem, a wysypiskiem zbieram arty na sprzęt i amo, i żywej duszy spotkać nie mogę, nie licząc przyjaciół i neutralnych, jedyni wrogowie to wojsko, ale ich póki co nie ruszam bo robię misje dla Kuzniecowa
No właśnie jak to jest z tym życiem w Zonie na NS