Hej.
Ponieważ ostatnio pograłem trochę w OSGE to podzielę się kilkoma uwagami. Długo szukałem jakiegoś ciekawego moda do SoC związanego z podstawkową fabułą i wybór padł na OSGE, choć nie w pierwszej kolejności, ale sporą część modów nie można było u mnie uruchomić.
Plusy:
- grafika
- dystrybucja moda jako całości co gwarantuje uniknięcie problemów z uruchamianiem, oddzielny konfigurator uruchomienia
- tłumaczenie bez zarzutu, ja dograłem dodatkowo polskie głosy (dołączone do jakiegoś innego moda) bo tego mi trochę brakowało
- dużo dodatkowych misji przy zachowanej główniej linii choć nie wszystkie porywające
- ciekawe dodatki jak wykrywacze anomalii, artefaktów, min, autodoktor itp.
- mod uniknął durnych respawnów wrogów przy przejściach między lokalizacjami
Minusy:
- słabe opisy misji - znaczniki nie działają a z opisu questa brak podstawowych informacji, które padały np w bezpośredniej rozmowie (np opis miejsca docelowego).
- mocno ograniczone PDA - dla mnie PDA to element klimatu Stalkera, a tu funkcjonalność PDA ograniczono do funkcji nokii 3310. Brak sieci, licznika osób, rankingu. O kiepskich opisach i braku znaczników misji dodatkowych pisałem.
- możliwe dziwne/losowe wydarzenia wpływające na fabułę główną lub poboczne. U mnie zaraz na początku na Wioskę Kotów najechało Wojsko i wybiło wszystkich questodawców (min. Dzikiego, Dziadka i tego gościa co obstawiał schron Sidorowicza). Wiele questów nie chciało się odpalić jak np. w Parowie dwie strony walczące z zakładnikami: pada pytanie czy chcę pomóc, ale brak odpowiedniego dialogu. Również Dezertera nie udało mi się zmobilizować by ruszył się ze swojej chatki. Rozumiem że być może jest to część jakiegoś ciągu, ale niestety taka sekwencyjność (liniowość) dla mnie zabija stalkera. Widać wyraźnie różnicę między zadaniami oryginalnymi a dodatkami moda.
- mała liczba przwodników - skoro questy wymagają sporego biegania po Zonie to mozna by to ułatwić. Na dodatek przewodnik u naukowców notorycznie blokuje drzwi do bunkra i w ogóle nie można się czasem do bunkra dostać.
- niekonsekwencja przy zombifikacji. Dość wcześnie dziabnęła mnie chimera i nawet nie wiedziałem że jestem zombi. Cały świat jakoś nie specjalnie zwracał na mnie uwagę, ale do mojego towarzysza to już strzelali wszyscy, bo został przypisany do frakcji "Zombi". Niestety moim towarzyszem był akurat uratowany zakładnik... Chyba inni mieli lepsze PDA niż moje ograniczone.
- z czasem plusy ujemne przysłoniły mi plusy dodatnie i znudzony porzuciłem wiele zadań i wróciłem do głównej misji.
Ogólnie jednak jestem zadowolony, ale jak następnym razem wrócę do SoC to chyba będzie inny mod.