Skocz do zawartości

Fiedia Cezar

Weteran
  • Postów

    573
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Fiedia Cezar

  1. Bredzisz Fidi :]. To celownik laserowy :].

    To trochę pobredzę:

    Celownik kolimatorowy – rodzaj celownika wykorzystującego zjawisko kolimacji, czyli uzyskiwania wiązki światła o niskiej rozbieżności. Pierwszy taki celownik opracował w latach 60. XX w. szwedzki wynalazca N. Ruder. Był to celownik określany obecnie jako nieprzeźroczysty celownik kolimatorowy.

    Celownik kolimatorowy nieprzezroczysty zbudowany jest z korpusu wewnątrz którego znajduje się źródło światła (obecnie najczęściej laser półprzewodnikowy) i układ optyczny, który kolimuje wiązkę światła. Wiązka światła jest emitowana równolegle do linii celowania w kierunku oka strzelca. W celownikach nieprzeźroczystych celuje się obserwując jednym okiem plamkę światła, a drugim cel. W efekcie strzelec widzi plamkę światła na celu. Taki sposób celowania, choć po pewnym treningu instynktowny i prosty, wymaga pewnej wprawy.

    Tej wady pozbawione są celowniki kolimatorowe przeźroczyste. W celownikach tych wiązka światła jest rzutowana nie bezpośrednio do oka strzelca, ale na filtr dichroiczny lub zwierciadło światłodzielące, które kieruje ją w stronę oka. Ponieważ układ emitujący światło jest poniżej linii celowania, strzelec widzi w soczewce obraz celu z nałożonym na niego punktem świetlnym.

    Celowniki kolimatorowe przeźroczyste budowane są w dwóch odmianach. W celownikach określanych jako otwarte zadaniem układu optycznego jest wyłącznie skierowanie wiązki światła od źródła do oka. Nie powiększają one obrazu celu, ale mają niewielką masę i w minimalnym stopniu ograniczają pole widzenia strzelającego. W celownikach kolimatorowych zamkniętych, poza układem optycznym załamującym wiązkę skolimowanego światła, zazwyczaj znajduje się także układ soczewek powiększających obraz celu (najczęściej 3,5x). Takie celowniki stanowią ogniwo pośrednie pomiędzy celownikiem optycznym a kolimatorowym.

  2. Mój sposób jest z lekka toporny: cofałem się aż spotykałem wysłany do zajęcia posterunku oddział i eskortowałem go na miejsce. W końcówce trzeba ich wyprzedzić i czekać na posterunku. Niestety czasem inna frakcja w tym czasie zajmuje posterunek, ale raz udało mi się zająć pół Doliny Mroku.

  3. Dobra bez złośliwości. Ściągnij FireFox'a bo on podkreśla błędne słowa, a nawet nie trzeba ich pisać jeszcze raz tylko klikasz PPM i wybierasz pasujące do kontekstu zdania słowo.

    I oto chodzi, trzeba sobie pomagać, tu budujemy prawdziwą społeczność fanów gry STALKER.

    P.S. Pozwoliłem sobie na mały off :-D

  4. Nawet ostatnio wiersz mi wpadł do głowy

    Pisz, pisz i pisz - to jedyna droga, nie ważne, że źle, średnio, czy dobrze. Otwieraj notatnik i przelewaj, to co Ci przyjdzie do głowy, albo na papier, albo do komputera. Skreślaj, poprawiaj, albo daj poczytać innym - to najlepsza metoda i napisz nam ten kawałek wiersza. Trzymam kciuki.

  5. ojeju jak ja mam grac jak sie kurcze nie da?!!??! zrobili gre za 65 zeta i jeszcze taki shit co to ma byc?!!?!!??!?! za co ja dalem tyle kasy??? za 100000000000 bugów ????? czasem zaluje ze nie zpiracilem tego :/

    Powoli tracę cierpliwość, koledzy napisali dość wyjaśnień na temat bugów i gry. Nie dość, że piszesz niechlujnie, to zaczynasz spamować. Raz, prosiłem Ciebie też, o powściągliwość w używaniu wulgaryzmów - ostatnie pouczenie.

  6. kontuzję obu nóg (rzepka)

    Moim zdaniem najlepiej poradzić się rehabilitanta, bo domorosłymi sposobami można sobie zrobić krzywdę. Na przykład: można polecić pływanie, ale niekoniecznie żabką, inna praca kolan w różnych stylach, myślę że to najmniej inwazyjne.

  7. Łezka się w oku zakręciła, większość pewnie nie pamięta pierwszego GTA na PC, to był widok z góry i bardzo krwawa gra - opony zostawiały krwawe ślady po rozjechanych przechodniach. Tutaj oczywiście inna grafika i lepsze modele, ale pomysł ten sam. Pomyślcie, że teraz takie maleństwo ma większą moc niż kiedyś wielkie blaszane pudło. P.S. Zmiana nazwy OK.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.