Walisz w leb dzika kolba spsa i slyszysz trzask pekajacej czaszki. Mutanty sa martwe, a ty wychodzisz z areny.
30 min pozniej.
Do waszej celi wchodzi straznik z dowodca powinnosci, ktory mowi: No udalo wam sie udowodnic wasza przydatnosc ale tak latwo nie bedzie. Zanim zapomnimy o wyszej malej wpadce czeka was jeszcze jedno zadanie. [wyjmuje z kieszeni mape] Macie tu zaznaczona stara fabryke pilnowana przez grupe najemnikow. W srodku jest bardzo cenny artefakt, ktory niewatpliwie by sie nam przydal. Wiec jak bedzie? Przyniesiecie go?