Szczerze mowiac to maja rownie malo wspolnego. W stalkerze jest mowa o czarnobylu w ksiazce o ile dobrze pamietam bylo kilka "stref" i nie bylo frakcji, nawalania do mutantow itp. Sa stalkerzy ktorzy zbieraja artefakty, wojsko, ktore ich gania i "legalni zbieracze" czyli naukowcy. Ksiazka ma swietny klimat czego o grach nie da sie niestety powiedziec a szkoda. Polecam przeczytac kazdemu kto gral w stalkera i zobaczyc jak naprawde powinna wygladac ta gra.