Jest jakiś sposób na żołnierzy na kordonie, tak aby nie atakowali wioski za każdym razem, gdy pojawiają się Siwy i reszta stalkerów? Nie dość, że atakują, to obok tego bagna, czy co to tam jest obok wioski respi się kolejny ich oddział i do tego jeszcze tych lepszych z lepszym uzbrojeniem razem z jakimś zabójcą nie mam jak uciec z wioski, a nawet jak mogę to trochę głupio tak patrzeć jak reszta stalkerów ginie.