Wszystko fajnie tyle że pociski z Helikoptera bez problemu zabijają mnie pod mostem, zwyczajnie przelatują jak przez papier xD
No nie do końca jest tak jak pisałeś, helikopter przyleciał, postrzelał, tym razem nie zabił mnie pod mostem i poleciał, w międzyczasie trepy wybiły wszystkich w wiosce zapewne zabijając jakieś wazne postacie, kiedy odleciał to pobiegłem pomóc, wybiłem to co zostało i przyleciał znów śmigłowiec więc znów uciekłem pod most, jedyny żywy stalker za ten czas wybrał cały łup. To bezsens. Zostały jeszcze BTRy a żaden Busty na pomoc nie przybył