Skocz do zawartości

Dlaczego urządzenia psują się tuż po zakończeniu okresu gwarancji?


Rekomendowane odpowiedzi

Dołączona grafika

Zepsuta pralka

fot. GettyImages

Pewnie niejeden z czytelników wzdycha czasem za urządzeniami rodem z PRL-u, bynajmniej nie mając na myśli ich siermiężnego wyglądu i kolejek, w których trzeba było sterczeć, aby taki gadżet upolować. Myśli raczej o tym, że gdy wówczas kupowało się odkurzacz, maszynkę do mięsa lub młynek do kawy, można było się spodziewać, że taki sprzęt przeżyje kolejnych kilka wojen światowych, swojego właściciela i większość jego potomków. W tym czasie będzie wytrwale działać, choćby go używać codziennie.

Dlaczego tak się działo? Cóż, socjalizm po prostu nie miał interesu w tym, żeby produkowane wówczas urządzenia możliwie szybko psuły się i trafiały na wysypisko. Natomiast w kapitalizmie odgórnie ograniczona długość życia produktu to kwestia niezwykle istotna.

Awaryjność można zaplanować i to się opłaca

Gdy świeżo zakupione urządzenie psuje się tuż po zakończeniu okresu gwarancji, zwykle dziwimy się sądząc, że coś z nim było nie tak. A niesłusznie! Producentom nie powinno zależeć na tym, abyśmy korzystali z urządzenia szczególnie długo. Biznes musi się kręcić i kupując coraz to nowe rzeczy nakręcamy wzrost gospodarczy, a zaplanowana awaryjność stymuluje ten wzrost. Czemu więc nie skrócić okresu gwarancji, nie zmniejszyć ilości testów i nie pogorszyć jakości surowców?

Awaryjność urządzenia można z łatwością wpisać w jego budowę. Oczywiście, w ten sposób firma naraża się na utratę wiarygodności w oczach klienta, ale co, jeśli wszyscy producenci zmówią się w tym celu? Taką umowę producentów zakłada teoria tzw. spisku żarówkowego, którego źródeł należy szukać w latach 20 ubiegłego wieku.

Temat ten w USA ma długą tradycję oraz własne określenie powstałe w latach 30: „planowane starzenie” (planned obsolescence). Teoria spisku żarówkowego zakłada, że konspiracja za którą stał ponoć Phoebus cartel, zawiązała się jeszcze wcześniej niż ukuto ten termin, w 1924 roku. W skład kartelu weszły obecne tuzy rynku oświetlenia, Philips, General Electric, Osram i kilka innych firm.

Otóż gdy Thomas A. Edison skomercjalizował żarówkę, jej żywotność wynosiła przeszło 2 tys. godzin. Według zwolenników teorii spiskowej, członkowie kartelu Phoebus uznali wówczas, że taki biznes nie jest opłacalny. Żywotność żarówki odgórnie skrócono do 1 tys. godzin, głównie po prostu wykorzystując gorszej jakości materiały i metody produkcji. Niewykluczone, że był to pierwszy w historii przykład masowego wprowadzenia zaplanowanej awaryjności produktu.

Podatek za zbyt długie korzystanie z produktów – metodą walki z kryzysem?

Choć może się to wydać wątpliwe etycznie, w latach 30 tzw. planowane starzenie było otwarcie dyskutowane jako sposób na walkę z wielkim kryzysem. W skrócie, chodziło o projektowanie produktów według założeń kartelu Phoebus, w taki sposób, aby ich cykl życia był odpowiednio krótki. Jako pierwszy za proponował je Bernard London w swoim eseju-pamflecie z 1932 r., pt. Ending the Depression Through Planned Obsolescence.

Bernard London uznał, że za kryzys odpowiadają ci konsumenci, którzy zbyt długo używają posiadanych produktów. Zaproponował wówczas utworzenie specjalnej rządowej agencji, która będzie określała dopuszczalną długość życia każdego wyprodukowanego obiektu – czy to budynku, statku, grzebienia, czy buta. Osoby, które zbyt długo posiadają i używają produktów, byłyby karane specjalnym podatkiem.

Oczywiście, surowego rozwiązania Londona nie wprowadzono w życie, ale jego ideę z ochotą podchwycili producenci jako znakomity sposób na zwiększenie obrotów przez uzasadnione obniżanie kosztów. Co ciekawe, gdyby za czasów socjalizmu i w latach 90 istniał taki podatek, płaciliby go zapewne wszyscy obywatele krajów postsocjalistycznych. Niektórzy najbardziej wytrwali być może do dzisiaj.

Źródło: Dołączona grafika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.