cichy Opublikowano 13 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2015 Raport z oblężonego miasta "Zbyt stary żeby nosić broń i walczyć jak inni — wyznaczono mi z łaski poślednią rolę kronikarzazapisuję - nie wiadomo dla kogo — dzieje oblężenia mam być dokładny lecz nie wiem kiedy zaczął się najazdprzed dwustu laty w grudniu wrześniu może wczoraj o świciewszyscy chorują tutaj na zanik poczucia czasu pozostało nam tylko miejsce przywiązanie do miejscajeszcze dzierżymy ruiny świątyń widma ogrodów i domówjeśli stracimy ruiny nie pozostanie nic piszę tak jak potrafię w rytmie nieskończonych tygodniponiedziałek: magazyny puste jednostką obiegową stał się szczurwtorek: burmistrz zamordowany przez niewiadomych sprawcówśroda: rozmowy o zawieszeniu broni nieprzyjaciel internował posłów nie znamy ich miejsca pobytu to znaczy miejsca kaźniczwartek: po burzliwym zebraniu odrzucono większością głosówwniosek kupców korzennych o bezwarunkowej kapitulacjipiątek: początek dżumy sobota: popełnił samobójstwoN.N. niezłomny obrońca niedziela: nie ma wody odparliśmyszturm przy bramie wschodniej zwanej Bramą Przymierza wiem monotonne to wszystko nikogo nie zdoła poruszyć unikam komentarzy emocje trzymam w karbach piszę o faktachpodobno tylko one cenione są na obcych rynkachale z niejaką dumą pragnę donieść światuże wyhodowaliśmy dzięki wojnie nową odmianę dziecinasze dzieci nie lubią bajek bawią się w zabijanie na jawie i we śnie marzą o zupie chlebie i kościzupełnie jak psy i kotywieczorem lubię wędrować po rubieżach Miastawzdłuż granic naszej niepewnej wolnościpatrzę z góry na mrowie wojsk ich światłasłucham hałasu bębnów barbarzyńskich wrzaskówdoprawdy niepojęte że Miasto jeszcze się broni oblężenie trwa długo wrogowie muszą się zmieniaćnic ich nie łączy poza pragnieniem naszej zagładyGoci Tatarzy Cesarza pułki Przemienienia Pańskiego kto ich policzykolory sztandarów zmieniają się jak las na horyzoncieod delikatnej ptasiej żółci na wiosnę przez zieleń czerwień do zimowej czernitedy wieczorem uwolniony od faktów mogę pomyślećo sprawach dawnych dalekich na przykład o naszychsprzymierzeńcach za morzem wiem współczują szczerześlą mąkę worki otuchy tłuszcz i dobre radynie wiedzą nawet że nas zdradzili ich ojcowienasi byli alianci z czasów drugiej Apokalipsysynowie są bez winy zasługują na wdzięczność więc jesteśmy wdzięczni nie przeżyli długiego jak wieczność oblężeniaci których dotknęło nieszczęście są zawsze samotniobrońcy Dalajlamy Kurdowie afgańscy góraleteraz kiedy piszę te słowa zwolennicy ugodyzdobyli pewną przewagę nad stronnictwem niezłomnychzwykłe wahanie nastrojów losy jeszcze się ważą cmentarze rosną maleje liczba obrońcówale obrona trwa i będzie trwała do końca i jeśli Miasto padnie a ocaleje jedenon będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnaniaon będzie Miastopatrzymy w twarz głodu twarz ognia twarz śmiercinajgorszą ze wszystkich - twarz zdrady i tylko sny nasze nie zostały upokorzone" Zbigniew Herbert WRÓŻBA "Kary nie będzie dla przeciętnych drani,I lud ofiary złoży nadaremnie.Morderców będą grzebać z honoramiNa bruku ulic nędza się wylęgnie. Pomimo wszystko świat trwać będzie nadal -W Słońce i Kłamstwo wierzą ludzie prości.Niedostrzegalna szerzy się zagłada,A wszystkie ręce aż lśnią od czystości. Handel, jakich nie było, z chciwością się zmaga,Na gorycz popytu, na zdradę cen nie ma.Uczynków złych i dobrych kołysze się wagaZ pełnymi krwi szalami obiema. Nieistniejące w milczeniu narasta,Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,Coś się na pewno wydarzy - to jasne,Ale nam wtedy będzie wszystko jedno" Jacek Kaczmarski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.