Co do buga z "luzackimi" pijawkami i innymi stworkami ... bug jest na tyle upierdliwy że możecie spotkać pijawkę czy inne psy bezpośrednio w "niby" neutralnej kryjówce. Co ważniejsze parę ciosów i trochę krwi stracicie zanim "delikwent" przypomni sobie że trzeba uciakać
Sytuację miałem z pijawką i psowatymi w Janowie i Zatonie ... w Prypeci raczej spokój.
Co do "mordów" przez pijawki, kontrolery i inne ustrojstwa przy udziale wesołej gromadki pozostałych Stalkerów, Powinności i innych ... sytuacja zmienia się gdy w statystykach pojawia się "Jeden z Nas". Wtedy można liczyć na pomoc - wiem z doświadczenia że wtedy może pojawić się oddział (skąd - nie wiem) który pomoże i to skutecznie
A co do samej recenzji.
Raczej nic nie przebije wrażenia, jakie zrobił na mnie SoC aczkolwiek „realizm” rozgrywki, ulepszeń, swobody w lokacjach wg mnie lepszy jest w CoP.
Jest parę rzeczy, które można by zmienić choćby przymusową opcję snu (brak snu – szybsza utrata wytrzymałości, wpływ na celowanie i poruszanie się jak po wódce szybsza absorpcja promieniowania itp.) ale to już tak bardziej pobożnych życzeń.
Ogólnie – o ile Clear Sky było zwykła strzelanką z elementami … hmmm … grozy to przy Cop widać staranne dopracowanie większości szczegółów.
Błędów raczej się nie uniknie … mała ilość lokacji też daje mały minus, ale trzeba pamiętać, że rozgrywka powinna wg założenia zgrywać się z realnymi lokacjami a kopiowanie ich z SoC jak to było w przypadku Clear Sky wg mnie było błędem.
Lepsza krótsza i bardziej zróżnicowana rozgrywka niż skopiowanie SoC z dodaniem chimery i Burera
To tak moim skromnym zdaniem