Dzięki wielkie Szczepan9205 !
Dwóch kontrolerów strasznie mi pokiereszowało Naznaczomego w podziemiach Agropromu, tak że ledwo się wylizałem. I rzeczywiście - ekran w sepii i dziwne dzwięki w uszach, ale myślałem początkowo że to z głodu i osłabienia. Potem zacząłem właśnie powoli podejrzewać, że chyba kontroler maczał w tym palce ( a raczej swoją rękę ) ale ani zapijanie się na śmierć wódeczką w kłębach tytoniowego dymu, ani łykanie kilogramów psi-blokerów w niczym nie pomogło - no bo odzombifikować się jest raczej trudno... ponieważ mózg raczej nie odrasta
2xTHX ! Uratowałeś mi niedzielny wieczór