Witam, na forum może jestem kot, ale w grze poziom mistrza w Ukrytym Zagrozeniu to czasem za mało, ale nie o tym chciałem napisać. Tak sobie śledze "losy" S2 i nie widzę nic dobrego dla gry w sensie fabularnym tylko wszystko przełożone jest na sens finansowy. S1 również był tak robiony, w ww sensie. Nvidia "goniła i goniła", na zdrowie fabuły to nie wyszło, chociaż z drugiej strony znaleźć w podstawce SoC bez żadnych modów Vintoreza ze strzałką też wyzwanie. Myślę że "Rusy", po raz trzeci cytuję, również rzucą wyzwanie dla gracza z prawie 20 letnim doświadczeniem fps, i zrobią dobrą grę, a są do tego zdolni, aby weteran był z tego zadowolony chociaż w 50%, tego pragnę bo temat strefy naprawdę jest piękny.Pozdrawiam.
Ps. Kiedy wyszedł Doom 1, na pecetach w szkole nie było jeszcze WIndows, tylko wiadomo ....Pozdrawiam :)