Graficznie gra prezentuje się o niebo lepiej od niedawno co wydanej drugiej części Ojca Chrzestnego. Animacje postaci trochę kuleją - są zbyt "sztywne". Żywe miasteczko, dźwięki otoczenia, dialogi i sam model jazdy samochodem, wszystko to jest zaskakujące. Cieniowanie jest słabo zróżnicowane i na razie widać, że w niektórych miejscach brakuje dynamicznego oświetlenia (przykład: wjazd do podziemnego parkingu wieżowca), czego o postaciach już nie można powiedzieć. Wreszcie jakaś sensowna kamera podczas celowania, mam nadzieję, że łatwa do opanowania, choć zgapiono z Ojca Chrzestnego krycie się za przeszkodami. Ciekawe zwroty akcji, tak jak te z windą, mogą wywołać naprawdę duże wrażenie, ale pod warunkiem, że fabuła będzie interesująca i nie będzie się ograniczała tylko do wątku fabularnego. W każdym bądź razie szykuje się prawdziwa rewolucja.