Skocz do zawartości

Odyseja złotej walizki - zaginiony skarb Gotów


Rekomendowane odpowiedzi

 

W 1926 roku niedaleko Kerczu chłop Siemion Nieszew odkrył bezcenny skarb w starożytnym grobie króla Gotów. Złote i srebrne precjoza umieszczono w miejscowym muzeum. W czasie wojny ukryto je przed poszukującymi ich Niemcami i... słuch po skarbie zaginął do dziś.

 

We wrześniu 1941 roku Niemcy zajęli obrzeża miasta Kercz. Ewakuacja odbywała się w wielkim pośpiechu - w jej trakcie szczególną uwagę poświęcono skarbom z lokalnego muzeum. Jego dyrektor, Julij Marti, otrzymał polecenie, aby zapakować najcenniejsze eksponaty do walizek. Największa z nich, wykonana ze sklejki i obita czarną sztuczną skórą, została po brzegi wypchana bezcennymi artefaktami. Ważyła wtedy aż 80 kilogramów i mieściło się w niej 719 złotych oraz srebrnych przedmiotów. Do dzisiaj zachowała się ich pełna lista wraz z opisami. Szczególną pozycję zajmowały na niej złote blaszki przedstawiające Scytów popijających wino z rogów, młodzieńca wstrzymującego konia oraz Sfinksa; medaliony z wizerunkami Afrodyty i Erosa, złote maski, naszyjniki, paski pokryte złotymi i srebrnymi płytkami, a także złote elementy broni. Do najrzadziej spotykanych należały: kolekcja średniowiecznych sprzączek, z których każda składała się z siedemnastu elementów, jak również zbiór przeróżnych bransolet, kolczyków, pierścieni, sygnetów i wisiorków z  postaciami gryfów, sfinksów czy lwów. Poza tym do walizki zapakowano monety, rozmaite medale, zdobione drogocennymi kamieniami ikony w złotych ramach oraz wiele innych kosztowności. Krótko mówiąc - były to unikatowe zabytki kultury światowej. Walizkę, którą w  oficjalnych dokumentach zaczęto nazywać złotą, obwiązano pasami, a następnie zalakowano żeliwną pieczęcią Kerczeńskiego Komitetu Miejskiego. Wraz z pozostałymi osiemnastoma pakunkami o mniej cennej zawartości oraz koniecznymi dokumentami załadowano ją na jeden z kutrów i ewakuowano do Tamania. Cały czas towarzyszył jej dyrektor muzeum. Podróż złotej walizki rozpoczęła się zatem 26 września 1941 roku. Wtedy nikt jeszcze nie zdawał sobie sprawy, jak się zakończy i że do dzisiaj wiele pytań związanych z losem skarbu pozostanie bez odpowiedzi.

 

Bezcenna walizka

Niemcy bezlitośnie bombardowali Cieśninę Kerczeńską. Mimo to kuter z cennym ładunkiem oznaczonym jako nr 15 pomyślnie dotarł do Tamania. Stamtąd złotą walizkę odesłano do Krasnodaru. Tę trasę hitlerowcy także bezustannie ostrzeliwali - jak wspominał Marti, podróż była bardzo trudna, a  pociski podziurawiły całą karoserię samochodu, w  którym transportowano niecodzienny ładunek. Dyrektor próbował uchronić się przed bombami, zatrzymując się co pewien czas na poboczu lub chowając się razem ze złotą walizką w lejach wyżłobionych przez pociski. Na wpół żywy dotarł do Krasnodaru. Tam przekazał skarb do muzeum krajoznawczego - w dokumencie przejęcia odnotowano wszystkich 719 klejnotów. Po pięciu miesiącach dywizje Wehrmachtu zbliżyły się jednak do Krasnodaru i ładunek nr 15 został wysłany do Armawiru. Tam odebrała go działaczka miejscowego Komsomołu, Anna Awdiejkina. Kosztowności ponownie przeliczono, sprawdzono i zalakowano, po czym schowano do jednego z gabinetów. Latem 1942 roku Awdiejkina zachorowała na tyfus plamisty i zapalenie płuc.

got.jpg

Walizkę próbowano ukryć przed wojskami niemieckimi

 

W czasie kiedy kobieta dochodziła do zdrowia, Niemcy wkraczali już do Armawiru. Gdy tylko odzyskała siły, pobiegła do miejsca ukrycia skarbu. Budynku nikt nie pilnował, wszystkie drzwi były otwarte na oścież. Awdiejkina z trudem wspięła się na trzecie piętro, weszła do swojego gabinetu i... zobaczyła złotą walizkę! Nie mogła uwierzyć własnym oczom! W  pośpiechu wszyscy o niej zapomnieli. Jednak radość ze znaleziska nie trwała długo - sama nie była w stanie unieść ciężkich precjozów. Pobiegła więc po siostrę i jej syna. We troje wlekli cenny ładunek, który udało się w końcu umieścić na ciężarówce i wywieźć do wsi o nazwie Spokojna. W drodze powrotnej Awdiejkinę zatrzymał niemiecki patrol. Kobieta została odesłana do obozu przejściowego w celu ustalenia tożsamości, ale udało jej się stamtąd uciec. W lutym 1943 roku, po wyzwoleniu Armawiru spod okupacji hitlerowców, wróciła do domu.

 

Odysei ciąg dalszy

Dowiedziała się od matki, że szukali jej gestapowcy i pytali o walizkę. Już po wojnie okazało się, że w Kerczu złotego skarbu poszukiwało specjalne niemieckie komando, w którego skład wchodzili archeolodzy z Berlina. Brygada działała na bezpośredni rozkaz Heinricha Himmlera. Niemiecki dygnitarz uważał, że kosztowności te powinny należeć do III Rzeszy, ponieważ Goci, którzy przybyli na Krym w III wieku naszej ery, byli ludem germańskim. Przygody złotej walizki miały swój ciąg dalszy. Stanica Spokojna okazała się wcale nie taka spokojna. Niemcy dotarli i tam, dlatego też Rosjanie załadowali skarby na wóz i postanowili przekazać je działającym w okolicy partyzantom. Niebezpieczna wyprawa zakończyła się sukcesem, a precjoza zostały dobrze ukryte w lesie.

 

Tajemnica partyzantów

W listopadzie 1942 roku oddział partyzantów został otoczony przez siły Wehrmachtu. Niemcy przeczesywali każdy skrawek ziemi - być może ktoś zdradził hitlerowcom informację, że złota walizka jest właśnie w posiadaniu "leśnych". Partyzantom skończyły się zapasy żywności i amunicji - głodowali. Dziewiątego grudnia 1942 roku dowódca podjął decyzję o rozwiązaniu oddziału. Żołnierze grupami lub pojedynczo uciekali w górzyste leśne masywy bądź do pobliskich wsi. Niemcy tropili ich i bezlitośnie rozstrzeliwali. Mało kto zdołał ujść z życiem. A co z walizką? To zagadkowa historia. Skarby zostały albo zakopane, albo podzielone i  rozdane partyzantom, którzy mieli ich strzec. Dokładnego przebiegu zdarzeń nie zna nikt. Najstarsi okoliczni mieszkańcy uważają, że skarby Gotów zostały umieszczone w różnych miejscach, o których wiedział tylko dowódca oddziału oraz jego zaufani ludzie. Mapę posiadał jeden z oficerów, który zginął podczas ucieczki z  okrążenia. Czternastego grudnia 1942 roku komendant zgrupowania wraz z kilkoma partyzantami został pojmany przez hitlerowców i  wkrótce potem rozstrzelany.

got1.jpg

Czy walizka ze skarbem Gotów wpadła w ręce Niemców?

 

Czy oprawcom udało się wydobyć z nich informacje o skarbie? To tajemnica, którą straceńcy zabrali ze sobą do grobu. Po wyzwoleniu terytorium Związku Radzieckiego spod hitlerowskiej okupacji podjęto próby odnalezienia bezcennego skarbu. W archiwach zachowała się krótka notatka dotycząca przebiegu ewakuacji cennych zbiorów z  Kerczeńskiego Muzeum Historyczno-Archeologicznego. W liście pisano, że: "W styczniu 1944 roku Zarząd Muzeów przy Ludowym Komisariacie Oświaty RFSRR zwrócił się do kierownictwa NKWD Krasnodarskiego Kraju z prośbą o zbadanie okoliczności zaginięcia bezcennych zbiorów z Kerczeńskiego Muzeum Historyczno-Archeologicznego, które znajdowały się wówczas w posiadaniu oddziału partyzantów rozlokowanego w stanicy Spokojna. Do tej pory nie uzyskano żadnej odpowiedzi. Wiosną 1944 roku zastępca miejskiego komitetu wykonawczego w Armawirze W.P. Małych podczas wizyty u  mnie, w  obecności przewodniczącego Zarządu Muzeów A.D. Maniewskiego, poinformował mnie, iż walizka nr 15 została odnaleziona na miejscu obozowiska partyzantów w pobliżu stanicy Spokojna. Walizka była pusta. Ludowy Komisariat Oświaty zwraca się z  prośbą o zbadanie sprawy zaginięcia cennych zbiorów z  Muzeum Kerczeńskiego...".

 

Epilog bez happy endu

Wiadomo, że wkrótce potem rozpoczęły się przesłuchania ocalałych partyzantów. W brutalny sposób wyciągano z nich informacje i z podejrzliwością wysłuchiwano zeznań. Niektórzy wylądowali w więzieniach i gułagach. Jednak na nic to się nie zdało - zagadka nadal pozostała nierozwiązana. Po wojnie miało miejsce jeszcze jedno zdarzenie związane z tą historią. Gdzieś pod Armawirem chłopcy wykopali złoty diadem, podobny do tego, który znajdował się w złotej walizce. Zanieśli go na milicję, a na miejsce znaleziska wysłano grupę poszukiwaczy skarbów. Niczego nie znaleziono...

 

Źródło: http://on.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-odyseja-zlotej-walizki-zaginiony-skarb-gotow,nId,2448949

Ode mnie: Czyli wiemy już co zawierał ładunek wojskowych w SGM-ie tudzież tytułowy "Złoty kufer" ;) .



 



 





 



 





 



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.