Agrael Posted March 31, 2020 Report Share Posted March 31, 2020 Anatolij Diatłow - Tą postać chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Krótki wywiad, który został przetłumaczony przez kanał Napromieniowani.pl Spoiler Z pewnością przyczynił się do katastrofy w 86r, ale czy jednak nie był tylko '' narzędziem " w rękach systemu ? Takie tam moje przemyślenia. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agrael Posted December 14, 2021 Author Report Share Posted December 14, 2021 13 grudnia 1995 roku w wieku 64 lat zmarł Anatolij Stiepanowicz Diatłow, zastępca naczelnego inżyniera ds. eksploatacji bloków energetycznych nr III i IV Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej i jeden głównych oskarżonych o spowodowanie katastrofy. Ze wspomnień jego żony, Izabelli Iwanowej Diatłow, która zmarła dwa miesiące temu: - "Tak bardzo kochał swoją pracę, że zapominał o rodzinie, wakacjach i całej reszcie. Tego wieczoru wyszedł do pracy, mówiąc, że wróci późno. O siódmej rano wyszłam z wnuczką do ogrodu, zaskoczyła mnie ogromna ilość wozów strażackich. "Szykują się na 1. maja" - wyjaśniła mała. O dziesiątej rano zadzwoniła moja córka: "Mamo, blok wybuchł!” Nie do końca jeszcze świadoma, pobiegłam do szpitala. Nikogo nie wpuszczano, nie wolno nam było niczego przekazywać. Używaliśmy liny do wciągania szczoteczek do zębów i innych niezbędnych rzeczy przez okno. Ale nie potrzebował ich w pierwszych dniach, kiedy walczył o życie. Okazja do rozmowy z nim nadarzyła się dopiero pod koniec maja. Powiedział mi, że był na bloku całą noc. Bez maski, bez sprzętu ochronnego. Nogi miał strasznie poparzone do kolan i wyżej. Przesłuchiwano go nawet w szpitalu. Władze zaczynały się niecierpliwić: nadszedł czas procesu, a oskarżony leżał w szpitalnym łóżku. Lekarze pozwalali go przesłuchiwać przez dwie godziny dziennie - był w bardzo ciężkim stanie, cały opuchnięty, z otwartymi ranami, bez włosów i brwi. Kiedy zapytałam prawniczkę z Moskwy, czy osoba w takim stanie może być sądzona, odpowiedziała mi: "U nas w kraju wsadzają wszystkich, nawet inwalidów.” W sądzie rozprawili się z nimi szybko i brutalnie, a na świadków zapraszano tylko tych, którzy zgadzali się z oficjalnym punktem widzenia. Kiedy jeden ze świadków próbował bronić pracowników, sędzia zagroził, że na ławie oskarżonych są jeszcze wolne miejsca. Wyrok był z góry znany, a na sali siedzieli głównie funkcjonariusze KGB i ludzie z zaproszeniami, jak na koncercie. Anatolij i dyrektor elektrowni dostali po dziesięć lat. Umieszczono ich w różnych koloniach. W więzieniu zaczął pisać książkę, w której analizuje wszystkie szczegóły i przyczyny wypadku. Znalazł siłę, by ją dokończyć i bronić prawdy, a mimo to odszedł nie doczekawszy się przebaczenia." Fragment artykułu autorstwa: Jelena Wawilowa, 2006 Tłumaczenie: Anna Skaza Morgenstern Źródło: [KLIK] 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.