Miód

[vidkunsen]

„… muchy dają fetor, pszczoły dają miód …”

 

  Przysłowia są mądrością narodów  

 

  Szszszzz paniał, kaniec swiaza.

I co? i nic, czekamy na rozwój wypadków.

Lup, łup, łup, ktoś kołatał do drzwi szyfrem.

Wpuść go! to pewnie ogrodnik z rogami!

Siemanko, w przerwie między sapaniem wręcz astmatycznym Ogrodnik usiadł, i zaczął relacjonować to czego się dowiedział.

Słuchajta! jest tak, ekipa ekologów za drobne wręcz dziecinne zadania rozdaje, żarcie, pestki, złom i jako bonusy różne gabarytowo słoiki z prawdziwym miodem ze swojej pasieki która maja gdzieś w okolicy martwego miasta!

Chodźmy to cos zarobimy dla siebie, jak ja dawno nie jadłem świeżego pieczywa z masłem i miodem, herbaty nie piłem z ….

Skończ pierdolić! o wszystkim wiemy z motoroli!.

Nie będzie żadnego miodu, żadnej roboty dla tych paparuchów w pomarańczowo – zielonych prochowcach w których wyglądają jak typowy obnażacz leśno-parkowy! kumasz  zakaz czy trza ci ręcznie poprawić percepcję?

Więc o co chodzi wasze błagarodjie i czy konieczne jest siedzenie na dupie w jednym miejscu i dłubanie w kindżałach niczym szachtior z doniecka!

Już ci prostuję, my tu po rozkminie jesteśmy, a ty zamknij kniapę bo reszta ekipy kima po rajzie w teren, na składach byli i o radar zahaczyli, pewnie chcieli posłuchać audycji z wieżyczek tefałenu Wał puścił oko do innych słuchaczy.

Siedzieli tu w pięciu, doszedł ogrodnik a reszta ich dziesiątki kimała niżej w piwniczce, suteryna ma to do siebie, że to nie piwnica a już nie parter.

Jest zona, w zonie min. my, jest zysk, są arfatekty itd., i nagle zjawia się niczym teufel z pudełka ekipa „cudotwórców” ekologów, zakładają sady, u nich rośnie trawa, nie ma wściekłych mutantów, te co u nich spotykasz Są!!! łagodne jak krowy na łące i i he he he i można doić chimery! tak ty zwłaszcza się lubujesz w dojeniu samców! z kitem i zamknij mordę jak relacjonuję Żuk, skumałeś!.. i można u nich dostać za darmosze pomoc w żarciu medykamentach… i nagle po 3 miesiącach zaczynają serwować miód darmosze własnej pasieki z własnych pszczółek

! to chyba zajebiście co? niedługo tu będzie jak przed 1986-ym rokiem i niedługo tu …

Rusłan! weź mu jebnij w kalamitę bo nie mam sił do tego debila!!

Dobra, zacznę inaczej coby twoje miejsce na mózg poddało się wreszcie długiemu, żmudnemu i jakże bolesnemu procesowi percepcji… znaczy się zrozumienia ! kumasz ćwoku wstęp?

Eeeee no znaczy się nawiniesz tak żebym skumał i jeszcze się naumiał czegoś?

Tak!, właśnie tak!

…… przeciągające się milczenie przerwało zapytanie z akcentem retorycznym….

Kiedy ostatnio się po garbie drapałeś?

Zaraz! odpierdolcie się! świerzba już wyleczyłem jak każdy, zwłaszcza jak niczym felus stałeś nad i kazałeś sięmyć codziennie nawet po dwa razy i codziennie prać fuzekle i badejki!

Ćwoku! odezwał się Juha, tu biega nie o egzemy czy pryszcze na fredzie tu chodzi o faunę wokół nas!

Fał… co? noż w piczku mater – prawie ryknął Drażan – chodzi o zwierzaki w zonie, te małe i te wielkie!

Chodzi więc o ten prosty fakt lub fakty czyli, że jesteśmy na bagnach, a na bagnach co wystepuje?

Rusałki! z debilnym uśmiechem na swoim licu stwierdził stanowczo ogrodnik!

Wielka ponad dwumetrowa wzdłuż i wszerz postać zawisła nad też wysokim lecz mniejszym ogrodnikiem

Zaraz ci jebnę i to tak, że trzy dni będziesz chodził do tyłu a czwarty z przyzwyczajenia!!! stwierdził Borowiej.

Komary!!! capie ogrodowy zwany prościej ogrodnikiem stwierdził ze znużeniem na twarzy Szekla.

Aha i co dalej/

Jak zamkniesz ryj to się dowiesz, he he he pytania po prelekcji

Po czym???

Zamknij się i słuchaj!

Więc nie ma tu komarów, nie ma ptaków oprócz wron, nie ma nawet żab, węży i innego tałatajstwa!

Więc czego potrzebujesz do zrobienia miodu w naturalny sposób i ubiegnę twoja odpowiedź, nie chodzi o cotygodniowy urobek dla spółdzielni pszczelarskiej „Rój” jaki serwujesz co sobotę naturze ze swoich radarów!

Czego trzeba by był miód!

No tych no bąków i trzmieli i

 

Nie no jebnę mu tak, że …

Spokój, cisza, a ty jeszcze raz przerwiesz to sam ci liścia na kniapę spuszczę leśny trolu

Ale trole… surowy wzrok i zaciśnięte pięści przyjaciół uświadomiły ogrodnikowi, że przesadził.

Dobrze będzie bez kwizu, aby był miód potrzebne są pszczoły, nie osy, trzmiele, szerszenie, ważki czy bąki, PSZCZOŁY!!!! łapiesz już o co chodzi? o jakie zwierzaki chodzi!

Taaaaak niepewnie z obawy, żeby znowu kogoś nie zdenerwować potwierdził ogrodnik.

Nie ma pszczół, innych owadów, nie ma dzikiej zwierzyny, są dziwne konstrukcje wokół baz nowych dziwnych pseudo ekologów, więc skąd niby ma być miód w zonie!!!

Yyyyyy, nie odpowiadaj, to było pro forma, retoryczne pytanie.

wszyscy mniej podatni na wiedzę i mniej odporni na sugestie lecą niczym muchy do gówna lub jak wolisz pszczoły do miodu do tychże pseudo ekologów.

Pamiętasz jak byliśmy u moich przyjaciół najemników u nich na bazie?

No trudno kurwa mac zapomnieć, stałem potem siedziałem i ze strachu nic nie kojarzyłem dopóki mnie nie klepłeś w garba i nie kazałeś iść za sobą z powrotem do naszej bazy! dygocąć jak po strasznej zmorze graniczącej z traumą stwierdził ogrodnik.

Więc tam się dowiedziałem tego co wiedzą oni, to co powiedział mi Zimny

Proszę!! płaczliwie się w sobie wręcz autystycznie skulił i szeptał ogrodnik nie przypominaj mi tego człowieka, jeśli jest człowiekiem? bo nawet jak pijawki i dziki go czuja to spierdalają przed nim!

Tak Thorolf znaczy się Zimny ma coś w sobie, pamiętam raz jak żeśmy anakondy obmacywali na saperskim kursie u żabojadów w dżungli to on żadnej nie dorwał bo spierdalały przed nim szybciej niż szkop przed ruskim, ma jakieś feromony niczym wilk!

Mam cię! stwierdził ogrodnik, więc jednak znasz tego kogo ksywki nawet boje się wspomnieć czy wypowiedzieć z Legii, więć jednak z nim byłeś ty, ty instruktorku wojskowy ty… stul pysk ogrodnik! stwierdził Borowiej, ja i inni też się z nimi znamy z wojska i nie ma problemu, oni to robią za kasę my dla kasy która dostajemy po robocie, taka mała różnica w płatności, oni część przed reszta po my zawsze po !.

 

Więc Tho.. znaczy się Zimny dopadł paru ekologów, kopsnął pigułki… tak tak pigułki gwałtu gdyż one służą do tego, że się je kopsa delikwentowi płeć nieistotna i znając wachlarz pytań można dostać wszystkie odpowiedzi a potem letka sugestia podprogowa w klimacie hipnozy i pacjent(19.. ;)) budzi się nic nie pamiętając koło swojej bazy tylko, że ma lekką dziurkę w pamięci tak coś kole doby.

Dowiedział się tego co obaj się domyślaliśmy, ładunek o którym słyszałeś jak na niego, na Zimnego rok temu matoły z alfy polowali co było sensacją w całej zonie bo nigdy go nie złapali a wielu myśli, że on od dawna  walczy w Walhalli i jego ekipa jedzie na jego ksywce niczym na opinii o Atylli.

Biega o jego ładunek, jakaś bladź sprzedała info, że ładunek jest w zonie, cały i do wzięcia, trzeba się tylko wywiedzieć gdzie.

Pseudo ekologi przyleźli niczym komorniki po odbiór tego co nie ich żeby zawładnąć ładunkiem i pewnie go sprzedać za grubą mamonę jakiemuś rządowi, korporacji czy debilowi z aspiracjami na führer alles welt!!!.

 

Nie idziemy bo to pułapka, nie obserwujemy z bliska bo to też pułapka, siedzimy w tym swoistym bunkrze po przygłupie co walił swoim kamaszem blat na sesji ołenzetu.

Kumasz czy nie?

Razem z najemnikami obserwujemy z różnych miejsc te bladzie pseudo ekologiczne, ilu stalkerów zdechnie żeby się przekonać, że za darmo to nawet śmierć nie zabiera!!!

Mamy przeczucie które po naszym obopólnym spotkaniu wyniosło 90%, że te bladzie chcą zabić wszystkich i wszystko i w tak czystej zonie poszukać ładunku którego nikt nie będzie w stanie obronić przed nimi.

 

Kumam , pułapka i tyle mi starczy, no przepraszam, skrucha, nie przemyślałem swojego debilnego pomysłu i kumam czemu ja, czemu ja byłem na zwiadzie.

Nie mam aparycji i pomyślunku profesora więc mnie nikt nie podejrzewał o bycie szpionem.

Tak, dotarłeś do sedna istoty wszechrzeczy do..

Do sedesu istoty… Ogrodnik, miej umiar, proszę cię bracie ty mój, ty mój bajkowy Iwaniuszko, nie pytaj, zjedz napij się i bądź grzeczny... stwierdził z diabelsko miłym uśmiechem na twarzy Borowiej.

Ale! ale skąd mamy taka fajną aparaturę do podglądu, to na zewnątrz naszej chaty w Limańsku i te dziwne gówna które kazaliście mi przyczepiać do drzew wokół bazy tych udawanych ekologów?

Dobra!, nie dasz nam spokoju dopóki się nie dowiesz, będziesz męczył wała do śmierci!

Pamiętasz te tiry co jechały do ekologów? co to „przypadkiem” skręciły nagle w anomalie?

He he he , przypadkiem to widziałem jak zwieroboj miny podkładał dwa dni wcześniej zapamiętałem je bo takie fajne były, rumuńskie, plastikowe do 1 tony! jak one się nazywały…

PTMI BA 4 i zamknij już mordę, daj pospać!

 

28 minut później ;)

Szzzzz najad szto u tjiebie?

wsio, można naczynać…

 

WSZYSCY na dół!!!

Buuum, Bummmmm, tynk sypiący się na oblicza stalkerów siedzących w czwartej kondygnacji schronu przeciw atomowego z okresu chruszczowa nie dodawał kolorystyki bladym z przjęcia obliczom.

Czy stropy wytrzymają, czy ich pogrzebie żywcem, czy…

 

Wiem, że nie jestem zbyt mądry stwierdził ogrodnik, ale dla czego mnie trzymacie przy sobie skoro czasem coś spierdolę nawet na 100%?

 

Bo…bo jesteś naszym, przyjacielem, bratem, stalkerem, jesteś jednym z nas, zawsze ci wybaczymy, jak w rodzinie, krew nie woda!!!

Nie bój się najemników, Zimny jest kuzynem Borowieja.

Zgadza się Jacek ty nasz rogaty ogrodniku, z domu jestem Vidkun a moi kuzyni to Thorolf i Thorstein, to tak jakby też i twoja rodzina, dlatego się dogadaliśmy i będziemy dogadywać, my wolni i oni niczym dzikie gęsi… .

 

A po ziemi szła śmierć, śmierć niczym Sleipnir kroczący na Ragnarök przez kładkę Heimdalla!!!

 

Opowiadanie p.t. „Miód”

 

 http://www.youtube.com/watch?v=61qVg46MbNc

 

Nie bierze się starego misia na sztuczny miód!