Mówimy oczywiście o tym samym? Modzie o nazwie Op-2.1. Najtrudniejszym, najbardziej rozbudowanym i najlepszym do Stalkera?
Modzie w którym byle bandyta w podkoszulku i czapce uszatce z tozem strzela do Ciebie z kilometra i trafia i zabija jednym strzałem. O modzie gdzie nawet egzoszkielet nie chroni przed kulami i jedna po trafieniu Cię zabije. O modzie w którym przeciwnik jest odporny na 10 strzałów w głowę za to jego pociski przebijają beton,drewno stal?
Wiem, jak ktoś nie chce grać niech nie gra. Mord ma 10/10 w skali trudności i sam często pytam co dalej? i gdzie iść. Ale myślę, że przejście fabuły bez choćby powiększonego udźwigu do 300kg (ja tak gram) i 28 artów na pasie jest czymś mega trudnym i nie każdy się na to pisze. Bo na końcu zawsze dochodzimy do sedna czyli przyjemności z gry.. Jeśli ktoś przy Op-2.1 nie czuje nawet minimalnej przyjemności z gry to może lepiej niech sobie moda odpuści.
Oczywiście trochę racji masz. Bo mody na nieśmiertelność super skoki czy niewiadomo co niszczą balans gry Ale proszę Cię nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.