Skocz do zawartości

Pure

Weteran
  • Postów

    485
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Pure

  1. Kolejna przykra sprawa. Gdy się tylko zbliże do arhary z którym muszę pogadać, wyciąga spluwe, okno dialogowe off i dwóch godów się ostrzeliwuje. Próbowałem nawet szybko podbiec do niego pogadać i co milisekunde pauzować gre xD no ale nie ma możliwości takiej. Jak uśmiercić Szerstiuka? czy będzie potrzebny jeszcze w fabule?

  2. Jak w ogóle są przypisane recepty w skrypcie? Ona się losuje po otrzymaniu zadania czy po jego zakończeniu? Bo jeśli po otrzymaniu to faktycznie może już takową mam i ciągle pojawia się puste info bo zlecenie wziąłem dużo wcześniej. Pograłem trochę, żeby sprawdzić czy faktycznie coś się spsuło, ale otrzymałem nową receptę na szczęście bo już się zniechęcałem trochę :D a nie chce sobie w poradnikach sprawdzać wszystkie dostępne recepty bo widziałem gdzieś taki wątek.

  3. Witam. Od dawna chciałem zagrać w tego moda bo przykuł moją uwagę bardzo tym że jest to dosłownie zbiór wielu modów połączonych w całość i wszelkiej różności i tego że jest baaaardzo długi, niestety nie miałem jak ponieważ miałem za słaby komputer. Przeszedłem już parę modów i niektóre były dobre nie które mniej, ale ten... no musi go zagrać każdy fan stalkera. Gram w niego już od paru tygodni a nie doszedłem nawet jeszcze na radar (mam odkrytą drogę ale wykonuje poboczne zadania) Jak patrze na całą mapę Zony ile jeszcze lokacji jest w tym te z CoP to myśle sobie, jezu przecież ja nawet chyba 1/3 nie przeszedłem a gram już tyle czasu. No przyznam, że mod jest niemiłosiernie długi, far cry'e czy gta są niczym w pożeraniu godzin. Jako, że ubóstwiam tą grę to mod mnie tak wkręcił, że na kompie tylko katuje stalkera xD i boże jak to dobrze, że mod jest taki długi i niech się nie kończy <3 Jest tu masa różności od artefaktów po mutanty, od Npc po zadania no ogrom dosłownie. Ciągle jest co robić, czasami dostaje już mętliku za jakie zadanie się zabrać tyle ich jest. Przykładowo: gość zleca nam zadanie, że ktoś coś ma i chce to odzyskać, idziemy do niego a ta druga osoba żeby oddać przedmiot chce coś w zamian i tak się robi łańcuchowy quest. A jeśli już się uporamy z zadaniem to zleceniodawca poprosi nas o 3 dodatkowe questy. Wykonałeś jedno zadanie? spoko żebyś się nie nudził masz tu 3 kolejne. Co do samych questów nie są monotonne. Fakt, że większość polega na zabiciu kogoś, znalezieniu czegoś. Ale są też na prawdę inne których bym się nie spodziewał. Co do poziomu trudności no to tu jest problem. Jest naprawdę hardkorowo i jeśli ktoś jest mało cierpliwym graczem, który myśli że będzie tylko bezkarnie wszystkich tłuc to zdecydowanie się rozczaruje :D Jeśli chodzi o wyloty w modzie. No tu się nie ma co kłócić, ta gra ma odwieczny problem z bug trapami, które mogą się pojawić w każdej chwili. Nauczony już doświadczeniem robić dużo save'ów xd Mod lubi tak popsuć save'y że nim się obejrzysz to cofniesz się o parenaście godzin wstecz czasu realnego. Nie mniej jednak mod jest stabilny. Tak więc jak, ktoś jedzie tylko na autosave to niech zapomni o tym. Podsumowując.. najlepszy mod ever! lepszego już chyba nie będzie.

    • Dodatnia 4
  4. Znów jestem zmuszony się poradzić stalkerów kolegów :D Mam problem z zadaniem od Kalinina (zamienić wódke na przepalanke) na ATP. doszedłem do miejsca w którym mam to zrobić ale nie bardzo wiem co. Czy mam to zostawić w tej małej szopie czy tym "kurniku". I jak to zostawić? Znaleźć schowek tam czy po prostu wyrzucić to z plecaka? I kolejna rzecz która mnie meczy to w zadaniu powiedziano jasno, że mam zamienić. Więc musi być albo schowek albo powinny leżec luzem kozaki, ale ja nie znalazłem schowka lub wódeczka się nie zrespiła prawidłowo w tej szopie jeśli ma leżeć luzem.

  5. Mam dylemat. W zadaniu dla dzika mamy oddać mu kontener z papierami z helikoptera a on w zamian za to da nam klucz chyba do x-18 z tego co pamiętam. Ale możemy wybrać opcje gdzie mu ściemniamy i nie dajemy kontenera. Coś mi mówi żeby iść z tym do jajogłowych na jantarze i dadzą za to lepszą nagrodę. Ale nie wiem czy to ma sens i jak później zdobyć ten klucz.

  6. Obecnie na mutanty stosuje Toz-34 bo mam do niej najwięcej ammo, a z automatów takich jak Ak striełoka lub zmodyfikowany L85A2 pod naboje 5.45 po prostu szkoda mi ammo bo zauważyłem, że ten mod to nie przelewki i tu o każdą kule trzeba dbać bo wszystkiego jest jak na lekarstwo. Podejrzewam że jestem i tak gdzieś w 5% gry ale no te zadanie mnie rozłożyło na łopatki. Biore wszystkie jak lecą po kolei i staram się wykonywać nawet z zaciśnietymi zębami ale przy tym wymiękłem.

  7. Mam problem z doprowadzeniem pijanego bandyty do bazy dzika w dolinie mroku. Jezusie kochany niemiłosierny ile ja sie nawku*** z tym, a i tak tego nie ukończyłem dlatego zwracam się tutaj. Co krok pojawiają sie dziesiątki mutantów w drodze. Najpierw 6 dużych szczurów które wytrzymują po 2 strzały z shotguna, potem dziki i wielki dzik w którego trzeba strzelać z 5 minut. Potem burery na dystans atakują, i nie ma mowy żeby odsapnąć czy coś. Po milionach loadów gry wkońcu się udaje i dochodzimy do bazy a tu nagle 2 pijawki sobie wyskakują kontroler i 3 krety czy co to jest które wytrzymują po 10 strzałów ze śrutu i to wszystko wyskakuje na raz wręcz. Nie dość że samemu nie ma jak tego ogarnąć to jeszcze trzeba osłaniać tego pajaca. Stalk jezusie miłosierny chyba sam bóg by tego nie ogarnął to jest kpina jakaś. Czy komuś udało się wykonać to żenujące zadanie?

  8. 4 godziny temu, kazik napisał:

    Na forum mamy wyszukiwarkę wpisz brzytwa :)

    Nie pomyślałem o tym :D

    Właśnie w tym sęk że za pierwszym razem olałem ich i uciekłem. Ale gdy wróciłem z wysypiska żeby oddać dla Pietruchy broń to nie mogłem z nim gadać ponieważ za każdym loadem gdy wchodziłem już na teren w którym się znajduje ze wzgórza nadciągała wataha zombie xD no i już nie miałem wyboru musiałem się przemóc ich pozabijać. Na topielców odziwo bardzo skuteczna jest butla z gazem. Zebrałem ich wszystkich obok wyrzuciłem  butle i ją zdetonowałem, od razu wszyscy zabulgotali odgłosem deada xD

  9. Jestem prawie na początku gry i w kordonie otrzymałem zadanie na znalezienie brzytwy w tunelu kolejowym. Gdy biorę zawartość schowka pojawia się z 80 zombi, i o tyle jestem w stanie zrozumieć że zwykłe zombi można zabić. Ale wśród nich jest z 6 Topielców. Takich przezroczystych zombie. I moje pytanie brzmi... jak ich zabić? Władowałem jednemu 3 granaty 50 ammo ze strzelby i 120 z mp5 wszystko w headshota. A on sobie radośnie dalej na mnie biegnie WTF?

  10. Hejcia. Widzę że ostatni post z przed 3 lat xD no to się wypowiem co do moich wrażeń na temat tego moda.

    A więc.. Zacznę może od tego, że mod jest stabilny, nie miałem żadnych wylotów do pulpitu jak to bywało przy innych modyfikacjach w które grałem. Tylko jeden raz save mi się popsuł nie wiedzieć czemu ._.

    Jeśli chodzi o fabułę.. Jest dobra, ciekawie zbudowana, całkowicie zmieniona. Z tego co pamiętam wydarzenia tutaj odbywają się rok później po przygodach Striełoka z podstawowego SoC'a. A więc sporo się zmieniło tym bardziej, że kierujemy całkiem nowym bohaterem, który się potem dowiaduje, że np. Sidor nie żyje.  I nie rozumiem za bardzo ludzi którzy twierdzą inaczej, że uganianie się za dokumentami, znajdź to, a gdy znajdziesz to znów znajdź coś innego. No może ma to jakąś prostoliniowość ale naprawdę ciekawie jest to zrobione moim zdaniem, te szukanie strzępów kodów. Fabuła jak najbardziej na plus.

    Dodatki w postaci nowych broni itp są też ok. Nowy i wygodny sposób na zarabianie kasy na arenie jest spox. Brakuję jakichś urozmaiceń co do artefaktów jakichś transmutacji czy całkiem nowych artów, chociaż używanie artefaktów jako broni wydaje się okej, ale jest to właściwie bez sensu i nie korzysta się z tego wcale. Odkryłem to przez przypadek kiedy artefakt pojawił mi się  w broni podręcznej i wyciągnąłem jakąś kule zamiast pistoletu xD Cieszą mnie takie bajery. Również takie jak choćby moim zdaniem super efekty burzy, jej światła i realistyczne dźwięki. Grafika wydaje się ładniejsza.

    Brakuje mi natomiast jakichś nowych lokacji, bo nie zostały żadne dodane i tak naprawdę odwiedzając jedną lokację z tych pierwszych na początku gry już nie będziemy mieli okazji odwiedzić jej znów. Czemu? No i tu się pojawia pierwszy poważny zgrzyt który mi się nie podoba w tym modzie. A chodzi o kompletny brak misji pobocznych.... No serio.. prawie ich tu nie ma. Jedyne które sobie przypominam to jedna na początku gry na posterunku w kordonie i dwie pozostałe w barze. Gdzie mamy znaleźć karabin i kogoś zabić. Dosłownie nic więcej... bo chyba misje typu znajdź część mutanta lub artefakt u barmana to nie są misje poboczne. Misje poboczne powinny być w rodzaju kiedy idziemy dajmy na to przez las i stoi jakiś NPC. Gadamy do niego a on opowiada nam swoją historie/problem whatever i zleca nam coś. W tym modzie tego NIE znajdziecie. Wiele miałem sytuacji chodząc po wszystkich lokacjach i napotykając jakichś NPC'ków, którzy mieli mi do powiedzenia tylko "ja staram się tu przetrwać" Dla mnie ten mod jest obsadzony watahą jakichś statystów a nie NPC'ków. A więc o różnorodności misji możemy zapomnieć, tutaj trzyma nas tylko główna linia fabularna. To samo tyczy się zabicia Striełoka. Pchając fabułę do przodu myślałem, że gdzieś tego słynnego bohatera pierwszej części stalkera spotkam i jakąś rozmowę z nim przeprowadzę, no ale nie spodziewałbym się że w pewnym momencie gry trzeba będzie go zabić bez zbędnej gadki. Nawet nie wiedziałem tak naprawdę czy go spotkam i gdzie. Wykonując misję w magazynach wojskowych zbierając rzeczy z trupów, całkowicie przez przypadek natknąłem się na jego....zwłoki :o WTF? Tak po prostu? rzuciłem granat i już?

    Skoro już jestem przy poważniejszych wadach tego moda, to muszę wspomnieć o żenujących walkach z wrogo nastawionymi do nas postaciami. Zaczynając grę było w miarę ok. Wiadomo łatwo nie było tym bardziej, że grałem na weteranie i się od czasu do czasu ginęło. No ale to co zobaczyłem w późniejszej części gry to jakaś kpina. Sam fakt, że jesteśmy prawie na strzała na bliższą odległość to tylko wierzchołek góry lodowej. Idąc przez radar ścieżką, są grupki monolitu i o tyle byłoby dobrze gdyby tych grup było w miarę mało. Niestety nokautując jedną grupę, od razu za rogiem czai się następna... Ale to jeszcze nic. Wchodząc do Prypeci gra wystawiła moją wytrwałość na próbę. W całej Prypeci można naliczyć nawet do 70 monoliciarzy, którzy są dosłownie wszędzie na ulicach, dachach budynków, w oknach. Nie wspominając o tym, że jeden gość potrafi przyjąć nawet cały magazynek przeciwpancernej amunicji do wintoreza na klatę ;_; Będąc w połowie Prypeci byłem po prostu zmuszony wrócić się do baru po amunicję i apteczki. Ale to co mod mi zaserwował w drodze powrotnej to był jak strzał w ryj. Po załadowaniu okienka wczytywania wchodząc na Radar byłem przywitany na wstępie dziesięcioma sympatycznymi panami z monolitu, którzy od razu się na mnie rzucili.... minęły jakieś 2 sekundy i znów widziałem okienko ładowania wczytującej gry lol. I nie to że oni byli oddaleni ode mnie, ale chamsko zrespieni mi przed twarzą, no co to ma znaczyć??? I jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że to była jednorazowa sytuacja ale nie... to się powtarzało za każdym przejściem na inną lokacje a tyczy się to przede wszystkim (magazyny wojskowe/radar, radar/prypeć). Mało tego Wybicie wszystkich monolitowców z Prypeci i ponownie wejście w tę lokację po minucie gry skutkuje całkowitym respawnem wszystkich jednostek na mapie...... Czyli jeśli wybiłeś hordę wrogów, pójdziesz w inne miejsce i wrócisz za sekunde znów to ponownie musisz męczyć się z tym wszystkim. Pod koniec gry nie wytrzymałem i miałem to w du*** omijając wszystkich.

    Podsumowując.. Priboi Story to w pewnym rodzaju wyjątkowy mod oparty na ciekawej fabule nowego bohatera z dodanymi różnościami i dosyć trudnymi poszukiwaniami danego dokumentu, gdzie wypada czytać uważnie wszystko. Trzeba się troszkę natrudzić aby znaleźć wszystkie dokumenty, przyznam że sam skorzystałem z poradnika będąc w Prypeci bo nie było żadnej informacji gdzie szukać w niej dokumentów. A wiadomo Jest tam dużo budynków, które możemy eksplorować od wewnątrz, nie było żadnych praktycznie wskazówek gdzie miałoby się szukać ów dokumentów, a więc po penetracji prawie całej prypeci sięgnąłem po pomoc. Wyjątkowy pomysł nowych przygód w świecie Stalkera został troszkę zaprzepaszczony i nie wykorzystano tutaj pełnego potencjału. Brak misji pobocznych, absurdalne potyczki z wrogami czynią w pewnym momencie tę rozgrywkę uciążliwą i monotonną. Jednak uważam, że warto w niego zagrać i z pewnością mogę go polecić każdemu fanowi Stalkera :)

     

    • Dodatnia 1
    • Dzięki! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.