Skocz do zawartości

apg2312

Elitarni
  • Postów

    1829
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Odpowiedzi opublikowane przez apg2312

  1. W dniu 17.07.2022 o 22:19, smox napisał:

    Więc handel bimbrem całkowicie odpada.

    A na potrzeby własne ?? W końcu też rozgrzewa ;)

    W dniu 17.07.2022 o 22:25, tom3kb napisał:

    mnie ciekawi jaka jest tego kaloryczność w ogóle w porównaniu do nawet lichego drewna czy węgla

    Tragiczna. No tyle, że jest to powiedzmy produkt "ekologiczny", no i jak materiały masz za darmo, no i duuuużo czasu... W końcu na bezrybiu i rak ryba.

    Kaloryczność takiego brykietu sporo podniosłoby nasączenie go np. przepracowanym, zużytym olejem silnikowym, ale wtedy ekologia idzie się j....ć ;) Zresztą prawie wszystkie ewentualne dodatki, które można by rozdrobnić i wymieszać i które podniosłyby wartość opałową takiego brykietu (oprócz zużytego olej przykładowo plastik, stare opony) pochodzą z przeróbki ropy naftowej...

    Ale gdyby ktoś był zainteresowany zmieszanym paliwem (benzyna+ ropa), spuszczonym z omyłkowo źle zatankowanych aut, to proszę o PW. Ilość różna, czasami kilkadziesiąt, czasami kilkaset litrów miesięcznie może być do odbioru, tylko transport własny. W Trzebini jest rafineria, ale oni detalem zainteresowani nie są, gdybym taką mieszankę dostarczał cysternami, to owszem, wzięli by z pocałowaniem ręki, przedestylowali i tyle.

    Od razu mówię - w/wym mieszanka do aut się nie nadaje, nawet stare diesle (lata 80/90-te ub. wieku) miały opory, żeby to przepalić.

  2. 2 minuty temu, cez137 napisał:

    masakra jakaś, macie to samo?

    Bo ja wiem ?? U mnie komputer chodzi całkiem normalnie. Nawet przy wczorajszych 36 stopniach na Śląsku.

    U Ciebie temperatury też nie są jakieś przesadnie wysokie, napięcia też zasadniczo w normie...

    Prędzej bym stawiał na zamulony system. Albo gruntowne porządki, albo reinstalacja ;)

  3. Hmmmm ;))

    Maria Skibniewska  :

    Maria Skibniewska jest autorką pierwszych polskich przekładów dzieł J.R.R. Tolkiena: Hobbita (wyd. 1960), Władcy Pierścieni (wyd. 1961-1963) i Silmarillionu (wyd. 1983, jednak ten przekład nie został przez nią ukończony). W sprawie tłumaczenia Władcy Pierścieni konsultowała się z Tolkienem (listowny kontakt w 1959[3]). Jej przekład uznawany jest zazwyczaj za „kanoniczny” i był podstawą polskiego tłumaczenia filmu Władca Pierścieni w reżyserii Petera Jacksona. W kilkanaście lat po śmierci Skibniewskiej (1996) ukazało się nowe wydanie jej tłumaczenia, poprawione przez Marka Gumkowskiego, które obecnie jest najbardziej powszechne[4]. Właśnie przy pracach nad przekładem Władcy Pierścieni wprowadziła do polszczyzny słowo „krasnolud” jako zgrubienie istniejącego wcześniej „krasnoludka” oraz odmianę „elfowie” zamiast „elfy”.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Skibniewska#Tłumaczka_Tolkiena

     

    Jerzy Łoziński :

    Liczne kontrowersje wzbudził przekład Władcy Pierścieni J.R.R. Tolkiena. Czytelnicy krytykowali szczególnie tłumaczenia nazw własnych z powieści (m.in. Włości, oryg. Shire, Bagosz, oryg. Baggins, Dołek, oryg. Holman) oraz wprowadzenie nowych tłumaczeń nazw w miejsce przyjętych we wcześniejszych przekładach (m.in. Łazik, wcześniej: Obieżyświat, Starzyk, wcześniej: Dziadunio, Sępna Puszcza, wcześniej: Mroczna Puszcza). Istnieją jednak tłumaczenia ww. nazw na inne języki, np. we francuskim Shire przetłumaczono na La Comte, w hiszpańskim na La Comarca[4], co można tłumaczyć zarówno jako „hrabstwo”, jak i „włość”. Tym samym Łoziński nie wyróżnia się na tle przekładów na większość innych języków, w których wszystkie nazwy własne czy miejsc otrzymały tłumaczenia[5][6][7]. Sam Łoziński wyjaśniał, że chciał – stosując się do zaleceń autora oryginału – osiągnąć taki efekt, jaki uzyskałby Tolkien, gdyby tworzył w języku polskim; przypominał przy tym, że Lord of the Rings był przedstawiany przez autora nie jako oryginalne dzieło anglojęzyczne, ale jako przekład ze Wspólnej Mowy[8].

    Krytycznie o tłumaczeniu Władcy Pierścieni wypowiadali się także literaturoznawcy, m.in. Agnieszka Sylwanowicz, tłumaczka i znawczyni twórczości Tolkiena[9]. Kontrowersje te spowodowały rewizję tłumaczenia i powrót do wielu oryginalnych nazw[10]. Z podobną, nieco mniejszą krytyką spotkało się również tłumaczenie Diuny Franka Herberta.

    Nieprzychylne przyjęcie tłumaczeń znalazło wyraz w obraźliwym neologizmie łozizm, popularnym zwłaszcza na forach internetowych, oznaczającym niezręczne, zbyt oryginalne lub odmienne od tradycyjnych tłumaczenie[11]. Obrońcy tłumaczeń Łozińskiego twierdzą, że mają one „wspaniały styl i lepsze oddawanie nastroju”[12].

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Łoziński_(tłumacz)

     

    Ale już wystarczy ;)

    Tak, czy tak, warto przeczytać.

    • Dodatnia 2
  4. 50 minut temu, Darrien napisał:

    Sens fabularny mniej więcej jest ten sam, a póki co nie zamierzam wydawać ekstra forsy, tylko dlatego, by mieć poprawne tłumaczenie.

    Oj, nie przesadzaj, przecież nie napisałem czegoś w stylu, że Skibniewska przetłumaczyła na 6 z plusem, a Łozińskiemu wyszło skrzyżowanie "Czterech pancernych i psa" z "Hamletem" ;)

    Ja nie podejmuje się oceny tych tłumaczeń, po prosty stwierdziłem fakt :))

    Z drugiej strony, jeśli wierzyć Wiki, to jakby nie patrzeć te tłumaczenia dzieli ponad 30 lat (Skibniewska 1961-63, Łoziński 1996-97), na dokładkę w 2001 roku został wydany trzeci przekład (Maria i Cezary Frącowie).

    Te ponad 30 lat różnicy tłumaczy też, dlaczego to tłumaczenie Marii Skibniewskiej jest traktowane jako kanon - nie było po prostu innego :)

    Tak, czy tak, warto przeczytać.

    • Dodatnia 1
  5. 3 godziny temu, Darrien napisał:

    czytałem książki w tłumaczeniu pana Łozińskiego

    Za kanon uważane jest jednak tłumaczenie "Władcy Pierścieni" w przekładzie Marii Skibniewskiej. Różnice...są. I to momentami dość znaczne, chociaż oczywiście nie zmieniające treści ani sensu .

    Świetnym przykładem jest tłumaczenie przepowiedni :

           All that is gold does not glitter,
            Not all those who wander are lost;
            The old that is strong does not wither,
            Deep roots are not reached by the frost.
            From the ashes a fire shall be woken,
            A light from the shadows shall spring;
            Renewed shall be blade that was broken,
            The crownless again shall be king.

    Przekład: Maria Skibniewska :

        Nie każde złoto jasno błyszczy,
        Nie każdy błądzi, kto wędruje,
        Nie każdą siłę starość zniszczy.
        Korzeni w głębi lód nie skuje,
        Z popiołów strzelą znów ogniska,
        I mrok rozświetlą błyskawice.
        Złamany miecz swą moc odzyska,
        Król tułacz wróci na stolicę.

    Przekład: Jerzy Łoziński :

        Nie każde złoto blask okrywa,
        Ani wędrowiec myli drogi,
        Starość dojrzałą siłą bywa,
        Korzeni mróz nie sięga srogi.
        Z popiołów płomień się zapali,
        I w mroku kiedyś skra zapłonie,
        Złamaną klingę można scalić,
        Wygnaniec siądzie znów na tronie.

     

    Które lepsze ?? To już musi ocenić każdy sam...

     

    • Super 1
    • Dodatnia 3
  6. 2 godziny temu, vidkunsen napisał:

    Nie jestem zależny od internetu, odpalam i gram bez internetu.

    Zależy w co. Bo w sporo gier nie pograsz bez dostępu do netu, The Division, The Divison 2, Warframe, w to akurat gram lub grałem przez ostatnie 3 lata. Ni ma neta, ni ma gry.

    Ale w sapera czy pasjansa owszem, możesz pograć :P

    Dodatkowo - zdarzania losowe. Kradzież, pożar. Miałeś nośnik CD czy DVD, i już go nie masz. O degradacji płyt, zużyciu, porysowaniu nawet nie wspominam. Więc wiesz, każdy kij ma dwa końce, a czasami nawet trzy :P

    Ale może skończmy ten offtop :)

     

  7. 50 minut temu, Ignachinio napisał:

    za krytykę opartą na faktach dostałem ostrzeżenie.

    Nie. Dostałeś za coś innego.

     

    W dniu 15.12.2021 o 21:35, Ignachinio napisał:

    Dajcie spokój z tym dziadem...

    Możliwe, że miałeś na myśli "dziadostwo", i użyłeś skrótu myślowego, ale tu się liczy słowo pisane, a nie pomyślane.

    A tak, jak teraz, to można odebrać to tylko w jeden sposób. Szczególnie przy komentarzu

    14 godzin temu, Ignachinio napisał:

    I pomyśleć, że taka osoba jest elitarnym na forum... Ech

    O rzetelną recenzję, nawet całkowicie negatywną, nikt nie miałby żadnych pretensji.

    • Dodatnia 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając z tej strony, zgadzasz się na nasze Warunki użytkowania.