Takie tam przemyślenia.

[Anatolij]

Choruje  na nerwicę wegetatywno naczyniowa. Leki dużo  kosztują. Nie starcza mi na  jedzenie .Zdarza  się  często ze chodzę glodny tak jak dzisiaj  Ktos może myśleć  ze jestem nierobem. Jak byłem  zdrowy to pracowalem. Teraz  niestety  muszę korzystać z pomocy  innych takie czasy nastały dla nas wszystkich . Dziękuję tym Stalkerom którzy  mi pomogli  i przepraszam tych którym zwracałem  głowę . Teraz jestem w takim nastroju ze nie wiem co będzie  ze mną  dalej i co zrobię .Przepraszam ze tu napisałem  ale musiałem  się wygadać. 

 

 

[FairFight]

Od tego jest forum żeby pogadać. I nie przepraszaj, czasy są jakie są. Może pogadaj z lekarzem żeby ci zapisywał tańsze zamienniki leków, lub takie, które są refundowane. W tej sprawie zagadnij lekarza jak u niego będziesz. Jeśli chodzi o żarcie, to musiałbyś zadzwonić do urzędu miasta żeby cię pokierowali gdzie masz zadzwonić żeby od czasu do czasu otrzymać wsparcie w tej postaci lub wsparcie ekonomiczne. Można uzyskać rentę, ale generalnie jedzenie też można uzyskać, nawet odzież.

Może sprawdź sobie numer banku żywności i MOPSu w twoim województwie i zwyczajnie zadzwoń czy istnieje opcja żeby ci przywieźli.

Co do pracy to jeśli możesz pracować w domu to szukaj ogłoszeń w necie czy o jakieś proste prace do wykonania w domu. 

I pamiętaj, nie rób nic głupiego, problemy są od tego żeby je rozwiązywać.

[Anatolij]

Z pomocy MOPS dostajemy paczki raz na kwartał i do tego teraz mało bo tłumaczą się ze na Ukr ida  na obiady czekam  w  kolejce .

[FairFight]

Dobra czyli MOPS odpada, kontaktowałeś się z urzędem jakimś czy przysługuje ci jeszcze jakaś pomoc? Np. świadczenie dla rodzin o niskich dochodach. Teraz są dopłaty do pieców itd, próbowałeś coś w tej kwestii?

[Anatolij]

Urząd  Miasta i tak mnie skieruje  do MOPS staram  się  o zasilek celowy. 

[FairFight]

No to pokombinuj nt. tego co napisałem powyżej, jak banki żywności, może zadzwoń do urzędu pracy czy nie pomogliby ci znaleźć jakiegokolwiek zajęcia do robienia w domu. 

Wiesz, ludzie raz ci pomogą, drugi raz ci pomogą, ale w końcu mogą nie być w stanie ci pomóc, dlatego trzeba być maksymalnie samodzielnym. Także ja na twoim miejscu spróbowałbym ogarnąć jakąś robotę do domu. 

[Anatolij]

Poszukam zdalnej.

[FairFight]

Ja zdalnie ogarniam ludziom sklepy internetowe, polecam ale musiałbyś się co nieco podszkolić. Teraz idę w SEO i SEM. Są darmowe wartościowe kursy w necie, także też możesz spróbować, robienie stron internetowych itp. Możesz też poszukać prac typu pakowanie albo składanie jakiś bzdetów, towar ci dostarczą do domu, odbiorą złożony/spakowany i zabiorą, na koniec miesiące masz wypłatę. 

[tom3kb]

Może nic specjalnego ale też jakieś proste prace na produkcji? W ciul jest takich ogłoszeń. Nawet jak cię przyjmą na 3 miechy to coś kaski wpadnie. Też nie wiem jak tam wygląda praca z takimi schorzeniami. 

Nie wiem gdzie mieszkasz czy są jakieś takie "kołchozy" w okolicy albo gunwo ogłoszenia z biur pracy tymczasowej, nieraz potrzebują ludzi z ulicy nawet na kilka godzin żeby rozładować jakiś transport czy posprzątać jakieś magazyny itp.

Tak głośno myślę bo w sumie na tym się nie znam.

Ale @FairFight chyba logicznie podpowiada.

[Anatolij]

Moje miasto jest  male i nic takego nie ma wiecej pracy jest w miescie 0 80 km dalej 

[FairFight]

No ale wokół jakieś inne małe miasta muszą być. Nawet busem mógłbyś do jakieś pierwszej lepszej roboty dojechać. Na początek by wystarczyło żeby stanąć na obie nogi, a potem ewentualnie jakieś szkolenia, kursy itd. 

[Anatolij]

Kurs mam brukarza wózki widłowe suwnice UDT ale z nerwicą lekarz  nie zezwolił. 

[tom3kb]

Wózki widłowe to każdy magazyn czy obojętnie jaka firma tylko faktycznie nie wiem jak z tymi nerwicami jak na to patrzą. Ale jakieś "januszeksy" to pewnie wywalone na to mają. 

Kwestia czy w takie coś też się pakować ale jak trzeba i trafi się okazja jakaś.

[Anatolij]

Od października będę dorabial jako Stróż. Jakoś  muszę wytrzymać. Obecnie jak zwykle kupiłem leki i znów jestem goły  bez jedzenia .