Narkotyk "Krokodyl"

[Naznaczony]

W Rosji powstał narkotyk o nazwie "Krokodyl" (Dezomorfina która jest o wiele silniejsza niż morfina)

Narkotyk ten jest tańszy od morfiny dlatego jest w miarę popularny w Rosji lecz zaczyna rozprzestrzeniać się na Europę.Jest tańszy od Heroiny (około 20 razy) lecz powoduje większe zniszczenie w organizmie (gnicie ciała odchodzenie mięsa od kości Etc.) Ponoć powoduje on powolną i straszną śmierć (jak doczytałem to śmierć następuje od 2 do 3 lat po "braniu") według jednego forum:

Jednak najbardziej koszmarną kwestią jest sposób, w jaki dezomorfina zabija uzależnionych - zaczynają oni, w dosłownym znaczeniu, gnić niczym trędowaci. Ciało pokrywa się sinymi planami, tworzą się rany, skóra odchodzi od mięsa. W najbardziej ekstremalnych przypadkach ciało... odchodzi od kości.

.a skład to niby

Narkotyk powstaje na bazie syntetycznej heroiny, ale w jego składzie znajdziemy takie substancje jak kodeinę wymieszaną z benzyną, rozcieńczalnik, kwas solny, jod i fosfor czerwony. Wystarczy przyjęcie jednej dawki, by silnie się uzależnić. Niewielkie przedawkowanie może skutkować śmiercią.

Według mnie to jest lekkie przegięcie by takie coś brać...Rozumiem trawkę zapalić (chociaż szczerze mówiąc i tego za bardzo nie popieram) ale żeby takim czymś się truć?

Wkleił bym tu filmik jakie zniszczenie to powoduje ale obawiam się że jest on zbyt drastyczny.

Mi to się w "pale" nie mieści by taki syf zażywać (chociaż jedna moja używka to kawa :D )

[Кристофер (Kpuc)]

w organizmie (gnicie ciała odchodzenie mięsa od kości Etc.) Ponoć powoduje on powolną i straszną śmierć

Ohyda, ja kiedyś raz z kumplami się dałem namówić, bo wiecie. No co ty my palimy a ty nie zapalisz ? Nie wiem co to było, może hasz... Oni już po 3 buchach się kłaniali a ja nic, koło 10 i nic tylko jak w domu zauważyłem to oczy mi się zrobiły jak szpilki.

Od tamtej pory mówię, na mnie to nie działa wypierd!@!@. Wolę się czystej wódki napić ;)

[Naznaczony]

Kpuc Masz rację :D też wolę wódkę czy tam piwo a nawet jakieś lepsze winko (oby nie tanie winiacze bo to jest blee) albo szampana,ale nigdy narkotyków.Na sylwestra próbowałem trawę,że tak powiem "jaj nie urywa" ogólnie normalnie się czułem żadnej fazy nic :D śmiałem się z kolesia że kupił taką silną trawę że ja bym lepiej wyszedł rwąc trawnik gdzieś w parku :D."Wielcy" znawcy trawy (głównie niepełnoletni którzy jeszcze mutacji nie przeszli) piszczą najwięcej że trawa jest zdrowsza od fajek i od niej się nie uzależnia, nie pomyślą że można się uzależnić psychicznie a nie fizycznie.Wiem że trawsko dużo ludzi pali bez względu na wiek ale to jest lekka przesada jak stoisz sobie z kolesiem który ma 15 lat a już się chwali czego to on nie palił.Zresztą teraz w trawie też dużo chemii dodają by "poprawić walory".

[Buber]

Wódzia jest ok...pod warunkiem ze się ma zdrowy mózg...ja nie mam

[malakas]

Naznaczony jak chcesz czystą trawę to jedź do Hiszpanii tam na wiosce co drugi ma swoją na działce... // Święta prawda..narkotyki to dla mięczaków..Żołądkowa Gorzka to jest najlepszy narkotyk.. :thumbsup: .. Co się dzieje z Twoim mózgiem..rozrabiasz jak wypijesz...

[czernobyl10]

Jak narkomani biorą to kit z nimi. Nie rozumiem takich ludzi którzy muszą walnąć w żyłe. Wystarczy że ktoś w światku coś wymyśli i już pełno amatorów a potem wielka panika.

[Naznaczony]

Wódzia jest ok...pod warunkiem ze się ma zdrowy mózg...ja nie mam

A co się dzieje jak wypiszesz? :thumbsup: mi to się "łazik" włącza i mam ochotę na spacer,jak za dużo wypiję to włącza mi się takie coś że jak ktoś mnie zdenerwuje to pierwsze co to bić się chcę :D

Święta prawda..narkotyki to dla mięczaków..Żołądkowa Gorzka to jest najlepszy narkotyk.. ..

Co się dzieje z Twoim mózgiem..rozrabiasz jak wypijesz... :teehee:

Malakas żołądkowa to naprawdę narkotyk mi to smakuje ta żołądkowa czysta deluxe, a ze smakowych to "Barmańska", chociaż od wódki wolę piwko.

Najgorszą wódką jaką piłem była Starogardzka...Nie dość że źle mi się ją piło to na dodatek jak się na drugi dzień obudziłem to miałem takiego kaca że myślałem że mi oczy wyparują :D

Jak narkomani biorą to kit z nimi. Nie rozumiem takich ludzi którzy muszą walnąć w żyłe. Wystarczy że ktoś w światku coś wymyśli i już pełno amatorów a potem wielka panika.

Masz wiele racji ale nie zapominaj że są też tacy że jak nie ma się czym szprycować to stwarza niebezpieczeństwo dla siebie i innych.Wiele osób w narkotyki popadło przez własną głupotę bo "Raz spróbuję to nic mi się nie stanie, to tylko zastrzyk"

[Кристофер (Kpuc)]

Jak narkomani biorą to kit z nimi. Nie rozumiem takich ludzi którzy muszą walnąć w żyłe. Wystarczy że ktoś w światku coś wymyśli i już pełno amatorów a potem wielka panika.

Narkotyki tak samo jak inne używki uzależniają, a ja to rozumiem, nie rozumiem jednak dlaczego ludzie po nie sięgają, skoro wiedzą jakie będą skutki.

[Buber]

Za dobrych, młodych czasów zebrałem chyba za wiele na głowę, teraz są efekty...na szczęscie pijam 2-3 razy w roku...w tym już mam nadpite.

[Papaczos]

Jak narkomani biorą to kit z nimi. Nie rozumiem takich ludzi którzy muszą walnąć w żyłe. Wystarczy że ktoś w światku coś wymyśli i już pełno amatorów a potem wielka panika.

Nie, nie kit z nimi. Tak się składa, że pracuję z uzależnionymi już dosyć długo. Jestem autentycznie szczęśliwy, gdy widzę, jak część z nich (ponad 60%) po terapii nie bierze i stara się wrócić do normalnego w miarę zycia. By starać się zaistnieć jako normalni, wolni od koszmaru ludzie. Jakbyś usłyszał trochę życiowych historii tych osób, to byś takich bzdur nie wypisywał. Łatwo jest walnąć w klawisze i napisać "kit z nimi" i mieć poczucie, że się zabrało głos w temacie. Napisz w następnym poście, że kit z samobójcami, bo ich nie rozumiesz...Eeeech, czasu szkoda po prostu

Za dobrych, młodych czasów zebrałem chyba za wiele na głowę, teraz są efekty...na szczęscie pijam 2-3 razy w roku...w tym już mam nadpite.

Identico u mnie, z tym, że ja mam nadpite tak ogólnie i generalnie i od dobrych paru lat w ogóle nie piję alkoholu. Ale to się dobrze składa, bo jak się wreszcie na tym lotnisku spotkamy, to nam ta kawa będzie naprawdę smakować

[Buber]

Mów tylko kiedy lecisz, bo ja siedzę do 27

[Papaczos]

Mów tylko kiedy lecisz, bo ja siedzę do 27

Właśnie przed sekundą kupiłem bilet. Lecę 19/01 w czwartek - wylot 10:55 do Edynburga. Na lotnisku postaram sie byc przed 9 rano

[Buber]

No i ok, będę...jakoś wymienimy znaki rozpoznawcze

[Naznaczony]

Adres forum sobie na kartkach wypiszcie :D