Ciekawa strona

[czernobyl10]

Warto obejrzeć tą strunę http://www.elenafilatova.com/index_pl.html

[Radioaktywny]

No, no, ciekawa stronka, mnóstwo zdjęć, opisów, polecam ;)

[Czujny]

Niestety Elena Filatova i jej podróż motocyklem przez Zone, to ściema. Polecam wywiady z Yuri Tatarchukiem, który dokładnie wyjaśnia to całe kłamstewko.

[waler11]

Stronka nawet nawet ale ja raczej na wiosnę 2013 chciałbym tam pojechać na wycieczkę. Koszt takiej wycieczki to 890 zł żal tylko że 3 dni to trwa z tego 2 dni niecałe to zwiedzanie.

[MiedzianeJaja]

Ze trzy lata temu widziałem tą stronkę. Wydawała się niesamowita. Jeszcze laska na motorze... :devil: Z drugiej strony sam bym pojechał jakby konkretnie było powiedziane tyle i tyle, za to i za to. Ale jakoś ciężko coś trafić oficjalnego. Przeważnie same od kolegi do kolegi, albo znajomy mówił. Może to jest pomysł żeby w ramach forum zgrać się z kimś kto robi wycieczki ?

[waler11]

A co byłbyś skory do takiej wycieczki? Znalazłen stronkę że trzeba zarezerwować wyjazd dużo wcześniej. Formalne rzeczy przysyłają pocztą do podpisania i odsyłasz je spowrotem. Potem kasa za wycieczkę i się jedzie. Ja bym pojechał w bliskim okresie ale mój szef mnie teraz nie puści dlatego 2013 bo kończę umowe i zmieniam pracę na inną.

[MiedzianeJaja]

W zasadzie to mam takie marzenie. Ale o nie znaczy że chcę spisywać tony papierów wysyłać i czekać na łaskawe odpowiedzi. Coś mam jednak ze stalkera który chodzi gdzie chce i ma w d***e papierki . Ogólne to bym strasznie chciał pojechać o ile to by się wiązało z zapłaceniem i tyle. Zbiera Cię chęć to płacisz i jedziesz. Dlatego fajnie by było, jakby taka opcja była na naszym forum. "Wyjazd do Prypeci, zwiedzanie miasta i części reaktora za jedyne 2000 PLN".

[Papaczos]

Z tego co słyszałem, to od jakiegoś czasu był ban na te wycieczki (ze strony rządu Ukrainy). Nie wiem, czy go zdjęli i można znowu jeździć. W przyszłym roku też bym się chętnie wybrał, najlepiej wiosną. A o tej laluni właśnien poczytałem - perfidna złodziejka, co to niby na chleb i buty dla tych co zostali w strefie zarabiała tym swoim albumem (i jeszcze niby sama im tym motorem to odwoziła, żeby nikt nie zrobił z tymi darami żadnego przekrętu). Ech, ze spokojnym sumieniem oddałbym ją bandytom...

[waler11]

Tu jest link do biura które prowadzi takowe wycieczk: http://www.alienatours.pl/index.php?op=str,3,9,0&j= Na wiosnę 2013 roku ja się będę wybierał poprzez to biuro. W zeszłym roku rezerwowałem takowy wyjazd ale zrezygnowałem z powodu braku urlopu ale teraz to będzie już pewne. Może ktoś by się dołączył zawsze było by razniej, jazda w nieznane i to bez znajomych jakoś mi się nie widzi.

[Radioaktywny]

Za rok będę miał już ponad 18, więc może i ja pojadę, zawsze było to moje marzenie. Mam znajomego, który tam był i twierdzi, że drugi raz w obawie przed "gorącymi cząsteczkami" już by nie pojechał...

[Czujny]

Panowie, odradzam wyjazdy do Czarnobyla z biurami podróży. Przepłacicie, a niewiele zobaczycie. Do tego spędzą was w jednej wielkiej grupie, nie pozwolą zwiedzać całej Prypeci, a większość atrakcji będziecie mogli obejrzeć autentycznie przez szyby autokaru przejeżdżającego akurat przez konkretne miejsce. Jeśli już jechać, to ze Strefą Zero. Drożej, ale i profesjonalniej. http://strefazero.org/

[korn06]

Byłeś w Prypeci Czujny?

[czernobyl10]

Strefa zero na swojej stronie mają ciekawe zdjęcia z wycieczek do Strefy.

[Czujny]

Wybacz Korn, że dopiero teraz odpisuję. Nie zauważyłem Twojego pytania. Jeszcze nie miałem przyjemności gościć w Czarnobylskiej strefie, ale w przyszłym roku mam zamiar nadrobić te braki. Na chwilę obecną odkładam gotówkę potrzebną na wyjazd i ustalam szczegóły z zaprzyjaźnionymi "wędrowcami". ;) Moi dwaj znajomy byli w Strefie (w różnych odstępach czasu) za pośrednictwem biur podróży i obaj plują sobie w brodę, że wywalili niepotrzebnie kasę na takie partactwo. Jeden z nich opisywał całą wycieczkę, jako kpinę ze strony organizatora. 1,5 h na zwiedzanie Prypeci, przejazd obok Czerwonego Lasu i reaktora (bez zatrzymywania się!), na Oko Moskwy mógł sobie popatrzeć przez lornetkę, a jedyną wieś jaką odwiedzili, to sam Czarnobyl, nic innego. Lepiej dozbierać i jechać "profesjonalnie".